Spożywka

GO VEGE krem z orzeszków ziemnych z kawałkami orzechów, Biedronka (masło orzechowe)

  Na blogu już dawno nie było recenzji spożywczej i czas to zmienić. Dzisiaj zapraszam na kilka słów o kremie orzechowym (tudzież masło orzechowe) OLYMPUS DIGITAL CAMERASkład: orzeszki ziemne (arachidowe) prażone w tym kawałki 16%
Opakowanie: plastikowy pojemnik

Wartość energetyczna w 100g:
Białko 26,40g Węglowodany 8,9g w tym cukry 5,5g Tłuszcz 51,6g nas. kw. tł.6,1g
Błonnik 8,9gOLYMPUS DIGITAL CAMERA

Opinia:  Krem niestety umieszczono w plastikowym pojemniczku – nie lubię takich bo często plastik przechodzi do produkty który się w nim znajduje. Jeszcze przed odkręceniem słoiczka zauważyłam, że na powierzchni masła wytrąciła się warstwa oleju co w przypadku produktów naturalnych bez dodatku oleju palmowego jest zjawiskiem naturalnym. Należy całość zamieszać w celu uzyskania jednolitej konsystencji co nie zawsze jest tak łatwe jak może się wydawać – niekiedy warstwa orzechowa jest nieco zbita przez co trudną wmieszać ją w „olej”. W przypadku tego kremu nie udało mi się dokładnie wymieszać całości. Konsystencja jest gęsta z widocznymi kawałkami fistaszków.OLYMPUS DIGITAL CAMERA  Po odkręceniu słoiczka zamiast przyjemnego aromatu prażonych fistaszków poczułam sztuczny plastik. Obawiałam się, że aromat ten przeszedł do smaku kremu, jednak nie do końca tak się stało. Masło okazało się być gęste, bagienkowate, kremowe z wyczuwalnymi kawałkami chrupiących orzechów. W smaku poczułam przeprażone i kiepskiej (nie wiem czy najgorszej) jakości arachidy z wyczuwalną przez chwilę ich naturalną słodyczą a także delikatną słonością wyczuwalną na podniebieniu już samym końcu.  Potem arachidy i ich przeprażona nuta ponownie doszły do głosu – nabrała na intensywności – w pewnym momencie odniosłam wrażenie jakby stęchlizny ale nie do końca..  W pamięci próbowałam przywołać sobie smak, który z czymś mi się kojarzył – takie połączenie przeprażonych orzechów, które potem nabrały wilgoci i aż dziwo, że nie złapały pleśni. Gdyby tego było za mało w gratisie otrzymałam delikatna plastikowa nuta, która pojawiła się na samym końcu – jak się okazało krem jednak troszeczkę przesiąkł aromatem sztucznego opakowania, jednak nie był on tak intensywny i wyczuwalny już od pierwszej łyżeczki jak w przypadku innego „kremu”, który chyba rok temu zniknął z rynku (lub zmienił pojemnik na szklany słoik). drobinki orzechów są chrupiące i dodają charakteru, jednak nie były w stanie zamaskować nieprzyjemnego posmaku kiepskiej jakości, przeprażonych i nasiąkniętych wilgocią arachidów z nutą plastiku. OLYMPUS DIGITAL CAMERA  Krem orzechowy (tudzież masło) dostępne w Biedronce to produkt z kiepskiej jakości (chyba najniższej) orzeszków ziemnych (arachidów). W prawdzie bez zbędnych dodatków i wzbogacony o chrupiące drobinki orzechów  (a w moim przypadku również „plastikowym gratisem”), ale nie smacznym i pozostawiającym w ustach nieprzyjemny posmak.  Nie wiem czy to wina partii, czy tego produktu ale już sam zapach sprawiał, że nie miałam ochoty na degustację. Gdyby ten krem był moim pierwszym masłem  orzechowym jaki zjadłam w życiu – już po jednej łyżeczce stwierdziłabym, że masła orzechowe nie są smaczne. Już nigdy więcej bym po nie nie sięgnęła, jednocześnie tracąc co naprawdę dobre.  OLYMPUS DIGITAL CAMERA  Krem orzechowy z Biedronki jest kremem, którego nie mogę polecić z czystym sumieniem – gdybym to zrobiła miałabym wyrzuty. Wprawdzie ma dobry skład ale ani nie pachnie apetycznie, ani też nie jest dobre – nawet nie umywa się do kremów np. marki Orzechownia, Basia Basia czy Terrasana, natomiast z tych łatwiej dostępnych bardziej smakowało mi Primavika Active. Wydaje mi się, że nawet masło orzechowe z Tygodnia Amerykańskiego z Lidla, które nie ma „czystego składu” i mimo iż jedzone lata temu było dla mnie zbyt mdłe i słodkie, smakowało lepiej. Opisywany dzisiaj słoiczek był prezentem od Taty, który smakowo nie przypadł mi do gustu i dość długo „zalegał w lodówce” – nie miałam ochoty dodawać go potraw ani wyjadać łyżeczką. Jednak w związku z tym, że nie lubię marnować jedzenia, postanowiłam upiec kruche ciasteczka, które wszystkim posmakowały a w szczególności mojej Bratanicy.

