Książki

Labirynt fauna – Cornelia Funke, Guillermo del Toro od Zysk S-ka

  Kojarzycie film „Labirynt fauna”? Produkcja ze scenariuszem i w reżyserii Guillermo del Toro, która zebrała wiele słów uznania jak również nagród. Opowieść, której akcja rozgrywa się w Hiszpanii 1944 roku a jej główna bohaterka – jedenastoletnia Ofelia przenosi się z matką do domu okrutnego ojczyma. Tam odkrywa tajemniczy labirynt, w którym spotyka fauna… Teraz ta baśniowa opowieść ukazała się w formie książki, której autorami są: Cornelia Funke oraz Guillermo del Toro – publikacja ukazała się nakładem wydawnictwa Zysk S-ka w twardej oprawie z obwolutą.OLYMPUS DIGITAL CAMERA  Fantastyka nie należy do gatunku literackiego po który sięgam, jednak od dziecka lubię i czytam baśnie – przeróżne, z zakątków świata. W opisie książki została ona nazwana mianem „mrocznej i nastrojowej, bogato ilustrowanej baśni” – i to jedno „baśń” wzbudziło we mnie zainteresowanie. Książka została napisana na podstawie filmu – tego nie oglądałam a przynajmniej nie w całości. Kiedy był emitowany w telewizji, czasem zerkałam ale nie czułam się nim zainteresowana. Nie wiem czy coś straciłam, czy nie – możliwe, że w przyszłości zerknę na ten film. Samą książkę czytało mi się dobrze. Wiedziałam, że mam do czynienia z fantastyką jednak z drugiej strony czułam wspomniany w opisie baśniowy klimat. Wydaje mi się, że spora w tym zasługa tego iż akcja powieści przebiega dwutorowo –  to co dzieje się w świecie rozdartym przez wojnę przeplata się z wydarzeniami w Labiryncie – baśniowymi opowieściami. Owe baśnie to historia labiryntu, która zaczyna spajać się z życiem głównej bohaterki tworząc jedność. W rezultacie daje to dość ciekawy i przyjemny efekt – trochę tak jakby zostać wciągniętym do baśni, chociaż osobiście tego nie poczułam (jednak nie wykluczam, że czytelnicy poczują).OLYMPUS DIGITAL CAMERA  Z jednej strony mamy świat ogarnięty wojną – dziewczynkę, rodziców, żołnierzy a z drugiej ten baśniowy z charakterystycznymi dla niego elementami: wróżki, elfy, fauny, potwory zjadające dzieci… Baśń ale i powieść fantasy w związku z czym nie każdy się w niej odnajdzie i nie każdemu ona się spodoba w szczególności, kiedy ten „ktoś” wcześniej widział film. Z drugiej strony możliwość porównania pierwotnej wersji filmowej z tą papierową, może okazać się ciekawym doświadczeniem – wszakże najczęściej to film jest oparty na książce. Na uwagę z pewnością zasługuje fakt, że opowieść nie jest pozbawiona sensu – tkwi w niej ukryty morał oraz przesłanie. To historia o odwadze w świecie rozdartym przez wojnę – odwadze tej widocznej ale również głęboko skrytej we wnętrzu człowieka. Odwadze ludzi wobec tego co ma miejsce w tym również odwadze kobiet, dzieci… O sile marzeń i wyobraźni, o poszukiwaniu samych siebie, sensu życia, prawdy, dobra.OLYMPUS DIGITAL CAMERA  Jednocześnie nie jest to książka dla dzieci, gdyż podobnie jak film zawiera brutalne sceny (o filmie słyszałam). W prawdzie na tyle na ile było to możliwe zostały one ułagodzone, jednak nadal mogą przestraszyć i/lub wywołać dreszcze. Tym samym określiłabym ją jako ciekawą baśń dla starszej młodzieży a także dorosłych, chociaż i tutaj nie dla każdego. Trzeba to lubić – jak już wspomniałam chociaż to baśń nadal jest ona powieścią fantasy w związku z czym nie każdy się w niej odnajdzie i nie każdemu ona się spodoba w szczególności, kiedy ten „ktoś” wcześniej widział film.

