Książki

Choroby serca i układu krążenia oraz Bóle głowy i migrena. Kuracje ziołowe, Maria Treben

  Ludzie coraz bardziej interesują się zdrowiem i medycyną naturalną aby unikać wizyt u lekarzy jak również terapii antybiotykami. Wiadomo nie zawsze jest to możliwe i nie zawsze pomaga ale ta tematyka cieszy się coraz większą popularnością. Na rynku zostają wydawane kolejne książki ale i starsze mają swoje wznowienia. Moja Mama w swoich zbiorach posiada trzy – już lekko zużyte, które ceni ze względu na treści jakie zawierają jak również autorów – jak mówi „Te książki uzupełniają siebie na wzajem”.OLYMPUS DIGITAL CAMERA  Jedną z zielarek, którą mama docenia jest Maria Treben urodzona w 1907 roku w Saaz na terenie niegdysiejszego Kraju Sudeckiego. Gdy Maria jeszcze chodziła do szkoły, wakacje spędzała w zaprzyjaźnionej leśniczówce, co zrodziło w niej wrażliwość na przyrodę i rośliny. Zaczęła je poznawać w czym miała duże wsparcie swojeje matki, która była wychowywała swoje dzieci lecząc je głownie domowymi sposobami. Maria swoją wiedzę zdobywała nie tylko z własnych obserwacji oraz wiedzy przekazywanej jej przez matkę ale również rozmów ze starszymi sąsiadami (z którymi wymieniała się doświadczeniem) a także starych zielników. Sprawdzała stare receptury ale również sporządzała własne mieszanki i swoje pierwsze nalewki (z ziół, które sama zebrała), jednocześnie poznając ich właściwości lecznice.
Szybko zyskała sympatię wielu osób a na przestrzeni lat również uznanie, które pozostało po dzień dzisiejszy. Ludzie nadal korzystają z jej wskazówek oraz nalewek w tym najpopularniejszej spisanej przez doktora Samsta a której rękopis otrzymała od znajomej – są to Zioła szwedzkie zwane „Eliksirem życia”.

  Moja mama od lat posiada książkę „Apteka Pana Boga” w której opisano 30 gatunków roślin leczniczych wraz z ich właściwościami leczniczymi oraz tym kiedy i jak należy je stosować. Niestety nie wiem jak jej treść ma się do wznowienia które jakiś czas temu miało miejsce, ale moja Mama z tej swojej nadal korzysta, chociaż nie ukrywam, że częściej sięga po „Leksykon Leków naturalnych” dr. Ożaroskiego. Jakby nie było Maria Treben jest w naszej rodzinie doceniana a zioła szwedzkie przygotowane z mieszanki Marii Treben zastosowanie w naszej rodzinie.

  Niedawno biblioteczka Mamy rozszerzyła się o kolejny tytuł: „Choroby krążenia. Kuracje ziołowe” oraz „Bóle głowy i migrena”. Książki to poradniki ziołowe, które mogą zainteresować osoby borykające się z migrenami lub dolegliwościami ze strony układu krążenia. Podzielono je na 6 rozdziałów z których dowiemy się między innymi tego jak zbierać, suszyć i przechowywać zioła, poznamy spis ziół leczniczych wraz z opisem (jest to kopia tego co w wyżej wspomnianej książce) a także zalecenia odnośnie diety przy wspomnianych schorzeniach. W tym rozdziale umieszczono nie tylko ogólne wskazówki ale również to jakie produkty są zalecane a jakich należy unikać, podstawowe informacje o witaminach jak również zalecenia i przepisy na ziołowe mieszanki przy konkretnych dolegliwościach.
Język książek jest przystępny i zrozumiały dla każdego – nie operuje trudnym słownictwem, więc nie ma potrzeby studiowania tych książek ze słownikiem w ręku. Rzecz jasna, że nie ma w nich wszystkiego, jednak tak na prawdę jeszcze taka książka nie powstała.

  Nauka i medycyna ciągle idą do przodu, wychodzą na jaw coraz to nowe fakty, wskazówki i przeróżne informacje. Człowiek musi się uczyć i uzupełniać swoje braki, tak jak robiła to Maria Treben – przez całe życie studiowała rośliny i ich zdrowotne właściwości. Z omawianych książek można sporo się dowiedzieć. Z jednej strony część informacji w nich umieszczonych powtarza się a z drugiej jest też coś nowego, dzięki czemu uzupełniają siebie nawzajem. Ogólnie według mnie obie stanowią ciekawe uzupełnienie innych książek w tym temacie.

