Książki

„Folwark zwierzęcy” George Orwel | Zysk S-ka

   „Folwark zwierzęcy” angielskiego dziennikarza i pisarza George’a Orwela to nie tylko jedna z lektur szkolnych, które mogą zapaś w pamięci ale również pozycji, które w wydawać by się mogło, że w banalnej, może nudnej lub irytującej a nawet nieciekawej formie opowiadają w zasadzie o niczym… są fikcją literacką. Jednak osobiście nie mogę powiedzieć tego o tejże powieści. Napisana w 1943 roku, w czasie II wojny światowej (przy czym był problem z jej wydaniem) a wydana dopiero po zakończeniu wojny w 1945 roku, przy pomocy opowieści o zwierzętach hodowlanych, jest alegorią świata, polityki, ówczesnych zasad (przedstawienie stalinizmu) ale przede wszystkim ostrzeżeniem przed totalitaryzmem.   Historia opowiada o zwierzętach hodowlanych, które wygnały ludzi i zaczęły same rządzić folwarkiem. Teoretycznie… wydawać by się mogło, że początkowa demokracja i głoszenie zasad równi sobie, mają tutaj byt i odzwierciedlenie, jednak to tylko pozory. Tak naprawdę władzę sprawowały świnie a właściwie wielki, opasły knur, który stopniowo zaczął wprowadzać coraz więcej zakazów, nakazów, wprowadzając nacisk, upodlenie i wyzyskując a nawet pozbywając się nic nieświadome i nikomu winne zwierzęta. Doszło nawet do tego, że świnie zamieszkały w mieszkaniach ludzi, zaczęły przyodziewać ich ubrania, spożywać te same posiłki, rozmawiać, kłócić się, zachowywać aż w końcu całkowicie się do nich upodobniły. Pod ich władzą w folwarku było coraz gorzej – zwierzęta były tłamszone, wyzyskiwanie, cierpiały głód, chorowały, umierały… nie były szczęśliwe a zastraszone.

  „Folwark zwierzęcy” to nie tylko jedna z najwybitniejszych powieści George’a Orwela ale również i może przede wszystkim wymowna satyryczna bajek – bajek chyba przede wszystkim dla dorosłych, gdyż oni znając historię i bardziej lub mniej obracając się w świecie polityki – po prostu znając życie, lepiej zrozumieją jej treść oraz przesłanie. Treść będzie dla nich wymowna, dosadna – dostrzegą wszelkie przenośnie i ukryte symbole takie jak zachowania zwierzęcych postaci będące odzwierciedleniem zachowań ludzkich. Zwierzęta wiedzione wizją lepszej – lżejszej i przyjemniejszej przyszłości, pod wpływem jednego – najpewniejszego i rządnego władzy, postanawiają przejąć gospodarstwo. Kiedy im się to udaje wspólnie ustalają zasady, prawa, obowiązki ale i zasady panujące w folwarku, które mają przysłużyć się dobru ogółu. Można powiedzieć, że wiedzione obietnicami knura Majora, który zapowiadał im m.in. lepszą przyszłość nie dostrzegają, że tak naprawdę to on sprawuje władzę, powoli i po ciuchu zmieniając ich prawa – ograniczając, wykorzystując, zastraszając…..  Nie dostrzegają, że Knur terrorem czyni się przywódcą, potem wygania swojego byłego współpracownika a z czasem łamie kolejne punkty wcześniej ustalonego prawa w końcu je zmieniając, jednocześnie wmawiając zwierzętom, iż czyni on wszystko zgodnie z prawem. Wymowne, dosadne, w prostej formie…

  „Folwark zwierzęcy” to powieść, którą powinien znać każdy – młodzież także, choć nie gwarantuje, że jej odbiór będzie taki sam jak w przypadku dorosłego. Tego, że młodzież dostrzeże i zrozumie to co autor chciał przekazać. Mądra, ponadczasowa, obnażająca ówczesną politykę, dążenia do władzy, które tak naprawdę są aktualne również i tera. Są i będą, bez względu na czas, epokę i miejsce. Chęć władzy i władza, która ogłupia. Rządzą posiadania więcej, więcej i coraz więcej. Głupota przeradzająca się w cierpienie ale i terror…. Strach, panika, przerażenie, krzywda najsłabszych… Piekło na ziemi. Krótka ale jaka bogata i głęboka – bogata w słowa…. tak wiele treści. Nic dziwnego, że wielu po jej skończeniu ma „kaca czytelniczego”, bo książka zapada w pamięci ale i może poruszyć (mnie porusza do łez… od zawsze było mi szkoda biednego Boksera 😦 )

Tytuł: Folwark zwierzęcy | Autor: George Orwel | Wydawnictwo: Zysk S-ka | Przekład: Tomasz Biedroń | Okładka: twarda | Stron: 200