Tytuł: Labirynt fauna | Autor: Cornelia Funke, Guillermo del Toro | Tłumacz: Ewa Wojtczak | Wydawnictwo: Zysk S-ka | Stron: 280 | Oprawa: twarda z obwolutą

140 myśli w temacie “Labirynt fauna – Cornelia Funke, Guillermo del Toro od Zysk S-ka

  1. Nie oglądałam „Labiryntu fauna”, bo rzadko sięgam po fantastykę ;).
    Ale już kilka razy się spotkałam z sytuacją, że książka została napisana na podstawie filmu i z reguły nie byłam zadowolona z takiej lektury 😉

    Polubienie

    1. Ja również nie widziałam filmu i na razie nie mam ochoty oglądać – podobnie jak Ty nie sięgam po fantastykę a w przypadku tej książki czułam, że to fantastyka z nutą baśni 😉
      Podasz przykłady? 😉

      Polubienie

      1. Pamiętam dwie z takich książek, jedną, która została napisana na podstawie filmu „Miasto 44” i była po prostu identyczna jak film, bez jakiejkolwiek zmiany, czy rozwinięcia i podobnie jak film, mi się nie podobała ;). A druga to na podstawie filmu „Gwiezdne Wojny: Przebudzenie mocy” i tu też miałam nadzieję na jakieś rozwinięcie wątków, ale to był po prostu scenariusz w formie powieści 😉

        Polubienie

      2. „Miasto 44” – wybacz ale nie wypowiem się na temat filmu mimo iż widziałam 😉
        „Gwiezdnych wojen nie widziałam”. Dziwne? xD

        Polubienie

      3. Nie dziwne, wiele osób nie widziało żadnego filmu z serii „Gwiezdnych wojen” ;). Ja akurat lubię tę sagę, ale nie namawiam nikogo, bo to dość specyficzne filmy.

        Polubienie

  2. Film wydawał mi się bardzo ładny, plastyczny wręcz, ale raczej nie sięgam po książki na podstawie filmów. Chyba? Bo nawet nie wiem, jakie są na ich podstawie. Wiem jednak, że na podstawie gier są beznadziejne. W przypadku tej w sumie mogłabym sprawdzić, jak odbiorę, ale raczej jak trafi mi w ręce przypadkiem, szukać nie będę.

    Polubienie

    1. Rozumiem. Rzeczywiście bywa z tym różnie i najlepiej zachować ostrożność aby się nie sparzyć. Książka na podstawie gry? Chyba nie znam takiej… wiem, że jest GOT jednak nie mam pojęcia co było pierwsze. Z kolei jeśli chodzi o książki to trzeba poczuć do nich tak zwaną „miętę” – musi zainteresować, wzbudzić ciekawość aby szukać i czytać a w innym wypadku można tak przy okazji

      Polubienie

  3. Brzmi obiecująco! Nie jestem fanem fantastyki,ale to połączenie wojny i fantastyki może być ciekawe.
    Dzięki za ostatni wpis! Cieszę się,że jednak trochę Ci mnie brakuje.Musiałam zrobić sobie mały reset, tym bardziej,że lato. Ale wkrótce coś opublikuję…Pozdrawiam i mocno ściskam!

    Polubienie

    1. Fantastyka z baśnią z wojną, bo akcja dzieje się w czasie wojny.
      Cieszę się i dziekuje, że się odezwałaś – rozumiem, że potrzebowałaś przerwy…. czasem każdy jej potrzebuje. Pamiętaj nic na siłę i bez pośpiechu – wróć kiedy będziesz gotowa 🙂

      Polubienie

    1. Fantastyka z baśnią? Wydaje mi się, że większość powieści z gatunku fantasy zawiera coś z baśni, jednak ekspertem nie jestem – nie sięgam po ten gatunek 😉

      Polubienie

      1. Może nie tak bezpośrednio w oko, ale z miłości do Męża oglądam 😉 bo fantastyka to też nie mój gatunek.. Ostatnio widzieliśmy całą serię filmów o X-Menach. Takie bajeczki dla dużych chłopców 😉

        Polubienie

    1. Masz w planach obejrzenie tego filmu (w dalszej lub bliższej przyszłości)? Natomiast jeśli chodzi o książkę to przemyśl na spokojnie, czy masz chęć poznać tę historię, czy nie 🙂

