Świat gier

Gra nie tylko dla kociarzy, czyli Kotobirynt od Rebel

Jesienna aura i nieco chłodniejsze wieczory sprawiły, że siostra ze szwagrem a także rodzinka zaczęli częściej gościć u nas w domu. Miło spędzony czas, rozmowy, żarty, śmiechy, grzeczne ploteczki… wspomnienia na całe życie. Pojawił się czas na wspólne granie, którego wcześniej brakowało – przecież można grać i rozmawiać, rozmawiać i żartować w trakcie gry ^_^ .
Kotobirynt to gra o której dowiedziałam się mniej więcej rok temu i która zauroczyła mnie kociakiem na pudełku ale również zainteresowała mechaniką. Taka w którą chciałam zagrać, kiedyś rzekomo można było kupić w Tesco i Auchann za przysłowiowe gorsze i w którą dzięki uprzejmości pewnego „Pana”, mieliśmy przyjemność zagrać ^_^OLYMPUS DIGITAL CAMERA~ Informacje ~
Tytuł:  Kotobirynt
Wydawca: Rebel
Wiek graczy: 6-116
Ilość graczy:  1-4
Czas gry: ok 15 minut
Cena: na ceneo od 33zł

~ Zawartość pudełka ~
26 kart kanałów
12 kart kotów
2 karty opiekunów~ Wygląd ~
Karty do gry umieszczono w poręcznym, metalowym pudełeczku. Jego format jest na tyle praktyczny, że gra nie zajmie wiele miejsca w torebce lub plecaku.
Karty mogłoby być zdecydowanie twardsze w szczególności te z Kotami – tak nie należą do najwytrzymalszych w szczególności, kiedy mamy grać z dziećmi, które często mocno ściskają karty w dłoniach. Grafika na pudełku mnie urzekła, natomiast ta kartach humorystyczna (aby nie powiedzieć sarkastyczna). Średnio przypadła mi do gustu, jednak to już kwestia indywidualnaKotobirynt~ Cel gry ~
Celem gry jest zdobycie jak największej liczby punktów (punkty znajdują się na kartach Kotów). Gracz zdobywa kartę Kota, jeśli uda mu się stworzyć wolną od przeszkód ścieżkę prowadzącą od Kota do Opiekun.

~ Przygotowania do gry ~
Z szesnastu kart Kanałów układamy kwadrat o wymiarach 4×4. Obie karty Opiekunów i 2 losowe karty Kotów umieszczamy poza krawędziami kwadratu.
Pozostałe karty Kanałów tasujemy, następnie tworzymy z nich stos Kanałów.
Karty Kotów tasujemy i tworzyć z nich talię Kotów.
Obie talie umieszczamy na stole, w pobliżu kwadratu. Talia Kanałów powinna być odkryta a talia Kotów zakryta.~ Jak grać ~
Rozpoczyna gracz, który jako ostatni widział czarnego kota, następnie rozgrywka przebiega zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara. Podczas swojej tury gracz może wykonać dwie różne czynności lub dwa razy tą samą akcję: obrócić jedną z kart kanału (o 90 lub 180 stopni) lub wymienić ją na inną z puli. Istotne jest aby z kart kanału stworzyć „drogę” do jednego z opiekunów, po drodze zabrać kociaka a na jego miejsce położyć kolejną kartę z wizerunkiem wąsatego bohatera.

Oprócz wspomnianej wersji, gra oferuje również wariant dla dzieciaków, kooperacyjny (wspólne szukanie przejścia przez kanały dla wszystkich kotów), grę w 2-osobowych zespołach jak również solo.

 

