Jakiś czas temu pisałam Wam co sądzę o Mikołajku – dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o nowości wydawniczej w dziale książek dla młodszego czytelnika i… jak się okazuje również tego starszego oraz zupełnie dorosłego.
Poznajcie Marcela – Marcela Kamyczka, małego chłopca, który zmaga się z wielkim dla niego problemem. Marcelek czerwieni się. Nie kiedy jest zawstydzony lub narozrabiał a w najmniej oczekiwanym momencie – tak bez powodu. Rumieniec pojawiał się i gościł na jego twarzy wystarczająco długo aby inni zwrócili na niego uwagę. Chłopiec przez cały czas o tym myślał aż pewnego dnia usłyszał kichanie. I tak w życiu Marcelka pojawił się Remek – chłopiec, który kichał ale bez kataru. Chłopcy rozumieją się jak nikt inny – połączyła ich przyjaźń – szczera i prawdziwa, która opiera się nie tylko na zrozumieniu.
Duet Jean-Jacques Sempé i René Goscinny znany jest przede wszystkim z opowiadań o Mikołajku. Nie dziwne będzie więc jeśli zarówno przed przystąpieniem jak i w trakcie lektury „Marcelka” zaczniecie porównywać go do wcześniej wspomnianego chłopca. Historie mimo iż mogą wydać się podobne, tak na prawdę są zupełnie inne. W „Marcelku” niewiele jest słów – to idealny przykład literatury w której „mniej znaczy więcej” a każde wypowiedziane słowo ma znaczenie. Prosto i na temat, bez wydziwiania i zbędnych dodatków – resztę dopowiadają ilustracje.
Sempe stworzył krótką i prostą lecz nie banalną opowieść w której widziany oczami małego chłopca. Poznajemy głównego bohatera, jego myśli, problemy to czego się boi i o czym marzy. Opowieść nie tylko o przyjaźni i jej sile ale również o odmienności i tym, że nie jest ona niczym złym, czy dziwnym. Taką w której bez względu na wiek, każdy znajdzie w niej coś dla siebie – naukę lub wspomnienie. Niepozorna ale mądra i pokrzepiającą, która ma już 50 lat (powstała w 1969 roku).
Tytuł: Marcelek | Autor: Jean-Jacques Sempé | Ilustracje: René Goscinny | Wydawnictwo: Znak emotikon | Okładka: Twarda | Stron: 190
Nie wiem kto to taki Marcelek
PolubieniePolubienie
Jedyny Marcelek jakiego znam to ten książkowy. Bardzo fajny z niego chłopak 😉
PolubieniePolubienie
Lubie takie proste i krotkie opowiesci. Nie zajmuja duzo czasu, a czyta się je łatwo i przyjemnie. No i takie są idealne do zabrania na nudne lekcje w szkole 😀
PolubieniePolubienie
Czytasz książki w trakcie lekcji? Nigdy nie zostałaś przyłapana przez nauczyciela? xD
PolubieniePolubienie
Zostałam, ale mialam wtedy grubasnego Harry’ego Pottera. Taką cienką książkę łatwiej ukryc 😀 oczywiście czytam tylko na przedmiotach na których mi nie zależy, typu his albo polski 🙂
PolubieniePolubienie
Nie zależy Ci aby mieć dobrą ocenę z tego przedmiotu na świadectwie? 😉
PolubieniePolubienie
Nie, nie uczę się dla ocen tylko dla siebie ;]
PolubieniePolubienie
Piękne i mądre słowa. Brawo 😉
Niektórzy starają się to łączyć 😉
PolubieniePolubienie
:*
PolubieniePolubienie
Niestety nie każdy uczeń ma takie podejście co różnie może się skończyć.
