POWIĄZANY WPIS —> NAJDŁUŻSZA PODRÓŻ – TOVE JANSSON KLIK
Chyba nie ma osoby, która nie znałaby Muminków, czy to z Wieczorynki, czy serii książek. Fińska pisarka Tove Jansson (1914–2001) stworzyła fikcyjne, nieco podobne do hipopotamów istoty, zamieszkujące pewną dolinę gdzieś w Finlandii, których przygody podbiły wiele serc ludzi w przeróżnym wieku na całym świecie. Osobiście w dzieciństwie nie przepadałam za wieczorynką, książki również jakoś mi nie podchodziły – nawet jeszcze kilka lat temu. Jednak w tym roku stało się „coś” co sprawiło, że zaczęło „ciągnąć mnie” do tych opowieści i zapragnęłam zebrać je wszystkie – w wydaniach upamiętniających 100 rocznicę urodzin autorki – te nowe nie przypadły mi do gustu. Mimo kalendarzowego czerwca i tego, że bliżej nam do lata niżeli zimy, postanowiłam sięgnąć po ósmy tom z serii a mianowicie „Dolinę Muminków w listopadzie”, który uważany jest za najbardziej nostalgiczny, dojrzały i mroczny ze części. Co ciekawe w listopadowej Dolinie Muminków nie spotkacie Muminków a całą masę innych postaci jak Włóczyki, Filifionka, Paszczak, Mimbla, Homka Tofta czy Wuj Truj, którzy wspominają bądź mówią o Muminkach. Jesień powoli chyli się ku końcowi a coraz chłodniejsze dni zwiastują nadejście zimy. Niektórzy mieszkańcy Doliny Muminków skrywają się w swoich ciepłych domach, natomiast inni postanawiają na czas zimy opuścić swój rodzinny dom. Taką osobą jest miedzy innymi Włóczykij, który będąc „wolną” duszą, nie wyobraża sobie wiecznie siedzieć na miejscu – jego naturalna natura i charakter, ciągną go do podróży, poznawania świata i doświadczania tego co on ze sobą niesie. Jednak zawsze wraca i zamierza wrócić również i tym razem – wiosną. Jednak Filifionka zostaje – mimo iż jej życie jest jałowe, czuje się dobrze tu, gdzie jest teraz. Pewnego dnia podczas domowych porządków omal nie traci życia i wówczas zaczyna zastanawiać się nad jego sensem – tym jaki jest sens jej istnienia. Jest jeszcze Homek Toft, którzy marzy o wizycie w Dolinie Muminków wyobrażając sobie, że spotkał się z Mamą Muminka, Muminkiem oraz jego przyjaciółmi. Podobnie Wuj Truj, który nie może poradzić sobie za starością i jest mu przykro, że rodzina a także krewni traktują go jak zbędny balast a ponadto uważają za „zgrzybiałego, zrzędliwego starca”, Paszczak a nawet Włóczykij, który mimo iż odszedł w poszukiwaniu zgubionej piosenki, szybko wrócił – tak bardzo tęsknił. Każdy z nich myśli bądź wyobraża sobie Dolinę Muminków aż w końcu z tęsknotą i nadzieją w sercu na znalezienie odpowiedzi na dręczące pytania jak również rozwiązanie osobistych problemów, udaje się w to miejsce. Każdy przynosi ze sobą własny problem, własną bolączkę… niestety na miejscu okazuje się, że Dolina Muminków jest cicha i pusta – nie ma w niej Muminków, gdyż odpłynęli swoją łodzią na Wyspę. Cała szóstka zastanawiają się co było przyczyną odejścia Muminków i postanawiają poczekać na ich powrót. Skazani na własne towarzystwo i samodzielne zmierzenie się z problemami, zwiedzają ich dom przy okazji nieco go sprzątając i nie tylko… to daje im możliwość do refleksji a także zajrzenia w głąb siebie.
„Wszystko trzeba odkryć samemu. I również przejść przez to zupełnie samemu”.