Wartość energetyczna w 100g – 627 kcal
Ocena – 3/6
Cena – Biedronka 10zł

UWAGA
1. Tym wpisem nie mam zamiaru promować produktów eko, bio, fit, light itp. Nie mam zamiaru namawiać do zmiany sposobu odżywiania itp. NIE DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ! Jestem zdania i powtarzam, że wszystko jest dla ludzi – zwykły Snicers, Mars, Prince polo, kawałek szarlotki czy to domowej czy z cukierni nie zabije a może sprawić wiele przyjemności. Prawda jest taka, że RAW batonik nie zastąpi kawałka ciasta – to zupełnie dwie różne rzeczy. Podobnie jest z masłami orzechowymi – to, że skład nie jest „czysty” nie oznacza, że takie masło nie jest smaczne.. kwestia kubków smakowych, tego co komu smakuje i co kto lubi ^_^ Sama mimo iż nie sięgam po słodkie, od czasu do czasu mam na nie ochotę i jeśli jest to tradycyjny batonik a gdzieś taki mam pod ręką, to zjem kawałek (kawałek ze względu na niski poziom tolerancji słodkości).
2. Z ogólnie dostępnych maseł orzechowych prawdopodobnie bardzo smaczne jest dostępne w stałej ofercie Masło Orzechowe MISTER CHOC z Lidla, które w składzie ma: 95% orzeszki ziemne, 1,7% olej z orzeszków ziemnych, olej palmowy, cukier trzcinowy, 1% sól. Wprawdzie nie jest to 100% orzeszków ale 95% to również bardzo dużo, poza tym liczy się smak. Słoiczek 454g kosztuje 9,99zł ale często bywa na promocji za ok 7-8zł. Sama tego masła nie jadłam.

161 myśli w temacie “GO VEGE krem z orzeszków ziemnych z kawałkami orzechów, Biedronka (masło orzechowe)

    1. Kiedyś ja również robiłam ale niestety teraz nie mam takiej możliwości i nie każdy taką możliwość ma, dlatego dobrze że w sklepie można kupić masła orzechowe o dobrym składzie – takie naturalne. Jednocześnie tutaj liczy się również smak a tego masła nie mogę polecić (nie wiem czy to wina partii czy specyfika tego produktu ale nie polecę)

      Polubienie

    1. Nie jadłaś konkretnie tego masła orzechowego czy w ogóle masła? Według mnie warto spróbować, jednak nie konkretnie tego a innej marki np. wspomniane przeze mnie Terra Sana lub Orzechownia – to masła o „czystym składzie” (same orzechy ziemne), które smakują naturalnie a nie sztucznie i starymi orzechami ;/

      Polubienie

  1. Nie wszystko co eko/bio/organic jest dobre. Nie dajmy się zwariować, jeśli w maśle będzie tylko 95% orzechów, to przecież nie umrzemy od tych 5%, które orzechami się są. Umiar trzeba mieć we wszystkim 🙂

    Polubienie

    1. Zgadzam się w 100% 🙂 Jestem zdania i powtarzam, że wszystko jest dla ludzi – zwykły Snicers, Mars, Prince polo, kawałek szarlotki czy to domowej czy z cukierni nie zabije a może sprawić wiele przyjemności. Prawda jest taka, że RAW batonik nie zastąpi kawałka ciasta – to zupełnie dwie różne rzeczy. Podobnie jest z masłami orzechowymi – to, że skład nie jest „czysty” nie oznacza, że takie masło nie jest smaczne.. kwestia kubków smakowych, tego co komu smakuje i co kto lubi ^_^ Sama mimo iż nie sięgam po słodkie, od czasu do czasu mam na nie ochotę i jeśli jest to tradycyjny batonik a gdzieś taki mam pod ręką, to zjem kawałek (kawałek ze względu na niski poziom tolerancji słodkości). Nie pomyśl, że tym wpisem i wpisami chce promować eko i bio bo tak nie jest… wszystko jest dla ludzi – jak wspomniałaś grunt to umiar 😉