~ Koniec gry ~
Rozgrywka kończy się w momencie zdobycia przez uczestników wszystkich kart Kotów. Gracze podliczają zdobyte punkty. Ta osoba, która posiada najwięcej punktów, zostaje okrzyknięta najlepszym przyjacielem KotówKotobirynt ~Wrażenia ~
Kotobirynt jest prostą i poręczną grą, która nie zaskakuje ale jednocześnie może się spodobać w szczególności młodszym. Sprawia wrażenie prostej a także zabawnej i w zasadzie taka właśnie jest. Jednak nie oznacza to, że jest infantylna i banalna – wbrew pozorom wymaga myślenia a także spostrzegawczości. Dzięki wysokiej losowości (nie mamy wpływu na to w jaki sposób są ułożone karty) każda rozgrywka jest inna – gracze nie wiedzą czego mogą się spodziewać i nie mają większego wpływu na dalsze ruchy. Zwycięstwo tak naprawdę zależy od losu, niż od działania graczy.Ogólnie to przyjemna gra, która niesie ze sobą kilka walorów edukacyjnych jak trening wyobraźni przestrzennej, szarych komórek, logicznego myślenia czy spostrzegawczości. Ponadto posiada kilka wersji, dzięki czemu nie powinna znudzić się tak szybko ja kto się wydaje – jest również wariant dla gracza solo. Zasady również są bardzo proste a jeśli gra przypadnie do gustu może często lądować na stole a nie tylko jako przerywnik między innymi grami.OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Plusy:
♦ łatwe zasady
♦ wykonanie i opakowanie
♦ oprawa graficzna
♦ potencjał
♦ duża liczba wariantów dodatkowych
♦ możliwość gry w pojedynkę
♦ lekka i przyjemna rozgrywka
♦ ciekawa gra rodzinna
♦ rywalizacja graczy w różnym wieku
♦ rozwija wyobraźnię w tym tę przestrzenną
♦ uczy logicznego myślenia, planowania, kombinowania i przewidywania kolejnych ruchów.
♦ rozwija spostrzegawczość
♦ dobry przerywnik między cięższymi tytułami a także jako gra imprezowa

Minusy:
karty mogłyby być bardziej usztywnione
♦ zwycięstwo zależy bardziej losu niż od działania graczy
♦ możliwe, że dorosłym znudzi się dość szybko, natomiast dzieci będą zafascynowane dłużej

Ocena: 4,5-6/6
http://mamajanka.blogspot.com/2016/02/grajmy.html

materiały prasowe

Jako zdjęcia umieszczam materiały prasowe, ponieważ WordPress ma ograniczoną pojemność w banku zdjęć.

126 myśli w temacie “Gra nie tylko dla kociarzy, czyli Kotobirynt od Rebel

  1. Uwielbiam chwilę przy grach. Sama mam wiele planszówek, kart i po prostu cudne są chwilę, gdy cała rodzina spotyka się nie tylko przy telewizorze.

    Twoja gra wydaje się być urocza. Myślę, że ja bym się przy niej nieźle bawiła. Co do usztywnienia kart, to samo zawsze mówię przy pieniądzach z ,,Monopoly”. W głowie mam plan, aby je usztywnić, ale jak na razie nie mam na to czasu i weny twórczej 😀
    Pozdrawiam, a w wolnym czasie zapraszam do siebie!

    Polubienie

    1. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i komentarz. Z przyjemnością zajrzę również do Ciebie ^_^
      Ja również i to od dziecka, z kolei moja rodzinka nie tak bardzo… dlatego szukam gier w które można grać w pojedynkę lub przerobić na wersję solo 😉 Macie swoje ulubione gry? Byłoby mi miło, gdybym mogła zobaczyć Twoją kolekcję np. na zdjęciu 🙂

      Nie taka ona moja ale cieszę się, że miałam możliwość zagrania i jeszcze kilka razy zagram (nie tylko w grupie ale również solo) – przez jakiś czas gra będzie u mnie 🙂
      Pieniądze – te są takie cienkie w każdej grze, nie są kartonowe i usztywniane a papierowe i podatne na zniszczenia tak jak tradycyjny banknot ale z tym nie ma problemu bo można dokupić, chociaż do dodatkowy wydatek 😉

      PS Jeszcze raz dziękuję za odwiedziny. Zapraszam częściej 🙂

      Polubienie

  2. Kochana powiem krótko, ale dosadnie.. CHCĘ TĘ GRĘ !! Jest cudowna i myślę, że bawiłabym się przy niej razem z dzieciakami świetnie 🙂

    Polubienie

    1. Czyli żadne gry losowe a bardziej te logiczne itp:)
      Wspomniałaś „Chińczyka”… wydawać by się mogło (i być niektórzy mają takie wrażenie), że to błaha i infantylna gra – przecież rzucamy kostką, poruszamy się pionkami do przodu, czasem siebie zbijemy i w zasadzie tyle. Nic wyszukanego i wymyślnego a ile może dostarczyć radości, przyjemności i emocji 😉

      Polubienie

  3. Pewnie to się jakoś nazywa, to co mi dolega, czyli ciężkie przyswajanie zasad gry 😉 Nie bardzo skumałam, ale jak pisałam u siebie, obudziłam się niedawno, a przespałam właściwie większość dnia. Mózg mi się aktualizuje 😉 W każdym razie chętnie bym w to zagrała. Kiedy się wyśpię/odeśpię i oprzytomnieję 🙂

