Książki

„Wigilia Małgorzaty” India Desjardins, il. Pascal Blanchet oraz „Jurka i Wąsik” Annie M.G. Schmidt | Dwie Siostry

   Grudniowy wieczór w tę jedną, jedyną, wyjątkową i niepowtarzalną noc, dzień przed tym kiedy ma miejsce największe w dziejach wydarzenie…. kiedy rodzi się Bóg. Wigilia… większość spędza ją w gronie najbliższych, otoczonych blaskiem świątecznych lampek, żywicznym zapachem choinki, wigilijnych potraw… rozmawiając, śmiejąc się, żartując, śpiewając kolędy – razem z tych, których się kocha. Jednak nie Małgorzata. Ponad osiemdziesięcioletnia staruszka nie ma ochoty wychodzić z domu do ludzi, czy najbliższych sąsiadów bo przecież na dworze jest tak niebezpiecznie. Kiedyś urządzała święta u siebie, jednak z wiekiem pogorszył jej się wzrok, zaczęły trząść się jej ręce a siły opadły, dlatego przestała gotować. Niedługo potem zmarł jej mąż, potem przyjaciółka, brat, sąsiadka i wiele innych osób które dobrze znała i z którymi się przyjaźniła. „Wkrótce przyjdzie kolej na nią.”…..   Straciła chęć do ucztowania i spotykania się z sąsiadami mieszkającymi nieopodal a te Święta postanowiła spędzić w domu – sama. Nie musi nie przegotowywać, gdyż wszystko ma zorganizowane: firma cateringowa przywiezie jej jedzenie, sąsiad przyniesie pozostałe zakupy, wszelkie ozdoby i świecidełka wiszą od lat – ciągle te same, wystarczy tylko je odkurzyć i zapalić. Ona sama ceni sobie ciszę, spokój, relaks – zgiełk rodziny i ciągłe telefony z życzeniami ją męczą a ona potrzebuje spokoju. Od jakiegoś czasu nie wychodzi też z domu, bo przecież grasują tam bandyci. W domu czuje się bezpiecznie, poza tym ma w nim wszystko, czego potrzebuje i nie potrzebuje nic więcej. Jednak, czy aby na pewno? Nagle przed domem Małgorzaty psuje się samochód. Wydarzenie to zupełnie zmieni życie Małgorzaty.https://webimage.pl/pics/736/1/d3.jpg   Spokojna, refleksyjna, melancholijna opowieść wzbogacona o subtelne ilustracje Pascal’a Blanchet’a snuje historie o starości, samotności, przemijaniu…
O siwiejącej głowie, pogarszającym się wzroku, kolejnych zmarszczkach na twarzy, trzęsących się dłoniach, pogarszającej się pamięci, powolnym chodzie – dniu, kiedy człowiek nie może chodzić… O utracie sił i zmęczonym ciele, stracie najbliższych, niemożliwości wykonywania wielu czynności…
O tym co przychodzi nagle – raptownie i niepostrzeżenie, niczym „grom z jasnego nieba” i odbiera tak wiele.
O doświadczeniu, o życiu które przeminęło ale i wspomnienia o kimś kogo już nie ma.
O strachu – ogromnym lęku przed tym co niesie ze sobą nie tylko przyszłość ale również teraźniejszość – to co jest obok, na zewnątrz. Strachu i obawie o tym, że w każdej chwili może stać się coś niedobrego – najgorszego.
O tym co nagłe ale i nieuniknione, tym co stanowi nieodłączną część naszego życia – ludzkiego życia.
O tym co przyjdzie prędzej, czy później i tak wielu przeraża.

  „Wigilia Małgorzaty” nie jest „Opowieścią wigilijną” Dickensa, choć takie pojawiają się opinie a z treści podobnie jak z klasyku przebija się przesłanie, nauka a finalnie ma miejsce ogromna wewnętrzna przemiana. India Desjardins nie stosuje tych wszystkich zabiegów, które spotkamy w klasyku – nie ma duchów, zjaw, efektowności, wielkiego, trochę plastycznego i magicznego podniosłego nastroju. A jednak jest magia, urok i czar… magia, która tkwi prostocie, delikatności i subtelności. Magia codzienności – każdego momentu, chwili, momencie, sekundzie, tchnieniu i oddechu. Magia, która trwa każdego dnia – tak ważna, potrzebna, wręcz niezbędna, lecz często niedostrzegana i nie doceniana. A przecież ona jest dostępna na wyciągnięcie ręki – od dzisiaj, od teraz, od zaraz.

https://webimage.pl/pics/736/1/d2.jpg

  Tak naprawdę nie wiem do kogo i dla kogo jest ta historia. Z jednej strony to smutna, nostalgiczna, melancholijna i smętna historia. Historia, która dla 5, czy 6-latka może okazać się zbyt smuta i zbyt bolesna – niezrozumiała w szczególności w okresie świątecznym. O której będzie bał i nie będzie chciał rozmawiać, mimo iż nie ma w niej duchów, zjaw, nikt nikogo nie zabija, nie leje się krew… Z

Może dorośli?