      Polubienie

  4. Pamiętam, ze film średnio mi się podobał, ale nie wiem może książka bardziej przypadła mi do gustu. Jak zwykle kochana, zachwycam się wydaniem, które jest boskie i powiem Ci , że chętnie spróbuję poznać tę historię na nowo 🙂

    Polubienie

    1. Rozumiem. Ja filmu jeszcze nie widziałam i na ten moment w planach nie mam aby to zmienić… może kiedyś a może nie. Ciekawe, czy książka spodoba Ci się, czy nie i jak ją ocenisz. Jeśli chodzi o to w jak ksiązka została wydana, to wydawnictwo postarało się 😉

      Polubienie

  5. Wstyd przyznać, ale nie znam, jednak twój opis zachęca by koniecznie przeczytać, jako baśń może lub zgłębienie fantazji dziecka.

    Polubienie

    1. Według mnie to żaden wstyd – nie ma człowieka, który znał i wiedziałby o wszystkim. Uczymy się i zdobywamy wiedzę przez całe nasze życie 😉
      Pamiętaj, że ta książka to również fanatyka (a może przede wszystkim). Czy fantazja dziecka? Chyba nie 😉

      Polubienie

    1. Rozumiem. Na wszystko przychodzi odpowiedni czas i możliwe, że przyjdzie również na tę powieść (a może nie). Powinniśmy wybierać to na co mamy ochotę – tylko wtedy sprawi nam to przyjemność 🙂

      Polubienie

    1. Napisałaś „też”. Czy to oznacza, że widziałaś film i przypadł Ci do gustu? 🙂
      Zdarza się, że książka z gatunku za którym nie przepadamy lub po który nie sięgamy, potrafi zauroczyć a nawet spodobać się – wszystko zależy od tego w jaki sposób została napisana (siła autora i jego opowieści) 🙂

      Polubienie

    1. Według mnie warto – czas spędzony z tą książką może okazać się przyjemnym a zważywszy na fakt, że oglądałaś film, ciekawym doświadczeniem (będziesz mogła porównać) 🙂

      Polubienie

    1. Straszny trochę? 🙂

      PS Nasza rozmowa była króciutka, ponieważ wiem co teraz przezywasz i nie chce się narzucać – wyjść na nachalną (wiesz gdzie mnie szukać i że jestem). Niemniej cieszę się, że odniosła pozytywne skutki… jakby co to wiesz :* ❤

      Polubienie

    1. Według mnie to nie jest wstyd – jak sama napisałaś nie było okazji… okazja musi się trafić, nadejść ten odpowiedni moment i nie ma sensu jego przyśpieszać. Ja również filmu nie widziałam mimo iż kilkukrotnie był emitowany w telewizji a ja słyszałam o nim sporo dobrych słów – nie nadszedł ten moment. Może kiedyś nadejdzie 🙂

      Polubienie

  6. Filmu oglądałam tylko fragmenty, ale go nie lubię. Książka może być ciekawym eksperymentem. Tak jak piszesz, nie tak często stykamy się z sytuacją, że książka została napisana na podstawie filmu. Post jak zwykle świetny 🙂

    Polubienie

    1. Dlaczego nie lubisz filmu? Co Ci się w nim nie spodobało. Jestem ciekawa 🙂
      Miło, że uważasz podobnie. Kto wie? Może komuś książka książka spodoba się w przeciwieństwie do filmu lub odwrotnie? 🙂
      Dziękuję za miłe słowo:*

      Polubienie

  7. Tak oglądałam ten film, może na książkę się skusze. Dla mnie to był przykry film. Podziwiam ludzi którzy przeżyli wojnę i potrafili po jej zakończeniu wrócić do normalnego życia. Lubię literaturę polską okresu okupacji, a także poezje Baczyńskiego, pomimo, że jest smutna, mroczna, pełna bólu.

    Polubienie

    1. Taki powrót do normalności nie był łatwy ale ludzie jakoś musieli sobie poradzić, chociaż nie wszyscy dali radę… z pewnością każdy przeżył szok i na każdym w większym lub mniejszym stopniu owe przeżycia odcisnęły piętno w sercu i na psychice.

      Poezja Baczyńskiego jak zauważyłaś jest smutna i pełna bólu ale i piękna…

      Polubienie

Dodaj komentarz