Spokojnego wieczoru i jutrzejszego dnia w szkole :*
PolubieniePolubienie
Dziękuję i również życzę wszystkiego dobrego :* ^^
PolubieniePolubienie
Ja również dziękuję 🙂
Pozdrawiam i do napisania :*
PolubieniePolubienie
Mikołajek był super jestem ciekawa i Marcelka 🙂
PolubieniePolubienie
W takim razie zachęcam do poznania tego chłopca 🙂
PolubieniePolubienie
Urocza okładka, miła grafika:)
PolubieniePolubienie
Charakterystyczna dla tego duetu 🙂
PolubieniePolubienie
Nie znam, ale Mikołajka lubię 🙂
PolubieniePolubienie
Najprawdopodobniej polubisz również Marcelka 😉
PolubieniePolubienie
Lubię takie proste okładki 🙂
PolubieniePolubienie
Mamy dowód tego, że „piękno tkwi w prostocie” 🙂
PolubieniePolubienie
Książeczka idealna dla dzieci 🙂
PolubieniePolubienie
Według mnie nie tylko poza tym w każdym dorosłym tkwi uśpione dziecko – w Tobie również 😉
PolubieniePolubienie
Super są takie książeczki 🙂
PolubieniePolubienie
Zgadzam się – tak na prawdę bez granic wieku 😉
PolubieniePolubienie
Miła grafika 🙂
PolubieniePolubienie
Charakterystyczna dla autora 😉
PolubieniePolubienie
Znam w oryginale 🙂
PolubieniePolubienie
Co o niej sądzisz? 🙂
PolubieniePolubienie
Książka dobra na prezent 🙂
PolubieniePolubienie
Jak najbardziej 😉
PolubieniePolubienie
Brzmi naprawdę ciekawie! Czasami właśnie nie potrzeba wielu słów, żeby ciekawie przedstawić jakąś historię i fajnie, że tak jest tutaj i że książka spodoba się nie tylko młodszym czytelnikom. Nie wiem czemu, ale jeszcze nie przeczytałam serii o Mikołajku, ale chcę to nadrobić. Chętnie też poznam Marcelka. 😀
PolubieniePolubienie
Bardzo często mówimy „Piękno tkwi w prostocie” | „(..) mniej znaczy więcej” i w przypadku tej książki mamy tego idealny przykład. Nie mogę powiedzieć, że literacko pokochałam Mikołajka oraz Marcelka ale na prawdę miło spędziłam z nimi czas. To jedne z tych książek, które są uniwersalne i pomagają obudzić śpiące w nas dziecko – przywołać wspomnienia te odległe i bliskie, bo sytuacje opisane w tych opowieściach mogą wydarzyć się w każdej rodzinie, każdego dnia 🙂
PolubieniePolubienie
I właśnie takie książki bardzo sobie cenię. Takie, które pozwalają wrócić wspomnieniami do dzieciństwa, które opowiadają o wydarzeniach, które rzeczywiście mogą mieć miejsce. Mnie zachęciłaś do poznania Mikołajka i Marcelka. 🙂
PolubieniePolubienie
Takie książki są prawdziwe – napisane przez życie i życiowe. Najprawdopodobniej dlatego cieszą się uznaniem wielu czytelników bez względu na wiek. Napisać książkę nie jest łatwo. Z przyjemnością poznam Twoje zdanie 😉
PolubieniePolubienie
Czerwieni się bez powodu i kicha bez kataru hihi – to zdecydowanie podstawy do przyjaźni na całe życie, podoba mi się.
