Książki

„Przygody Baltazara Gąbki” Pagaczewski Stanisław, il. Alfred Ledwig

  Istnieją historie, których się nie zapomina – takie, które z biegiem czasu stają się klasyką a nawet ikoną dzieciństwa. Opowieści na których wychowały się pokolenia, takie które pamiętają nasi pradziadkowie, dziadkowie, rodzice, może i my sami. Proste, czasem nawet bardzo, pozbawione agresji, krwi ale i nie ociekające lukrem, cukrem i wszechobecną słodkością od której aż mdli. Stworzone bez efektów specjalnych i ingerencji komputera, wykorzystującymi znane motywy a jednak potrafiące wciągnąć w wir wydarzeń…. przepełnione przygodą, atrakcjami, ciekawymi bohaterami, wyjątkowym humorem i z przesłaniem.
I mimo iż dla niektórych mogą one wydawać się „przestarzałe” chcemy przekazywać je kolejnym pokoleniom, tak aby nie popadły w zapomnienie a niekiedy sami do nich wracamy. Bo wraz z tymi historiami, bohaterami, miejscami o których czytaliśmy lub które oglądaliśmy przed laty powracają również i wspaniałe przygody pełne nieoczekiwanych zwrotów akcji, zagadek, tajemnic, wyzwań… pokonywania własnych słabości, walki o honor i szczęście, spotkań ze smokami, wróżkami, elfami, dzielnymi rycerzami, magicznymi wspomnieniami…. powracają wspomnienia.

Przygody Baltazara Gąbki

  Dla wielu takimi historiami są „Przygody Baltazara Gąbki”, którego ja pamiętam z Wieczorynki. Dopiero po latach (niedawno) dowiedziałam się, że serial najpierw produkowany w latach 1969–1970 a  następnie wznawiany, powstał na podstawie książki autorstwa Stanisława Pagaczewskiego pod tytułem „Porwanie Baltazara Gąbki”. Opowieści przez wszystkie lata mieściły się w trzech osobnych książkach i dopiero w 2014 roku zdecydowano się zebrać je w jeden – zbiorczy tom który ukazał się nakładem wydawnictwa Literackie. Liczące ponad 700 stron tomiszcze można nazwać uhonorowaniem całego cyklu jak również tej ponadczasowej historii. Historii, która stała się klasyką – ikoną…. bo kto z nas nie pamięta słynnego „Karramba!” 🙂

  W książce znajdziemy trzy opowieści: „Porwanie Baltazara Gąbki” (z 1965 r), „Misja profesora Gąbki” oraz „Gąbka i latające talerze” a jej głównymi bohaterami są: tytułowy profesor Baltazar – naukowiec, wykładowca Akademii w Grodzie Kraka, specjalista od żab latających, Smok Wawelski, kucharz Bartolini Bartłomiej, szpieg Don Pedro oraz książę Krak.
Pierwsza historia „Porwanie Baltazara Gąbki” opowiada o tym jak wyprawie tytułowego Baltazara do Krainy Deszczowców w celu obserwacji obyczajów żab latających oraz zebrania nowych informacji do swojej pracy. Niespodziewanie słuch o nim zaginie co zaniepokoi księcia Kraka, który od razu rozkaże zorganizować ekspedycję w celu sprowadzenia naukowca do kraju. Biorą w niej udział: Smok Wawelski, Doktor Koyot oraz nadworny kucharz Bartolini Bartłomiej herbu Zielona Pietruszka. Czeka ich wiele przygód, niebezpieczeństw, zagadek oraz tajemnic a także przeciwności, bowiem w ślad za nimi podąża tajny szpieg.SPOTKANIE ZE SMOKIEM MLEKOPIJEM (1969) - SERIA: PORWANIE BALTAZARA ...

  Akcja opowieści „Misja profesora Gąbki” (z 1975 roku) rozgrywa się cztery lata po wydarzeniach przedstawionych w Porwaniu Baltazara Gąbki. Księstwo Kraka od jakiegoś czasu nawiedzane jest przez siejące strach i zniszczenie stada Mypingów. Smok Wawelski postanawia odkryć z jakich przyczyn zwierzęta przybyły do ich kraju niszcząc wszystko na swojej drodze. W tym celu razem ze swoimi przyjaciółmi wyrusza na niebezpieczną wyprawę do rodzimego kraju tych stworzeń. Tym czasem z więzienia uciekają Największy Deszczowiec i pan Mżawka…. robi się naprawdę niebezpiecznie….
Opowieść jest kontynuacją wydarzeń przedstawionych w poprzednim opowiadaniu a na jej podstawie powstał 13-odcinkowy serial animowany pt „Wyprawa profesora Gąbki”. Akcja opowieści

  Trzecia historia „Gąbka i latające talerze” to ostatnia z części opowieści o przygodach wesołej kompanii w której nasi bohaterowie za sprawą kosmitów trafią do… przyszłości. Ich życie bardzo się zmienia. Co czeka ich na miejscu? Jak się zachowają? Czy nowy świat przypadnie im do gustu i czy będą mogli z niego powrócić?https://ecsmedia.pl/c/14809358636643512-jpg-gallery.big-iext47003829.jpg