      PS Recenzowane masło nie jest ani BIO ani Eko – to zwykłe biedronkowe masło 🙂

      Polubienie

  2. Dzięki za tę opinię, już wiem, żeby się wystrzegać tego masła/kremu. Szkoda, że orzechy do niego wykorzystane są słabej jakości, przez co traci na smaku, bo to ogólnodostępne masło, a i cenę ma nie najgorszą, więc gdyby nie to, to może bym kupiła. Bo podejrzewam, że ja akurat bym nie poczuła plastiku, bo nie jestem wrażliwa na takie „smaki” ;).

    Polubienie

    1. Wiesz.. tak naprawdę nie wiem czy to kwestia partii, czy specyfika tego produktu ale ogólnie według mnie najlepiej unikać produktów w plastiku bo ten może przechodzić do żywności (a w szczególnosci ocet bo jest kwaśny). Nie chodzi nawet o to, że jesteśmy zalewani plastikiem ale o nasze zdrowie – takie problemy i dolegliwości wyjdą prędzej czy później. Orzechy smakiem przypominały mi takie zjełczałe, które kiedyś tata mi przywiózł ze wsi z tym, że to były stare włoskie – wiem, że inny gatunek ale podobny posmaczek. Jeśli przymierzałabyś się do zakupu masła to te o których pisałam Ci kiedyś prywatnie a z łatwiej dostępnych to w szklanym słoiczku z Lidla – tam jest 95% orzechów, cukier, sól i olej ale słyszałam, że to bardzo dobre masło…. no i 95% orzechów to też dużo a cena jest taka sama. Chyba, że Rossman lub Kaufland i Primavika Active 100% z tym, że słoiczek kosztuje już ok 15zł.

      PS Plastik plastikiem – chodzi o jakość orzechów. Swoja drogą gdybyś jadła „plastikowe” masło które jadłam dwa lata temu to z pewnością byś poczuła – moja mama poczuła od razu a próbowała na siłę bo sam zapach ją odrzucił ;P

      Polubienie

      1. Pamiętam Twoje polecanki, ale z tego co się orientuję, to nie są one ogólnodostępne. A ja, jako leniwy człowiek, to wolę mieć wygodniej – idę do sklepu, biorę z półki i mam ;). To w takim razie spróbuję tego z lidla, jak mnie najdzie na masło orzechowe 😉

        Polubienie

      2. A Rossmanowskie? Patrzyłaś, czy nie masz blisko Rossmana 😉 Warto spróbować i tego z Lidla – sama nie jadłam ale dużo osób chwali 🙂

        Polubienie

    1. Zawsze. Orzechy to tłuszcz a ten lubi jełczeć i jełczeje – przechowywanie w lodówce „zabezpiecza” chociaż są tacy, którzy masło orzechowe po otwarciu trzymają w szafce i nic się nie dzieje, jednak jak to mówią „przezorny zawsze ubezpieczony” ^_^

      Polubienie

    1. Zapach prażonych orzechów lubisz? Takie naturalne masło orzechowe bez dodatków pachnie właśnie takimi orzechami ^_^ Po masło jakiej marki sięga Twój mąż? Nie miałaś ochoty spróbować? 🙂

      Polubienie

  3. Uwielbiam masło orzechowe, zwłaszcza to z kawałkami czekolady ❤
    Teraz niestety jestem drugi tydzień na redukcji i nie mogę sobie na nie pozwolić, w zbyt dużych ilościach. A tak między nami, to lepiej żeby nie było ich w domu. XD
    Pozdrawiam!^^

    Polubienie

    1. Z kawałkami czekolady? Takie od Primaviki z dodatkiem cukru (pamiętam, że kiedyś Primavika miała z cukrowymi „groszkami” imitującymi czekoladę), czy jakieś inne lub domowe? ^_^
      Redukcja, diety, odchudzanie… masło orzechowe bez dodatków – wiesz takie 100% orzeszków nie jest zabronione na redukcji – podobnie jak orzechy mozna je jeść, ponieważ jest zdrowe – to zdrowe tłuszcze, które odżywiają nasz organizm, nasz mózg a nie idą w boczki 🙂