Tove Jansson miała niesamowity talent do opisywania charakterów. Stworzyła plejadę niesamowitych – różnych postaci z których każdy prezentuje inny charakter, inne obawy, lęki, strach. Bohaterowie różnią się od siebie nie tylko zewnętrznie ale przede wszystkim wewnętrznie. Mają swoje zalety, wady jak również marzenia, pragnienie i obawy. Każdy z chciałby być inny niż jest (czego nie kryje a mówi o tym otwarcie), z czymś się mierzy, zmaga a odpowiedzi szuka w Dolinie Muminków, dlatego postanawiają do niej wyruszyć. Ich wędrówkę mogłabym porównać do podróży życia lub w celu poszukiwania jego sensu, celu, odpowiedzi na to co niejasne, tajemnicze, zagadkowe. Moty wędrówki i podróży – życia, bo przecież życie jest taką wędrówką, ciągłym stąpaniem do przodu, czasem cofaniem się, odchodzeniem a także powrotami. Jednak to nie wszystko z bohaterów odzwierciedla charakter ludzi, których być może spotkaliśmy lub spotykamy na swojej drodze. A może my sami mamy podobne problemy lub jakieś inne? Czy nie jest tak, że niekiedy chcielibyśmy w sobie coś zmienić, czasie, coś nas dręczy i męczy, z czymś sobie nie radzimy, za czymś lub kimś tęsknimy? Odczuwamy obawy i lęki, szukając lekarstwa na swój strach?
Dokładnie tak samo jak bohaterowie „Doliny Muminków w listopadzie”, to jest realne i prawdziwe, dzięki czemu czytelnik w jakimś stopniu może utożsamić się z bohaterami i wczuć w fabułę.
Jednak co kiedy nie znamy odpowiedzi na nurtujące pytania a „lekarstwa” na nasze boleści nie ma?
Nie pozostaje nic innego jak stanąć z lękami twarzą w twarz. I właśnie to robi szóstka naszych bohaterów, choć nie do końca świadomie bo oto lekarstwo znajduje się samo… powoli i z czasem.
„Właściwie chodzi wyłącznie o to, żeby nie poddać się zmęczeniu, nigdy nie dopuścić do braku zainteresowania, do obojętności, nigdy nie zagubić swej bezcennej ciekawości, bo wtedy człowiek sam sobie pozwala umrzeć.”
Nie tylko bohaterów uważam za ciekawie zbudowanych – na uwagę zasługuje cały świat jaki stworzyła autorka, który jest jedną wielką i głęboką metaforą ludzkiego życia wraz ze wszystkim tym co on w sobie skrywa i co ze sobą niesie. Może trochę „ciasny” i nieco „mroczny”, jak to muminki, jednak nie „sztuczny” a prawdziwy. Jak już wspomniałam w bohaterach można odnaleźć swoje traumy, strach, obawy – być może pojawią się również odpowiedzi.
Czy to trudne do dostrzeżenia?
Nie wiem… według mnie to już zależy bez czytelnika. Z pewnością dla jednych obraz ten będzie wyraźnie czytelny, natomiast dla innych niekoniecznie, ponadto nie każdy odnajdzie się w tym klimacie i opowieści… Nie da się ukryć, że nie jest to łatwa książka i kiedy czytam ją jako dorosła osoba zastanawiam się, czy rzeczywiście powstała z myślą o najmłodszych czytelnikach.
Tak, czy nie? Jak to było naprawdę?
Tego chyba nigdy się nie dowiemy
„Dolina Muminków w listopadzie” pełna jest melancholii, nostalgii, refleksji nad życiem, sobą samym, tym co było i co będzie. Sporo w niej rozważań i przemyśleń nie tylko nad sensem bytu ale i własną naturą. Psychologia… nie da się ukryć. To także opowieść o pogodni za własnymi marzeniami, pragnieniami, tym co chcielibyśmy osiągnąć, lecz jest to nie możliwe.
O zmianach – tych które mogą nastąpić, są nieuniknione ale i akceptacji samego siebie w całości bez udawania kogoś innego – kim się nie jest. Rzeczywistości, która okazuje się zupełnie inna niż w naszych wyobrażeniach, tym, że trzeba mierzyć się z własnymi traumami – stawiać im czoła a nie tkwić w poczuciu bezpieczeństwa, które bardzo często okazuje się fałszywe i nas unieszczęśliwia. Wychodzeniu poza wyznaczone sobie bariery, z „własnego ogródka” i patrzeniu poza horyzont – dalej i głębiej. Prędzej czy później i tak przyjdzie nam z tymi wszystkimi problemami i traumami się zmierzyć.
