Komiks

„Bajka na końcu świata 6. Operacja Trufla” oraz „Zguba” | Kultura Gniewu

 KOMIKSY KULTURA GNIEWU ——-> KLIK

Linia na bloga

    Dzisiaj opowiem o dwóch komiksach. W pierwszym powracamy do serii postapokaliptycznych komiksów kierowanych do dzieci i młodzieży Marcina Podolca o której kilkukrotnie pisałam na blogu.  Wraz z szóstym tomem kontynuujemy razem z Wiktorią i jej najlepszą przyjaciółką Bajką kontuzjujemy podróż po wymarłym świecie w którym coraz częściej zaczynają pojawiać się kolejne elementy „normalności” ale i żywe stworzenia….  Wędrówka naszych przyjaciółek trwa nadal. Czy każdy kolejny krok, czy ich podróż ma sens? Czy odnajdą rodziców dziewczynki? Nadal nic nie jest pewne – świat na każdym kroku zaskakuje i nadal może zaskoczyć tak jak było z tytułową truflą. Aby móc kontynuować podróż trzeba powrócić do przeszłości i przypomnieć to co było kiedyś…. tylko dzięki temu kolejne kroki w przód  są możliwe – tylko to przybliży nas do upragnionego celu.

 

 

Bajka na końcu świata #06: Operacja trufla

  Podobnie jak we wcześniejszych tomach, tak i tutaj razem z komiksem można miło spędzić czas. To przyjemne dzieło komiksowe w którym nie brakuje ciekawego klimatu, bohaterów, tajemnic, zagadek, nieścisłości…. tajemnic odsłanianych powolutku – małymi kroczkami tak aby zaskoczyć. Do tego sympatyczne bohaterki, które wyglądem i pod względem cech nie są ideale. Wiktoria daleko wybiega od prezentowanego w bajkach i książkach kanonu piękna. Nie jest niezwykłej urody filigranową dziewczynką o dużych oczach i długich najczęściej błąd włosach. Wygląda zwyczajnie – dla niektórych może niespecjalnie. Jest mała, przykrości (ktoś powie, że ma nadwagę) z odsłoniętym czołem, piegami na przydużawym nosie i szparą między zębami. Nie wgląda zbyt schludnie i czysto. Mimo tego naturalnie zaczynamy ją lubić, tak samo jak jej towarzyszkę Bajkę – na swój sposób są one prawdziwe.Bajka na końcu świata #06: Operacja trufla  Dzieło Podolca niewątpliwie ma swój urok, klimat, czar… podoba się czytelnikom w różnym wieku i nadal będzie podobać – kolejnym. To nie infantylny komiks a taki, który w treści mówi o przyjaźni, wzajemnym wsparciu,  wewnętrznej sile, przygodach, pokonywaniu własnych słabości, walce z przeciwnościami losu, sile walki i dążeniu do celu i nie tylko. I jak wspomniałam jest tajemnica, intryga, zagadki…. naprawdę przyjemna i wciągająca lektura nie tylko dla dzieci ale i młodzieży, starszych oraz dorosłych

Tytuł: Bajka na końcu świata. Gang Bajki | Autor: Marcin Podolec | Wydawnictwo: Kultura Gniewu | Seria: Bajka na końcu świata | Okładka: twarda | Stron 64

Linia na bloga

  Drugi komiks „Zguba” stanowi jedno z opowiadań umieszczonych w zbiorze „Zgubione znalezione” Shauna Tan’a, którego nakład szybko się wyczerpał. Po latach Kultura Gniewu odpowiedzialna za polską twórczość tego autora, zdecydowało się wznowić jedno opowiadanie umieszczone w wspomnianym komiksie a następnie wydać je jako osobny album.

„Zdarzyło się to kilka lat temu, pewnego zwyczajnego dnia przy plaży. Niewiele się działo. Jak zwykle niestrudzenie uzupełniałem swoją kolekcję kapsli i bez szczególnego powodu przystanąłem, by spojrzeć w górę. Wtedy pierwszy raz zobaczyłem tę rzecz”.