      PS Widziałam Twoje zdjęcia…. z czego się odchudzasz? Masz piękną figurę 🙂

      Polubienie

  4. Masło orzechowe zamknięte w plastikowym słoiczku to raczej niezbyt dobry pomysł – duzo lepiej trzymać je w szkle. Samo masło orzechowe bardzo lubię, ale wolę kupić to nieco droższe lub od koleżanki , która robi je samodzielnie w domu 🙂

    Polubienie

    1. Dokładnie ale tutaj nawet orzechy, które wykorzystano do produkcji tego masła są kiepskie (bynajmniej ja poczułam). Nie zawsze droższe znaczy lepsze – nie zawsze dobry skład oznacza, ze coś nam posmakuje. Kwestia kubków smakowych, tego co kto lubi. Prawda? Ja to masło dostałam w prezencie – sama sobie bym nie kupiła właśnie ze względu na plastikowe opakowanie. Domowe masełko…. jest najlepsze 🙂 Koleżanka dodaje cukier lub sól? 🙂

      Polubienie

  5. Kupowanie takich kremów w plastiku nie jest bezpieczne, nawet kremy czekoladowo-orzechowe przekładają do szklanych słoiczków. Lepiej siegać po takie

    Polubienie

    1. Ja również preferuje szklane pojemniki – słoiczki, jednak prawda jest taka, że człowiek nie zawsze ma wybór. Z drugiej strony to, że produkt został umieszczony w plastiku nie oznacza, że będzie tym plastikiem smakował – tutaj przede wszystkim czuć złej jakości i nieświeże fistaszki.

      Polubienie

  6. Jeśli już kupuję masło orzechowe to wybieram w 100% naturalne i najlepiej eko, jest w czym wybierać. Uwielbiam masło orzechowe dodać do owsianki plus banan i wiórki kokosowe! Dla mnie pycha i przyjemność smaku 🙂 Pozdrawiam ciepło.

    Polubienie

    1. Ja również zwracam uwagę na masła 100%, chociaż i tak nic nie dorówna domowemu. Jednak nie każdy ma możliwość przygotowac je w domu a już masło z migdałów, czy orzechów laskowych – te orzechy nie blenduje się tak łatwo jak ziemne. Z tym eko i bio nie zawsze jest tak wesoło jak może się wydawać – to, że coś nie jest bio i eko nie oznacza, że jest gorsze w smaku ale to też wiesz – czasem nie ma sensu przepłacać. Poza tym w małych miasteczkach nie ma tak szerokiego wyboru jak w większych. Najważniejsze aby znaleźć smak dla siebie. Prawda? ^_^
      Przyjemnosć smaku…. kojący smak dla podniebienia i serduszka 🙂 Próbowałaś masło orzechowe w wersji wytrawnej? 🙂

      Polubienie

      1. W małych miasteczkach może i jest problem ale jest jeszcze internet można zamówić 😉 Każdy wie co dla niego najlepsze i coś znajdzie. Ja nie robię sama masła bo …szczerze? Nie bardzo mi się chce. Nie ,nie próbowałam dobre? 🙂

        Polubienie

      2. Jak najbardziej to jest rozwiązanie z drugiej strony nie każdy lubi a też zamawianie jednego kremu nie ma sensu… zresztą to nie ma znaczenia. Jak wspomniałaś każdy wie co dla niego najlepsze i tym kierujmy się w życiu 🙂
        Domowe masełko jest pyszne – tylko trzeba robić przerwy aby nie spalić blendera. Polecam 🙂

        Polubienie

  7. Najszybciej dostępne mam to masło orzechowe z Lidla, w smaku może być, choć tak jak piszesz nie jest to 100%. Najchętniej spróbowałabym to z Orzechowni, ale w moim przypadku im mniej smakołyków w domu, tym lepiej 😉 Choć obecnie kusi mnie przepis Margi na filety z kurczaka w sosie orzechowym, więc jakieś masełko trzeba by nabyć..

    Polubienie

    1. Napisałaś „może być”, czyli nawet dla Ciebie idealne nie jest 😉 Orzechownie polecam z czystym sumieniem i całym serduchem ale i Primavika Active jest w porządku lub Basiowe – wiewiórkowe 🙂 A taki smakołyk to wiesz, że nie idzie w boczki 🙂
      Jakie filety? Jaki sos? Ja robiłam wczoraj curry z kalafiora w sosie orzechowym 🙂

      Polubienie

      1. Właśnie nie mam porównania z idealnym, bo takiego masła orzechowego 100% nie jadłam, próbowałam tylko tych dostępnych w okolicy.. Kusi mnie to z Orzechowni, ale tu trzeba dopłacić za przesyłkę. Kalafiora w Twojej wersji chęcią bym zjadła, a przepis na owe filety jest u Margi 🙂