Co kiedy będziemy na to zupełnie nie przygotowani a w pobliżu nie będzie nikogo do pomocy? A może taka osoba będzie, tylko my jej nie zauważymy?
Warto rozejrzeć się i najwyższa pora docenić ludzi których mamy wokół, w szczególności tych cichutkich, którzy nie krzyczą, nie wołają i nie pchają się drzwiami i oknami a porostu są.
„Wszystko trzeba odkryć samemu – powiedziała. – I również przejść przez to zupełnie samemu”.
Możecie się domyślić, że „Dolina Muminków w listopadzie” jest dość dojrzałą ale wymagającą lekturą – nie dla każdego i nie każdy czas. Powiedziałabym, że do powolnego odkrywania – w swoim i odpowiednim dla siebie tempie. Najlepiej bez pośpiechu a uważnie. Niewykluczone, że wówczas czytelnik zupełnie przypadkiem między i za tym co na pierwszy rzut oka widoczne, zobaczy coś więcej – morał, przesłanie, naukę, własne odbicie – swoje i swoich problemów. Być może odnajdzie odpowiedzi na dręczące go pytania, odkryje co w życiu jest ważne.
Tytuł: Dolina Muminków w listopadzie | Autor: Tove Jansson | Wydawnictwo: Nasza Księgarnia | Okładka: twarda | Stron: 192
Książka jest dostępna w księgarni Gandalf.pl w dziale książek dla dzieci i młodzieży
Wyrosłam już z takich książek.
Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Rozumiem i nie zachęcam… chociaż uważam, że czasem warto przypomnieć sobie o wewnętrznym dziecku w każdym z nas. 😉
PolubieniePolubienie
Przypomniałaś mi dzieciństwo. Włóczykij ❤
PolubieniePolubienie
Włóczykij z bajki czy książki? 🙂 Co prawda nie przeczytałam wszystkich części Muminków a anime nie należało do moich ulubionych (mam na myśli wieczorynkę), jednak Włóczykij z animacji wydawał mi się dojrzalszy niż jego książkowy pierwowzór. 😉
PolubieniePolubienie
Muminki to była jedna z pierwszych przeczytanych przeze mnie książek 🙂
PolubieniePolubienie
Miłe wspomnienia ale i sentyment. Prawda? 😉
PolubieniePolubienie
Kocham Muminki ❤
PolubieniePolubienie
Od dawna? 🙂
PolubieniePolubienie
Też czytam Muminki po wieloletniej przerwie i zakochuję się na nowo❤️ Śmiem twierdzić, że Muminki są nawet bardziej dla dorosłych niż dla dzieci 😉
PolubieniePolubienie
W moim przypadku to jest odkrywanie-poznawanie Muminków…. cieszę się, że Ci się podobają 🙂
Dla dorosłych? Z pewnością dorosły inaczej zrozumie treść tych książek 🙂
PolubieniePolubienie
Oczywiście pamiętam dobranockę. Na pewno miałam „Zimę Muminków” o niewielkim, kieszonkowym formacie. Chętnie przeczytałabym „Dolinę Muminków w listopadzie” Uwielbiam psychologiczne, refleksyjne rozważania…
PolubieniePolubienie
Jak ogólnie wspominasz Muminki? Bałaś się Buki? 😉
PolubieniePolubienie
Bardzo lubiłam tą bajkę i wszystkie postacie( szczególnie Włóczykija)Nie pamiętam,żebym bała się Buki.Ale Buka to symbol. W życiu bardziej boję się Buki…
PolubieniePolubienie
Symbol? Według Ciebie czego?
PolubieniePolubienie
Włóczykij- wieczny wędrowiec, który niejedno widział, niejedno wie. Buka to nasze lęki te świadome i te tkwiące głęboko w podświadomości.