  Właśnie tymi słowami rozpoczyna się nasza opowieść ale i podróż… Opowieść o pewnym chłopcu, który żył w wyjątkowo uporządkowanym świecie w którym wszystko miało odpowiednio przypisane mu miejsce i nie było miejsca na przypadki. Był to świat na wskroś zmechanizowany oparty na matematyce, fizyce, technice, wykresach matematycznych, schematach i nauce. Szary, nieprzyjemny, bezduszny…. wręcz duszący a nawet przybijający. Nie przyjemny i smutny….

Zguba

  Pewnego razu podczas jednej ze swoich codziennych czynności jaką było zbieranie kapsli do kolekcji, ów chłopiec znajduje pewną rzecz, która pojawia się znikąd i raptownie… zgubę – „coś” dziwnego, zaskakującego, niedorzecznego, nie mieszczącego się w głowie a przede wszystkim nie pasujące do świata w którym żył. Zguba była tak irracjonalna, że nikt poza nim, nie zauważył jej istnienia i nawet gdyby się postarał, nie byłby w stanie dostrzec.

Czym była ta rzecz, co znaczyła i jaki wpływ miała na chłopca?

  Zguba porusza się, wydaje się myśleć i funkcjonować niczym zwyczajna istota. Ciekawi, rozbudza wyobraźnię, intryguje…. Chłopiec razem ze Zgubą wyrusza w świat… przemierza kolejne uliczki, miejsca, pustynie…. poznaje i doświadcza, zaczynając dostrzegać, że w tym uporządkowanym świecie, jednak istnieje pewna nieścisłość, która daje możliwość rozwoju i szerszego patrzenia…. razem ze Zgubą wyrusza jej śladem i razem dociera do innego świata. Świata, który łatwo przeoczyć.

Zguba

  „Zguba” to jeden z komiksów/opowieści, która w pierwszej kolejności z pewnością przykuwa uwagę oprawą graficzną, którą wyróżnia paleta barw, mnogość kształtów, czasem zaskakujących elementów, całą masą symboli, które dopiero wraz z historią nabierają znaczenia i/lub stają się zrozumiałe ale i też tymi ukrytymi – widocznymi dopiero za którymś razem. Nasyceniem, wręcz przesyceniem, oniryzmem, czasem absurdem, niedorzecznością….. z pewnością takie które rozbudzają i rozwijają wyobraźnie i zaskakują. Zdecydowanie popis zachwycającej wyobraźni talentu Shauna Tana, a ale i uczta dla wyobraźni – nie tylko ta dla oka.

I tutaj niezwykle ważne są obrazy!!! Bowiem one zawierają w sobie wiele ważnych treści i znaczenia dla całej historii, którą autor chciał nam opowiedzieć!

  Tak!!! Słów tutaj niewiele… pod względem tekstu to króciutka historia opowiedziana przede wszystkim przy pomocy obrazów. Słowa… te można by nazwać narracją, nakreśleniem fabuły a jej istotą i puentą są to co widzą oczy, co postrzega umysł i czuje ludzka dusza. Umysł. No właśnie… właśnie…. odniosłam wrażenie, że w przypadku twórczości Shana trzeba odrzucić to co jasne, klarowne, zrozumiałe i logiczne a patrzeć głębiej…. znacznie głębiej, głęboko, czasem coś przekrzywić i przeinaczyć jak w krzywym zwierciadle. Nie skupiać się na na nauce i logice a wyobraźni, przygodzie, marzeniach, bo w nich tkwi cała siła i puenta opowieści artysty.Zguba

  Tutaj nie mamy jasno powiedziane „tak i tak”… historia i jej sens skrywają się znacznie więcej, za zasłoną logiki, rozumu, sensu… w świecie marzeń, wyobraźni, fantazji, baśni, przygody….. w obrazie i za obrazem – niby widoczne ale i głęboko ukryte, bardzo, bardzo głęboko….. Mnogość szczegółów, detali, symboli, znaków….. Tak wiele, że przy każdym czytaniu odkrywamy coś nowego.

„Ta książka została przygotowana jako podręcznik wprowadzający dla studentów przygotowujących się do pierwszego egzaminu z tematu silników cieplnych i aerodynamiki stosowanej”

Tytuł: Zguba | Scenariusz: Shaun Tan | Rysunki: Shaun Tan | Przekład: Jacek Drewnowski | Wydawnictwo: Kultura Gniewu | Okładka: twarda | Stron: 32

unspash