Tytuł: Choroby serca i układu krążenia. Kuracje ziołowe | Wydawnictwo: Esprit | Okładka: usztywniana | Stron: 240
Tytuł: Bóle głowy i migrena. Kuracje ziołowe | Wydawnictwo: Esprit | Okładka: usztywniana| Stron: 208

102 myśli w temacie “Choroby serca i układu krążenia oraz Bóle głowy i migrena. Kuracje ziołowe, Maria Treben

    1. Rzeczywiście coraz więcej osób interesuje się naturalnymi metodami leczenia, jednak należy pamiętać, że nie zawsze one mogą pomóc… są takie sytuacje, że bez ingerencji zwyczajnej medycyny człowiek nie wyzdrowieje a i tę naturalną należy stosować z ostrożnością i pod okiem specjalistów.

      Polubienie

  1. Z doświadczenia wiem /miewam migreny od wielu lat/ ,że jak czlowiek sam sobie nie pomoże, to żaden lek nie da rady migrenie.
    Migrena jest charakterystyczna dla ludzi nadwrażliwych, więc jej przyczyn taki człowiek powinien szukać tylko w sobie…

    Polubienie

      1. Wcale sobie nie radzę. Po prostu już wyczuwam kiedy migrena nadchodzi i staram się spokojnie ją przeżyć…. chociaż nie jest to łatwe.
        Na szczęście z wiekiem migreny bywają coraz rzadsze…

        Polubienie

      2. Bardzo współczuję… nigdy nie miałam migreny ale wiem co to znaczy intensywny ból głowy, chociaż jestem świadoma, że to nie jest to samo 😦 Stokrotko a próbowałaś właśnie naturalnych metod?

        Polubienie

  2. Nigdy nie mówiłam nie naturalnym metodom leczenia, choć wiadomo, że kiedy wymagane są leki to wymagane. Zwłaszcza przy czymś poważniejszym.

    Polubienie

    1. Wiesz i nowotwory leczy się naturalnymi metodami – mieszankami ziołowymi ale pod okiem specjalisty, ponadto nie kiedy są one uzupełnieniem leczenia farmakologicznego.. Ponadto należy pamiętać, że zioła, mieszanki ziołowe itp to również leki i nieumiejętnie stosowane mogą zaszkodzić – z niczym nie można przesadzać. Należy zachować zdrowy rozsądek i umiar.

      Polubienie

  3. Cenne książki.. w świecie gdzie na każdym kroku reklamują i faszerują nas tabletkami warto rozejrzeć się i poznać inne metody dbania o zdrowie. Ja na razie leczniczo z pokrzywą działam (tak jak radziłaś co drugi dzień :)), na żołądek mięta i rumianek, a na gardło mountain tea, z greckich ziół przywiezionych na wakacje.

    Polubienie

    1. Zioła, napary, nalewki itp. nalezy stosować z umiarem i na pewno nie przez cały czas.. na dłuższą metę mogą zaszkodzić. Jeśli chodzi o pokrzywę to moja mama mówi, że dobrze pić ją przez miesiąc a potem zrobić przerwę.. taka przerwa jest nawet wskazana aby nie zaszkodzić.

      Polubienie

      1. Będę o tym pamiętać, ze względu na takie wiadomości warto się interesować tematem i czytać książki, czy artykuły o ziołach. Właśnie żeby sobie pomóc a nie zaszkodzić..

        Polubienie

      2. To tak jak z lekami i suplementami – zażywasz przez jakis czas a potem jest okres „kadencji” odstawienia aby organizm nie przyzwyczaił się bo potem nie bedzie działać ale i by nie zaszkodzić…
        A jaką pokrzywę pijesz? Sypaną z zielarskiego/apteki czy herbatki?

        Polubienie

      3. Powinnaś jeśli chcesz aby zadziałało i nie herbatki a susz… taki do parzenia – taka pokrzywa ma moc. Herbatki są niewiele warte ;/

        Polubienie

  4. Pamiętam, że kiedyś pisałaś o tej autorce, albo o innej jej książce, bo zapamiętałam tę postać i zapisałam sobie na później, żeby ją poznać. Zioła i ich stosowanie na co dzień to tematy, które mnie interesują w pewnym stopniu, bo chcę ograniczyć chemię i korzystać z tego, co nam daje natura. Mam nawet dwie książki na ten temat, ale są one raczej w formie leksykonów, więc informacje w nich zawarte są dość skrótowe. Zresztą chyba pisałam Ci o jednej z nich ;).