PolubieniePolubienie
Włóczykij z animacji wydawał się bardziej dojrzały niż z książki…
Ciekawe spostrzeżenie
PolubieniePolubienie
Jejku. To bajka mojego dzieciństwa ❤
PolubieniePolubienie
Twoje ulubione lub jedna z ulubionych? 🙂
PolubieniePolubienie
Muminki to jedni z moich ulubionych postaci z bajek. W dzieciństwie miałam nawet pościel z nimi 🙂
PolubieniePolubienie
Miałaś Muminkowe sny? 🙂
PolubieniePolubienie
Kusisz, oj kusisz 😀
PolubieniePolubienie
Nie muszę kusić 😛
PolubieniePolubienie
Lubię Muminki, ale nie sądzę, abym chciała o nich czytać… bajka mi wystarczy…
~Natalia
PolubieniePolubienie
Książki mają inny klimat niż bajka/Wieczorynka, jednak nie będę zachęcać. Może kiedyś zmienisz zdanie 🙂
Miłej niedzieli życzę 😉
PolubieniePolubienie
Jejuu Muminki to była moja ulubiona bajka ❤️😍
PolubieniePolubienie
Wyczekiwałaś jej z niecierpliwością? 😉
PolubieniePolubienie
Muminki to mój koszmar z dzieciństwa, mój i moich rodziców, bo oni mieli takie samo stanowisko do tej bajki co ja. Wydaje mi się jednak, że nie jest to książka odpowiednia dla dzieci. Gdybym przeczytała ją teraz, może spojrzałabym na nią całkiem inaczej.
PolubieniePolubienie
Bajka/anime mogła wydawać się nieco przerażająca, mroczna, creepy – nie każdemu taki klimat będzie odpowiadał (sama za anime nie przepadałam) Osoby, które przeczytały kilka tomów Muminków twierdzą, że klimat książek zupełnie różni się od klimatu animacji – jest inny.. taki nostalgiczny, tajemniczy… jak przystało na literaturę skandynawską. Mnie samej jeszcze trudno to tak dokładnie stwierdzić – to dopiero jeden tom a za Wieczorynką nie przepadałam. Odnośnie postrzegania książek, to chyba każdą postrzega się inaczej w zależności od wieku – inaczej rozumie się jej treść
PolubieniePolubienie
Anime lubiłam, książek nie czytałam i nie planuje tego zmienić 🙂
PolubieniePolubienie
Rozumiem i nie zachęcam. Może kiedyś zmienisz zdanie 🙂
Miłej niedzieli życzę 😉
PolubieniePolubienie
Lubię Muminki 🙂
PolubieniePolubienie
Zarówno te książkowe jak i z animacji? Czytałaś książki lub jedną z nich? 🙂
PolubieniePolubienie
Lubię Muminki 🙂
PolubieniePolubienie
Od zawsze? Czytałaś książki? 🙂
PolubieniePolubienie
Muminki są w porządku ale wolałam Smerfy 🙂
PolubieniePolubienie
To tak jak ja 🙂
PolubieniePolubienie
moja ulubiona postacią z bajki i pierwsza miłoscia był oczywiście Włóczykij 😀 czytałam też kilka części przygód Muminków, ale tytułów nie pamiętam 😛 nawet nie wiem czy czytałam je w poprawnej kolejności, bo to dawno było 😀
super recenzja! Zachęciła mnie do ponownego sięgnięcia po tę serię 🙂
PolubieniePolubienie
Team Włóczykij xD Co Ciebie w nim urzekło? 🙂
Dziękuję… bardzo mi miło. Ciekawe, czy Muminki czytane po latach dostarczą Ci przyjemności 🙂 Lubiłaś Wieczorynkę? 🙂
PolubieniePolubienie
do Doliny Muminków w listopadzie nam daleko 😉 ale wkrótce zaczniemy przygodę bo właśnie zamówiłam „Małe trolle i dużą powódź” 🙂
PolubieniePolubienie
To będzie pierwsze spotkanie z Muminkami? Zamówiłaś najnowsze wydanie? 🙂
PolubieniePolubienie
Tak, pierwsze. I zamówiłam najnowsze, tam gdzie zamawialam tylko to w tym momencie było dostępne
PolubieniePolubienie
Edycja ze zdjęcia jest wyczerpana – zostały tylko poszczególne tomy 😦
Jak podobają Ci się nowe – kolorowe okładki? Ciekawe czy polubicie Muminki 🙂
PolubieniePolubienie
Zachęciłaś mnie do tego by przeczytać 🙂
PolubieniePolubienie
Miło mi 🙂
PolubieniePolubienie
Bardzo lubię Muminki, lubię też takie wpisy które opisują książki o Muminkach więc przeczytałam z przyjemnością.