        Polubienie

      2. Z masłem orzechowym jak i z innymi produktami jest tak, że ich skład nie musi być rewelacyjny aby smakowało a przecież o smak chodzi 🙂
        Daj znać jak zrobisz 😉

        Polubienie

      3. Orzechów tym bardziej nie posiadam 😉 Za to nabyłam już masło orzechowe, słoik szklany, napisano że zawiera 96% orzechów i wzięłam wersję crunchy, bo lubię jak trochę chrupie. Nawet w sosie 🙂

        Polubienie

    1. Dlaczego niestety – nie każdy będzie lubił i to jest normalne 🙂
      Jakie masło orzechowe jadłaś? Z dodatkiem soli i cukru czy bez? Jadłaś takie z orzechów laskowych lub migdałów?
      Tego ze zdjęcia nie polecam 😉

      Polubienie

  8. Bardzo lubię masło orzechowe, ale ostatnio z jego dobrodziejstwa nie korzystam prawie wcale. bo mój poziom cukru po jego spożyciu przekracza wszelkie normy. Natomiast w domu mojej starszej córki masło orzechowe znika jak ciepłe bułeczki. Muszę zapytać, czy znają to opisane dziś przez Ciebie. Okazuje się, że dobry skład produktu niekoniecznie świadczy o jego jakości:)

    Polubienie

    1. Nie wiedziałam, że masło orzechowe tak działa. I to takie bez dodatków – 100% orzechów? Orzechy również? U mnie również szybko znika – wykorzystuje je do dań wytrawnych lub zjadam chociaż tak naprawdę wolę chrupać orzechy 🙂 Rzeczywiście skład i cena nie zawsze odzwierciedlają jakość a jednocześnie czasem „zły” smak to wina partii 😉

      Polubienie

  9. Raczej nie spróbuję, masła orzechowe to w końcu dla mnie delikatna sprawa 🙂 Długo wydawało mi się, że to niesmaczne, wręcz paskudne. Tak było całe dzieciństwo i nastoletnie życie. Niedawno, głównie dzięki tobie Kochana, przekonałam się i spróbowałam. Posmakowało mi, wszystko się odmieniło. Nie chciałabym, aby wszystko się zepsuło wraz z zepsutym smakiem z tego słoiczka 🙂
    Świetna recenzja kochana!
    Pozdrawiam ciepło ♡

    Polubienie

    1. Dzięki mnie? Naprawdę? Ojej nie wiem co mam powiedzieć…. a jakiego masła spróbowałaś? ^_^
      Według mnie warto spróbować maseł innych producentów a także tych z innych orzechów niż fistaszki (chociaż fistaszki to nie orzechy) np. z orzechów laskowych lub migdałów. Polecam ^_^

      Polubienie

  10. Nie rozumiem tego, że krem vege, a słoiczek plastikowy, który na pewno nie jest dobry dla zdrowia! I też jestem ZA – nie dajmy się zwariować. Jest przecież coś takiego jak ORTOREKSJA – groźna choroba wynikająca z przesadnej dbałości o dietę.

    Polubienie

    1. Wege to nie eko i nie bio chociaż i te produkty są pakowane w plastik.
      Dokładnie… wszystko jest dla ludzi i ze wszystkim można przesadzić nawet z tym co zdrowe. Nie można przesadzać w żadną stronę

      Polubienie

  11. Może trafiłam na lepszą partię, bo dla mnie nie było aż takie złe, wizualnie też prezentowało się lepiej niż na tych zdjęciach, bardziej kremowo. Raczej unikam produktów z plastiku, ale nie zawsze jest wybór. W tych 100% masłach orzechowych osobiście denerwuje mnie konsystencja – wszystkie są takie bagienkowate z olejem na wierzchu i ciężko to rozmieszać.

    Polubienie

    1. Jeśli chodzi o konsystencje to wszystko kwestia rozmieszania – ja miałam z tym problem i nie udało mi sie u uzyskać jednolitej konsystencji – tej kremowej ale rozpuszczało się kremowo, mimo iż z kawałkami orzeszków. Taka konsystencja mi nie przeszkadza – nie ma oleju palmowego ani innego składnika jemu podobnego i dlatego masło się rozwarstwia… dla mnie to nie stawowi problemu bo i tak wszystko idzie do brzuszka xD Ważniejszy jest smak ;D A Twoje masło było smaczne? 🙂

      Polubienie

Dodaj komentarz