Będąc ciocią małej, ciekawej świata i kochającej książki dziewczynki zwracam uwagę na przeróżne książki, które mogłyby wzbudzić jej zainteresowanie. Z zainteresowaniem przeglądam zapowiedzi i nowości książkowe przeróżnych wydawnictw – tym sposobem trafiłam na album „Tak wiele rzeczy. So Many Things” Mayi Hanisch od wydawnictwa Nasza Księgarnia To dwujęzyczna książka-album przetłumaczona na język polski (przez Katarzynę Piętkę) ale również pozostawiająca angielskie odpowiedniki tych samych słów. Dzięki takiemu połączeniu dzieci już od najmłodszych lat mają możliwość „obcowania” z językiem obcym i poznawaniu go.. A to wszystko poprzez zabawę. Według mnie to świetne rozwiązanie – nie od dziś wiadomo, że najlepsza nauka jest właśnie w trakcie zabawy… dziecko uczy się bawiąc i bawiąc się uczy – wiedza sama wchodzi do głowy a potem maluch (i nie tylko on) może zaskoczyć rówieśników oraz dorosłych. No dobrze ale co przedstawia książka? Jak już wspomniałam to album, jednak nie taki w którym znajdziemy fotografie przedmiotów, budynków, zwierząt, krajobrazów i im podobnych. W tym albumie nie ma fotografii…. natomiast są ilustracje – barwne, kolorowe, jedne proste a inne pełne szczegółów, wpadające w oko i mogące zauroczyć. Artystka w oryginalnym i charakterystycznym dla siebie stylu uwieczniła na papierze to co nas otacza: ubrania, potrawy, owoce, warzywa, środki transportu, transportu, narzędzia, kwiaty, zwierzęta i wiele innych… to co człowiekowi i dziecku znane ale również i te, które mogą wydać się jeszcze obce. Setki szczegółów i drobiazgów dzięki któremu maluchy mogą poznawać i poznają świat. Przyznam, że nie do końca są one w moim guście, jednak co człowiek to opinia – zdania mają prawo być i będą podzielone. Razem z Mamą jesteśmy tą książką zauroczone ale my to my – jesteśmy dorosłe a książka powstała z myślą o najmłodszych (przedział wiekowy jaki proponuje wydawca to 0-6). Odpowiednim i zarazem najlepszym krytykiem tej książki będzie dziecko (chociaż w pierwszej kolejności to rodzic powinien zwrócić na książkę uwagę). Nasza mała jest książką zachwycona – z zainteresowaniem przeglądała kolejne strony, przeglądała widniejące na nich ilustracje, mówiła co przedstawiają, śmiała się, piszczała z radości… ta radość na jej twarzy, szczery śmiech, zadowolenie…. bezcenne i wzruszające. Takich chwil człowiek nie zapomina – to buduje więzi. Tak więc książkę innym dzieciom poleca ciekawa świata nasza Mała Dziewczynka ^_^
Tytuł: Tak wiele rzeczy. So Many Things | Autor: Maya Hanisch | Wydawnictwo Nasza Księgarnia | Okładka: twarda | Stron: 48
Bardzo fajny pomysł na naukę i zabawę jednocześnie 🙂
PolubieniePolubienie
Zgadzam się – to najprzyjemniejszy i najlepszy sposób 😉
PolubieniePolubienie
super pomysł na prezent dla dziecka:)
PolubieniePolubienie
Jak najbardziej 🙂
PolubieniePolubienie
Super książeczka, ale tylko 48 stron? Cienizna 😉
PolubieniePolubienie
W sam raz aby rozbudzić ciekawość wśród dziecka ale nie zanudzić 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja jestem ciekawa świata 😀
PolubieniePolubienie
Strasz się ten świat poznawać? 🙂
PolubieniePolubienie
Fajna ta książeczka 🙂
PolubieniePolubienie
Twoja Mała lubi takie książeczki? 🙂
PolubieniePolubienie
Moja młodsza córka niedługo idzie do zerówki, więc ta ksiązka może być dla niej ciekawym początkiem nauki angielskiego. W przedszkolu poznają słówka, oczywiście, ale słowka czasem ulatują, a ksiązeczka zostane i mozna zajrzeć.
PolubieniePolubienie
Witam ponownie po dość długiej przewie – miło Ciebie tutaj widzieć 🙂
Jak najbardziej. Według mnie świetną pomocą dydaktyczną w nauce języka obcego nie tylko dla dzieci ale każdego są słowniki obrazkowe i rożne podobne im plansze w szczególności kiedy ktoś jest wzrokowcem 😉
PolubieniePolubienie
Fajna książka do nauki języka angielskiego 😉
PolubieniePolubienie
Jak najbardziej taka ksiązka może stanowić wstęp do nauki języka a także uzupełnienie 🙂
PolubieniePolubienie
Nie jestem przekonana, ale jak trafię to do niej zajrzę, może jednak zmienię zdanie 😛
PolubieniePolubienie
Zajrzeć nie zaszkodzi 🙂
PolubieniePolubienie
Książka warta oglądania. Cieszy oczy najmłodszych czytelników i nie tylko. Moje córki również lubią takie książki.
PolubieniePolubienie
Mają takie książki w domowej biblioteczce? 🙂
PolubieniePolubienie
No takiej polecajce to już w ogóle nie można się oprzeć!!! ♥ Czuję się ogromnie zachęconai gdybym miała dziecko to już szukałabym tej książeczki! Ty to potrafisz kusić!♥
PolubieniePolubienie
A sama dla siebie nie mozesz poszukać? Nie musisz od razu kupowac. Prawda? 😀
A to źle, że kusze? 😀
PolubieniePolubienie
Fajna ta książeczka 😀
PolubieniePolubienie
Tak naprawdę nic nowego ale dla dzieci to może być frajda 😉
PolubieniePolubienie