„który uważany jest za najbardziej nostalgiczny, dojrzały i mroczny” – brzmi ciekawie i to bardzo. Muszę zdobyć więcej książek o tajemniczych Muminkach… 😉
PolubieniePolubienie
Bardzo mi miło 🙂 Lubisz Muminki zarówno te z animacji co i książek? Twoja córeczka lubi Muminki? 😉
PolubieniePolubienie
Muminku zachwycają… tym podskórnym dreszczem… to nie są bajeczki, to głęboka literatura, wieloznaczna, ukazująca jasne i ciemne strony człowieczeństwa.
PolubieniePolubienie
Prawda? Literatura, która wymaga głębszej analizy
PolubieniePolubienie
Zdecydowanie 🙂 uwielbiam też postać samej autorki – bardzo inspirująca kobieta.
PolubieniePolubienie
Ci Ciebie w Niej najbardziej zaintrygowało? 🙂
PolubieniePolubienie
W autorce? Chyba wszystko, a to się rzadko zdarza. Oglądałam kilka dokumentów o niej i zawsze byłam zachwycona całokształtem. Wolny duch, odważna kobieta, bardzo utalentowana i stanowcza. Wiedziała zawsze czego chce, a bardzo to cenię w ludziach.
PolubieniePolubienie
A to prawda, ze była nieco zwariowana i żyła w związku z kobietą?
PolubieniePolubienie
hah tak, to prawda 🙂 dość barwna postać, cenię ją zdecydowanie za talent, ale też i za siłę, którą bez wątpienia się odznaczała
PolubieniePolubienie
Siła? Nie zagłębiałam się…
PolubieniePolubienie
siłę – tą życiową, do pokonywania przeciwności i radzenia sobie z opiniami innych
PolubieniePolubienie
Słyszałam, że uważano ją za dziwaka
PolubieniePolubienie
W dzieciństwie uwielbiałam Muminki 🙂
PolubieniePolubienie
Wieczorynkę? 🙂
PolubieniePolubienie
Super jest to wydanie, szkoda, że już tak trudno dostać wszystkie książki z tej serii…
Swoją drogą, Muminki to taka klasyka ponadczasowa, książki, które się właściwie nie zestarzały. Tak jak melancholijna „Dolina Muminków w listopadzie”. Chociaż tak sobie myślę, że trudno pisać o wydarzeniach rozgrywających się w listopadzie bez jakiegoś takiego smutku czy ponurego nastroju…
Muszę przyznać, że nie czytałam wszystkich części Muminków, raczej jedną czy dwie, a bardziej pamiętam je z bajek które oglądałam jako dziecko. Ale Włóczykija zawsze lubiłam 😉
PolubieniePolubienie
Niestety.. nakład się wyczerpał 😦
W szczególności, kiedy człowiek ma w życiu pod górkę, nie jest mu łatwo, lekko a jak po grudzie….
Włóczykij – ten a Wieczorynki wydawał się dojrzalszy niż z książki 😉
PolubieniePolubienie
Ej, zniknął mój komentarz. 😦 Plus nie mogę napisać komentarza pod najnowszą notką… 😦
PolubieniePolubienie
Zniknął? Hm… Dziwne…
Proszę przeczytaj dokładnie wpis a dowiesz się dlaczego nie ma takiej opcji 😉
PolubieniePolubienie
Nie przeczytałam w ogóle recenzji, po prostu zdziwił mnie ten brak dodawania komentarzy, bo zawsze u Ciebie były ich setki, a teraz nic. I się zaniepokoiłam. 🙂
A co do komentarza pod tą notką, to odkryłam coś takiego jak „starsze komentarze” hahaha. Blondynka pełną parą. 😛
PolubieniePolubienie
Szkoda, że nie przeczytałaś 😦
Wiesz… czasem jak w komunikacie sama blokuje taką możliwość aby nie było SPAMU – bo co nowego można napisać w zasadzie o tym samym a czasem WordPress sam blokuje ;/ Kilka razy sam WordPress zablokował – nie wiem czemu. Co do komentarz – co z tego, że wiele jak większość komentuje a nawet nie wie co… nie czyta bo chodzi o kliknięcie na ich bloga 😦
Kochana nie martw się… nie Ty pierwsza, nie jedyna i nie ostatnia 😉
PolubieniePolubienie
W dzieciństwie nie cierpiałam muminków, nie dlatego, że bałam się Buki prędzej było mi jej szkoda ;p. Ja zawsze byłam przewrażliwionym dzieckiem. Same muminki jakoś mnie denerwowały. Teraz mam ochotę te książki poczytać, coś tam sobie przypomnieć. Głównie, dlatego że widziałam sporo cytatów które zachęcają do tych książek. Myślę też, że zupełnie inaczej spojrzę na te opowieści dorosłym okiem.