    Polubienie

    1. Zgadza się pisałam – masz dobrą pamięć ^_^
      Nawet te książki to jakaś wiedza ale i wiedzę warto pogłębiać jeśli coś nas interesuje 🙂 Bo z ziołami jak wiesz też nie ma tak lekko – wiedzieć jak, kiedy, po co, na co i czy w ogóle jest taka potrzeba 😉

      Polubienie

  5. „Aptekę Pana Boga” mama ma od wielu lat i wszyscy w domu korzystamy z wiedzy tam zawartej, a własnoręcznie zrobione zioła szwedzkie czy maść nagietkowa są znacznie lepszej jakości niż kupione w aptece.

    Polubienie

      1. Moja mama kiedyś również robiła taką maść z naszego nagietka ale przestała bo w sezonie grzewczym jest za dużo dymu i taki nagietek nic nie wart ;/

        Polubienie

  6. Cenię leczenie ziołami, sprowadzałam nawet proszki na migrenę od ojców Bonifratrów, ale niestety nie pomogły, każda migrena ma inne podłoże i jedna recepta na wszystko nie działa…
    Do stosowania ziół trzeba mieć wiedzę, doświadczenie i cierpliwość.

    Polubienie

    1. Zgadzam się ze wszystkim o czym mówisz… nie zawsze takie mieszanki pomagają a czasem pomagają po dłuższym okresie stosowania ale jest to efekt na dłużej (chociaż i tutaj w zależności od przypadku może być różnie). Jeśli chodzi o mieszanki ojców Bonifratrów to wiem po sobie, że pomagają ale też wiem, że czasem w tych mieszankach jest za dużo ziół – moja mama która jako tako ma już doświadczenie (samouk) kilka razy „uszczuplała” takie mieszanki i działały z tym, że ona wiedziała co można pominąć a czego nie – to nie były takie sobie eksperymenty bo eksperymentowac z ziołami również nie można

      Polubienie

    1. Z doświadczenia wiem, że nie każdy będzie tak uważał, chociaż na dobrą sprawę ludzie czasem nieświadomie korzystają z dobrodziejstw matki natury chociażby taki pyłek pszczeli, miód, maść nagietkowa… 😉

      Polubienie

  7. Ja się borykam z chorobami układu pokarmowego i często to właśnie zioła stawiają mnie na nogi i przywracają do życia. Dobrze, że znów zaczęliśmy je cenić po zachłyśnięciu się antybiotykami.

    Polubienie

    1. Wiem o czym mówisz – sama swego czasu borykałam się z takimi dolegliwościami i to właśnie zioła postawiły mnie na nogi. Teraz kiedy czasem coś mi dolega również z nich korzystam, jednak nie ukrywajmy, że czasem te naturalne metody nie pomagają albo pomagają kiedy sa uzupełnieniem leczenia antybiotykowego (np. warto pić/łykać wyciąg z Ostropestu w celu ochrony wątroby w trakcie i po kuracji antybiotykowej)

      Polubienie

  8. Ojeju jej, folia aksamitna? To te okładki, które można miziać i miziać?
    A tak poważnie – chętnie bym kupiła książkę, która ma pomóc na migreny, ale nie mam cierpliwości w poszukiwaniach właściwych ziół i przetwarzania tego po kolei. W Hogwarcie byłabym raczej kiepska z eliksirów 😉

    Polubienie

    1. To pomyłka… tak zwaną folię aksamitną ma inna książka tego samego wydawnictwa autorstwa Marii Treben – skopiowałam informacje z wcześniejszego wpisu i zapomniałam zmienić 🙂 Książki do miziana wydaje Wilga z serii Literatura Klasyczna dla dzieci i młodzieży 🙂
      Zioła znajdziesz w sklepie zielarskim – cierpliwość należy mieć do parzenia, picia, stosowania xD
      Z tego byłabyś kiepska ale co innego byłoby Twoją mocną stroną 😉

      Polubienie

Dodaj komentarz