    Polubienie

    1. Nie skumałaś nawet po filmiku? 🙂 Mózg to taki komputer i rzeczywiście niekiedy wymaga resetu zwłaszcza po nieprzespanych nocach i przepracowanych dniach. Mam nadzieję, że uda Ci się odespać i wypocząć :*

      Polubienie

      1. Średnio 😉 Ale dziś dospałam do południa, teraz zjem śniadanie i obudzę się do życia. Taka piękna pogoda, że aż chce się podziałać 🙂

        Polubienie

      2. Słoneczko dodaje energii a aby odespać potrzeba czasu 😉 Mam nadzieję, że śniadanko było obfite aby dodać energii 🙂 Co dzisiaj planujesz? 😉

        Polubienie

      3. Śniadaniem była zupa z wczoraj 🙂 Na dziś planuję skończyć czytanie książki i napisanie recenzji (jeśli skończę). I może napiszę tekst, który mam oddać na jutro. Zobaczymy, co przyniesie niedziela 😉

        Polubienie

  4. Ciekawa gierka i fajnie, że taka poręczna, że można ją zabrać np. na piknik :). Ja osobiście, jak wiesz, nie lubię takich gier, ale myślę, że wiele osób by było nią zachwyconych :):)

    Polubienie

      1. Wiesz, że ja zawsze chętnie odwiedzam Twojego bloga ;). I nawet jak piszesz o czymś, co nie jest w moich klimatach, to chcę zostawić chociaż kilka słów 😉

        Polubienie

  5. Od razu rzuciła mi się w oczy! Zgadnij dlaczego 😀 Tak, tak. Jestem przecież ogromną kociarą! Chodź nie musi być to typowa dla kociarzy gra, sama świadomość posiadania czegoś z kotem, jest dla kociarza ważna. Gra wydaje się być ciekawa, może będę miała kiedyś okazję w nią zagrać 🙂 Kochana, a tam w minusach, to znaczy w tym drugim, jest że zwycięstwo zależy bardziej od niż od niż od działania graczy, czy chodziło o szczęście? 🙂 Wspaniała recenzja! Uwielbiam gry, chodź w mojej kolekcji nadal jest tylko monopoli i dwie talie kart 🙂
    Pozdrawiam ciepło ♡

    Polubienie

    1. Tak posiadać aby mieć i nie korzystać? A to aby czasem w ten sposób nie zagraca się mieszkania i nie podchodzi to pod zbieractwo? xD Wierzę, że kiedyś w nią zagrasz – wszakże jesteś kociarą a to kocia tematyka. Prędzej czy później wpadnie Ci w rączki 😀

      O widzisz.. ucięło mi wyraz – dziękuję za czujność :* Chodziło mi o to, że zwycięstwo zależy od losu a nie od działania graczy – coś jak np. w „Chińczyku”, gdzie wygrana zależy od tego ile oczek wypadnie nam na oczkach, tylko tutaj nie ma kostki 🙂

      Dwie talie kart wystarczą aby zagrać w kilkanaście innych gier 😉

      Polubienie

  6. Oj, chętnie kupiłabym tę grę, bo kociarą jestem wielką. Już samo pudełko mnie zachwyciło- uwielbiam takie obrazki.Ma dużo plusów. Jestem w stanie przyjąć,że karty są nie dość usztywnione.Pozdrawiam. Dziękuję . Buziaki!

    Polubienie

    1. Miło Ciebie widzieć. Cieszę się, że zajrzałaś i napisałaś coś od siebie 🙂 Brakowało mi Twoich wizyt i brakuje wpisów. Taka gra dla kociarza wydaje się być idealna 😉

      Polubienie

    1. To nie taka planszówka a karcianka, jednak wiem co masz na myśli. Gry są uniwersalne – grać można w każdą pogodę, chociaż latem gra się rzadziej bo ładna pogoda wzywa 😀

      Polubienie

  7. Koty uwielbiam, ale ta gra raczej nie przypadłaby mi do gustu właśnie ze względu na to, że wygrana zależy bardziej od łutu szczęścia niż działań graczy. Jednak przypomniałaś mi, jak dawno z nikim nie grałam. Niestety, nie zapowiada się, bym rychło spotkała się z osobami, z którymi zazwyczaj grywam w planszówki. 😦

    Polubienie

    1. W takim razie „Chińczyk” również odpada? A może jestem w błędzie? 😉
      Brak takiej możliwości? 😦 Przykro mi… mam nadzieję, że już wkrótce to ulegnie zmianie i miło spędzisz czas ze znajomymi…. tego Ci życzę :*

      Polubienie

Dodaj komentarz