  Na podstawie tych trzech opowieści nakręcono serial animowany, który przed laty zbierał przed telewizory całe rodziny – zachwycał nie tylko dzieci ale również dorosłych dostarczając nie tylko rewelacyjnej zabawy ale również bawiąc i ucząc. Osobiście nie byłam wielką miłośniczką tej animacji – nie pałałam do niej miłością i uwielbieniem. Owszem oglądałam, jednak jak można było nie oglądać, kiedy przy każdej emisji mama tak czule wołała przed telewizor „(tutaj po imieniu mnie i siostrę) właśnie leci Baltazar Gąbka”. Co więcej bardzo często zasiadała obok nas i oglądała razem z nami a jeśli nie to pytała o czym był dany odcinek, jakie przygody przeżyłyśmy, czy podobał się, czy nie… tym samym ćwiczyła i pomagała rozwijać się naszej wyobraźni, fantazji, umiejętności łączenia faktów, wypowiadania się, dykcji, mowy i wiele więcej… Ponadto czasem, kiedy w ciągu dnia, przypadkiem temat zszedł na temat Baltazara nie tyle co chwaliła jak cytowała słynne słowa „Karamba!!!”. Tak więc mam z tą animacją związane miłe wspomnienia… poza tym sama w sobie była ona przyjemna, ciekawa, zabawna i co sobie cenię bawiła ucząc, uczyła poprzez zabawę a przecież to tylko 6 minut.

Porwanie Baltazara Gąbki piosenka tytułowa - YouTube

  Brak efektów specjalnych, agresji, przemocy, lukru i wszechobecnej słodkości a przyjemna atmosfera, sporo akcji, przygód, czasem odrobinka strachu… Przygoda, humor, zagadka i dobra zabawa – takie połączenie powieści szpiegowskiej i przygodowej przyprawione świetnym poczuciem humoru. A jako wisienka na torcie wiele mądrości życiowych – cennych wartości o przyjaźni, rodzinie, znajomych, wsparciu, pomocy, zaangażowaniu…. tym aby pomagać, jak odróżnić dobro od zła, jakimi wartościami kierować się w życiu, jak ważna jest uczciwość i to by nie oszukiwać. O tym jaką moc ma nasza wyobraźnia, tym, że warto a nawet trzeba marzyć i powoli dążyć do spełnienia. O tym, że każdy dzień to coś nowego – nie tylko kolejne lekcje i wyzwania ale również zagadka, tajemnica i fanatyczna przygoda. O sprawach ważnych, mniej ważnych i tych najważniejszych. O życiu i o nas. Magia radości i uśmiechu – bardzo prosta jednak niebanalna, przewidywalna czy infantylna. Prawdziwa Klasyka – dziedzictwo z którego możemy być dumni.

Tytuł: Przygody Baltazara Gąbki.Trylogia (okładka twarda) | Autor: Pagaczewski Stanisław |
Ilustracje Alfred Ledwig | Wydawnictwo: Literackie | Okładka: twarda | Stron: 716 | Seria: Przygody Baltazara Gąbki

Linia na bloga

Książka jest dostępna w księgarni Gandalf.pl w dziale książek dla dzieci i młodzieżyhttps://magicznykociolek.wordpress.com/wp-content/uploads/2020/01/ad36d-gandaf2blogo2b92bcom-05.png

ilustracje empik i filmweb

531 myśli w temacie “„Przygody Baltazara Gąbki” Pagaczewski Stanisław, il. Alfred Ledwig

    1. Nie zaszkodzi rozważyć, jednak należy miec na uwadze, że treść nie każdemu przypadnie do gustu, jednak to zupełnie normalne – tak jest chyba ze wszystkim (każdemu podoba się co innego) 🙂

      Polubienie

  1. Kocham tę bajkę! Uważam, że jest cudowna, taka jaka bajka być powinna! Bardzo bym chciała dorwać tę książkę… ale muszę z kasą ostatnio uważać. No nic… zobaczymy 🙂

    Polubienie

    1. Piękny plan… jeśli Twoje dziecko pokocha książki na pewno będzie zadowolone (a przynajmniej powinno). Istnieją książki, które nigdy się nie zestarzeją – zawsze będą aktualne 😉

      Polubienie

  2. Stara jestem, ale nadal uwielbiam oglądać książeczki dla dzieci. Piękne jest to wydanie „Batlazara”. Ja mam stare, zaczytane, którego nie zamierzam się pozbywać 🙂

    Polubienie

    1. Oj tam stara…. wiek to stan umysłu i ciała a poza tym pewne rzeczy nie obejmuje przedział wiekowy – nigdy się nie zestarzeją. Wielu dorosłych lubi pozycje, które rzekomo powstały z myślą o dzieciach (rzekomo bo tak naprawdę sa uniwersalne) i do nich wraca, czerpiąc nie tylko radość, przyjemność ale niekiedy również czegoś się ucząc. A książki, o których piszesz to Skarb 🙂

      Polubienie

    1. Masz rację na rynku pojawia się coraz więcej pięknych książek (zarówno pod względem treści jak i wizualnej) ale te sprzed lat, które po raz pierwszy pojawiły się lata temu również są piękne, dlatego cieszę się, że są wznawiane 😉

      Polubienie

    1. Te stare również mają swój urok a nawet posiadają więcej wartości… czas, który się na nich odbił to kolejna historia…. historia Twojej rodziny i być może również Twoja 🙂

      Polubienie

  3. Może teraz nie znajdzie się w mojej biblioteczce, ale gdy będę kiedyś czytała bajki swojemu dziecku – chętnie się w to wydanie zaopatrzę 🙂

    Polubienie

    1. W takim razie może udasz się do biblioteki i wybierzesz się w taką podróż? A może jakieś książki, które mama czytała Ci w dzieciństwie jeszcze są w Twoim rodzinnym domu lub u Ciebie? 🙂

      Polubienie

Dodaj komentarz