PolubieniePolubienie
Btw. To wydanie też jest fajne 😀
PolubieniePolubienie
Ja Buce współczułam….
Muminki… irytujące hipopotamy, takie wypierdki? xD Wiesz… książeczki są zupełnie inne, inny jest sam Wołczykij a Muminek? Podobno jaki był dzieciak w bajce, taki jest dzieciak w książkach xD
PolubieniePolubienie
Klasyka literatury dla dzieci i młodzieży… Nie miałam pojęcia, że w tej części nie pojawiają się same Muminki! W dodatku dorwałaś przepiękne, najpiękniejsze jak sądzę, wydanie! ❤ To cudowne, że udało Ci się je zdobyć!
PolubieniePolubienie
A to Ci niespodzianka co? 😀
Udało mi się ale brakuje mi jeszcze trzech.. a może aż trzech 😦
PolubieniePolubienie
Och dobre, stare, klasyczne, ponadczasowe Muminki. Miłość moja i dzieci moich też.
PolubieniePolubienie
Naprawdę? Wszyscy lubcie Muminki? Te książkowe i z Wieczorynki? Która z książek jest Twoją – Waszą ulubioną?;)
PolubieniePolubienie
To podobna miłość co Dzieci z Bullerbyn
PolubieniePolubienie
Zrodzona w dzieciństwie, która nie przemija? I za każdym razem rozumiesz je tak samo? Widzisz te same wartości? 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dla mnie numerem jeden od zawsze były Dzieci z Bullerbyn i później Mały Książę
PolubieniePolubienie
„Dzieci z Bullerbyn” doceniłam jako dorosła osoba – napisałam artykuł na bloga 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Poszukam. Ich nanizanie malinek na źdźbła trawki.. rewelacja
PolubieniePolubienie
Z dzieciństwa utkwiła mi scena jak dzieci poszły do sklepu po kiełbasę a wróciły z cukierkami 😀
Ale to piękny dziecinny, beztroski świat pełen wartości o których współcześnie człowiek zapomniał
PolubieniePolubienie
„Lato Muminków i w Dolinie Muminków. A Buka o największy postrach mojego małego 3 letniego synka
PolubieniePolubienie
Mnie Buka nie przerażała….. współczułam jej, było mi jej szkoda 😦
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jej głos kiedy oglądał bajkę w telewizji, wtedy te odcinki leciały, jak Hubert i Konstancja byli mali
PolubieniePolubienie
To raczej muzyka nadawała klimatu i rodziła emocje… we mnie lekki strach wrzucały te białe stwory co karmiły się prądem…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No tak ta muzyka wprowadzała posmak czegoś groźnego, nieoczekiwanego
PolubieniePolubienie
Muzyka jest bazą horrorów i filmów – gdyby nie ona człowiek aż tak nie odczuwałby emocji i tego co się dzieje
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂
PolubieniePolubienie
Moze gdyby nie muzyka człowiek by sie nie bał? 😉
PolubieniePolubienie
Uwielbiałam oglądać Muminki jak byłam mała, ale książki nigdy nie czytałam 😉
PolubieniePolubienie
Bałaś się Buki? 🙂
PolubieniePolubienie
I to jeszcze jak😀
PolubieniePolubienie
A co Ciebie w niej przerażało? Przecież ona była taka samotna, opuszczona… nie mogła ogrzać się przy ognisku bo samo gasło, szukała ciepła, przyjaźni a większość ją odtrącała… taka samotna i opuszczona 😦
PolubieniePolubienie