  Jedni uznają ją za piękną i z przesłaniem, natomiast inni mogą stwierdzić, że dla nich jest zbyt prosta. Wydawnictwo, dla czytających uważnie, samo sugeruje: „Magia tej niezwykłej historii przekracza granice wieku – choć jej subtelny urok w pełni docenią przede wszystkim dorośli”. Mieszanka myśli, uczuć, emocji, wrażeń.. taka właśnie jest ta książka. Przebija z niej spokój również melancholia, subtelność, refleksja, wiara i nadzieja… to czego potrzebujemy nie tylko w Święta ale również na co dzień a w szczególności teraz, kiedy każdy nie jesteśmy pewni co przyniesie każdy dzień – co będzie jutro.

Tytuł: Wigilia Małgorzaty | Tekst: India Desjardins | Ilustracje: Pascal Blanchet | Tłumaczenie: Jadwiga Jędryas  | Wydawnictwo: Dwie Siostry | Okładka: twarda | Stron:

Linia na bloga

  „Jurka i Wąsik” kolejna książka dla młodszych czytelników z serii Mistrzowie Ilustracji. Kolejna – prosta, niewymagająca a wypełniona ciepłem, miłością, urokiem ale i też humorem, akcją, szaleńczą przygodą…. Jeden pociąg a w nim niezwykle ważni goście. Pociąg niby zwyczajny a jednak nie bo wyjątkowy – nie ze względu na wygląd, czy magiczne zdolności a kurs, który obrał. Gwizdek, para buch, już ma odjeżdżać i wtem nieoczekiwanie…..  „Stop!”, „Stój!” Nigdzie nie odjeżdżamy!
Dlaczego?
To mała mała Jurka z Jeżowego Patrolu. Na torach są jeże!
„Co tam jeż….” pewnie sobie myślicie a przecież to żywe stworzenie. Malutki bezbronny jeżyk – dar natury….
Poza tym nie tylko jeże stanowią przeszkodę. Wkrótce okazuje się, że pasażerom grozi śmiertelne niebezpieczeństwo…
Jakie?
Tego już wam nie powiem.
Nie mogę i nie chcę.
Czytajcie, bawcie, się przeżywajcie i doświadczajcie.
Razem z bohaterami.Jurka i Wąsik | Schmidt Annie | Dwie Siostry | Księgarnia internetowa czytam.pl

Dajmy unieść się wyobraźni.
Poczujmy beztroskę, ciepło, radość, błogość….
Na nowo odkryjmy w sobie wewnętrzne dziecko.
Tę radość
Umiejętność patrzenia na świat.
Dostrzegania to co małe – wielkie
To co piękne i bezcenne.
Nauczmy się czeszczyć.
Nauczymy się patrzeć
Nauczmy się być szczęśliwymi
Nauczmy się żyć
Tak po prostu.
To jak najbardziej jest możliwe.
Wystarczy tylko chcieć…
I sięgnąć po tę książkę
Polecam dla odstresowania i aby ponownie przenieść się do czasów dzieciństwa – poczuć się jak dziecko.

Tytuł: Jurka i Wąsik | Autor: Annie M.G. Schmidt | Ilustracje: Fiep Westendorp | Przekład: Jadwiga Jędryas |

fto. unspash

Linia na bloga

  Na dzisiaj to tyle. Zostawiam Was z własnymi refleksjami… z samym sobą i książkami. Kto wie? Może na nowo poczujecie się jak dzieci? Jeśli chcecie – tego Wam życzę ❤

520 myśli w temacie “„Wigilia Małgorzaty” India Desjardins, il. Pascal Blanchet oraz „Jurka i Wąsik” Annie M.G. Schmidt | Dwie Siostry

  1. Myślę, że „Wigilia Małgorzaty” to dobra i wartościowa opowieść jednak nie do czytania samodzielnego przez młodsze dziecko. Warto po nią sięgnąć, jak wnioskuję z Twojej recenzji, lecz czytać wspólnie z dzieckiem.

    Polubienie

    1. Mimo iż tak może się wydawać, „Wigilia..” nie jest „Opowieścią wigilijną” 🙂
      Mam nadzieję, że będziesz miała możliwość poznać tę książkę 😉

      Polubienie

    1. Jakie książki czytałaś? 🙂
      Moja Mama czytała całą serię Malownicze i była zachwycona…. teraz czyta Uroczysko – już kończy (w ciągu niecałych dwóch dni) 🙂

      Polubienie

  2. Kiedys mielismy taka sasiadke. Mieszkala tylko z synem niepelnosprawnym umyslowo. Ciezko bylo sie z nia dogadac bo zawsze na wszystkich warczala. Nawet gdy ktos wyciagal do niej pomocna dlon odtracala ludzi. Nie lubila sasiadow ani rodziny, swiat tez nie lubila. W glebi byla bardzo nieszczesliwa osoba.

    Piekna ksiazka, chetnie bym poczytala. Usciski

    Polubienie

  3. Ciekawie się zapowiada ta książka 😊

    Chciałam też skomentować wpis z książką Magdaleny Kordel ale widzę, że nie ma takiej opcji więc napiszę tutaj ta książka to moje marzenie a książki Pani Magdy bardzo bardzo lubię ❤️

    Polubienie

  4. Bardzo podobają mi się ilustracje w tej książce ‚Wigilia Małgorzaty’ są w sumie skromne A ładne. Tak to już jest jedno wydarzenie może zapoczątkować ciąg nowych opowieści i zmian. Tak jak ten samochód. Pieknego grudnia!

    Polubienie

Dodaj komentarz