Jej wygląd i mroczny klimat w bajce jak się pojawiała:) Jako dziecko nie rozumiałam tego, że jest taka samotna i bałam jej się, teraz może inaczej bym patrzyła na Bukę 😉
PolubieniePolubienie
Wyglądała jak plama lub worek… klimat tworzyła muzyka… dla mnie straszniejsze były te elektryczne stworki, które towarzyszyły Buce 😉
PolubieniePolubienie
Te stworki to już słabo pamiętam, ogólnie Muminki były czasami mroczne, pewnie przez tą muzykę, ale mimo to bardzo je lubiłam😊
PolubieniePolubienie
Muminki mają taki klimat… skandynawski 🙂
PolubieniePolubienie
Nie wiedziałam o istnieniu dodatkowej książki! Koniecznie muszę uzupełnić kolekcję o przygody Zuzanny 🙂
PolubieniePolubienie
Myszko teraz już wiesz… ja również musiałam uzupełnić moją kolekcję, chociaż nadal brakuje mi dwóch tomów Muminków 😦
PolubieniePolubienie
Trzymam kciuki żebyś je znalazła i mogła cieszyć się pełną kolekcją 🙂
PolubieniePolubienie
Myszko.. to nie takie proste 😦
PolubieniePolubienie
Nie słyszałam o tej najnowszej książce, którą pokazałaś tutaj ale widać, że to Muminki 🙂
PolubieniePolubienie
Po czym? 😉
PolubieniePolubienie
Ilustracje 😉
PolubieniePolubienie
Tak myślałam 🙂
PolubieniePolubienie
Są charakterystyczne 😉
PolubieniePolubienie
To fakt 🙂
PolubieniePolubienie
Chociaż ja wolę te w Muminkach 🙂
PolubieniePolubienie
Czarno-białe? 🙂
PolubieniePolubienie
Tak 🙂
PolubieniePolubienie
Mnie chyba również 😉
PolubieniePolubienie
Chyba? 😉
PolubieniePolubienie
Dzisiaj nie mam do niczego głowy…
PolubieniePolubienie
Co się dzieje?
PolubieniePolubienie
Pogoda
PolubieniePolubienie
Ja tez senna
PolubieniePolubienie
Taki dzisiaj dzień… głowa cięzka ;/
PolubieniePolubienie
Racja
PolubieniePolubienie
Musimy wypocząć 😉
PolubieniePolubienie
Ja jeszcze przejrzę internet ale Ty odpoczywaj. Spokojnej nocy 😉
PolubieniePolubienie
Dziękuję i wzajemnie 🙂
PolubieniePolubienie
Jak się czujesz? 🙂
PolubieniePolubienie
W miarę dobrze. Dziękuję… 🙂
PolubieniePolubienie
W miarę?
PolubieniePolubienie
Cięzka noc…
PolubieniePolubienie
Co się działo? 😦
PolubieniePolubienie
Nie mogłam spać ;/
PolubieniePolubienie
Dlaczego? 😦
PolubieniePolubienie
Nie wiem… wiesz… czasem tak bywa ;/
PolubieniePolubienie
Przykro mi 😦
PolubieniePolubienie
Spokojnie… nie musi…. jutro też jest dzień
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
Życzę Ci aby Twój dzień bł udany 🙂
PolubieniePolubienie
Uwielbiam Muminki i każdą książkę opowiadającą o ich przygodach z przyjemnością bym przeczytała. Książka „Niebezpieczna podróż”, o której opowiada Twoja najnowsza recenzja, też mnie bardzo zaciekawiła. Nie słyszałam o niej, a chętnie bym po nią sięgnęła. 😉
PolubieniePolubienie
Muminki zawsze i pod każdą postacią, czy jednak książki bardziej 🙂 Cieszę się, że mój wpis wzbudził Twoje zainteresowanie – mam nadzieję, że uda Ci się przeczytać „Niebezpieczną podróż” 😉
PolubieniePolubienie
Muminki to moja miłość z lat dzieciństwa 🙂
PolubieniePolubienie
Domyślam się, że te z animacji, jednak nie książkowe 😉
PolubieniePolubienie