Moja mama dostała wiadomość, że google + też mają zlikwidować i tak się zastanawiam jak to będzie, czy też będę musiała przenosić stronę bądź kombinować z komentarzami. Już pędzę polubić na fb, buziaki 🙂
PolubieniePolubienie
Taką podstawą do przyjaźni mogą być różne rzeczy – dzieciom to chyba bez większej różnicy. Jeśli w drugiej osobie czują „bratnią duszę” to jest to podstawa do przyjaźni 😉
Już dawno o tym słyszałam. Bloga prowadzisz na blogspot i nie masz zainstalowanej opcji bezpośrednich komentarzy z google+ . Na ten moment blogspot chyba nie zamierzają zamykać, chociaż krążą plotki, że w przyszłości to nieuniknione. Niestety blogi zostają wypierane przez media społecznościowe takie jak instagram a szkoda bo nie każdy ma możliwość i dobrze czuje się w takiej formie pisania. Niestety u mnie nic nie dało się wykombinować z komentarzami ;/
Z całego serduszka dziękuję – jak już polubisz to proszę napisz z jakiego konta – będzie mi łatwiej rozpoznać kto jest kim 🙂 To tylko dzięki Wam to miejsce będzie miało byt :* Zaraz poszukam Twojej strony (o ile prowadzisz fanpage). Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Nie czytałam ale wydaje mi się, że postać skądś znam 🙂 a może jednak czytałam tylko nie pamiętam 🙂 świetny wpis, cudowna recenzja! Wiesz, twój blog jest przepiękny, wydaje mi się że przeniesienie z blox na wordpress może być dobrą zmianą. Może wyjdzie to z czasem 🙂 a jak się tu bloguje? lepiej? 🙂 mam nadzieję, że w tym roku to koniec z rezygnacjami portali które pomagały nam blogować. Nie wiem, co jeszcze musi się wydarzyć by nas blogerów było jeszcze mniej niż jest obecnie. Wiele osób rezygnuje bo internet coraz częściej blogowanie utrudnia. Bardzo jestem ciekawa kwietnia i braku google+
Pozdrawiam ciepło ♡
PolubieniePolubienie
Jeśli czytałaś to tylko w oryginalne i musiałabyś dostać egzemplarz z Francji – w Polsce premiera książki miała miejsce niedawno 🙂 Może mylisz z „Mikołajkiem”? 🙂 Przepiękny? Wizualnie? Masz na myśli, że jest lepiej? Dziękuję za tak miłe słowa – nie spodziewałam się :*
Czy bloguje się lepiej? Myślę, że to wyjdzie z czasem. Napisać wpis, zaplanować szkic itp jest łatwo opanować ale jeszcze mieszam się w ustawieniach i tym gdybym ewentualnie chciała zmienić coś wizualnie. Najważniejsze by Wam – czytelnikom było wygodniej. Piszecie, że komentowanie jest wygodniejsze (dodatkowo istnieje opcja powiadamiania o odpowiedzi na komentarz e-mailowo oraz obserwacji bloga). Tak na prawdę zaczynam prawie od zera – chodzi o wyświetlenia, statystyki itp. co nie wygląda najlepiej a jak blog na bloxie zostanie usunięty nie będzie przekierowania – tego też się obawiam. Tylko czas pokaże, czy to będzie miało jakiś byt. Niestety bloggerów będzie coraz mniej bo przenoszą się na instagram a nie każdy lubi tę formę ;/ Słyszałam, że najpierw zamkną google+ a potem być może blogspot ale z blogpsotem to plotki… Zobaczymy
Miłego dnia :*
PolubieniePolubienie
Czytałam. Przyjemna 😉
PolubieniePolubienie
Będziesz do niej co jakiś czas wracać? 🙂
PolubieniePolubienie
„Mikołajek” to ogromna część mojego dzieciństwa, ale o „Marcelku” nigdy nie słyszałam. I chociaż stary koń już jestem, to kurcze, chyba się z „Marcelkiem” zapoznam a „Mikołajka” odświeżę bo aż mnie sentyment złapał 🙂
PolubieniePolubienie
Sentyment to przyjemne uczucie, które może przywołać inne równie przyjemne. Marcelek to nowość, dlatego mogłaś o nim nie słyszeć 🙂
PolubieniePolubienie
Mamy Mikołajka, ale póki co nie wywołał zainteresowania na tyle, żebyśmy go czytali, więc spokojnie czeka na może kiedyś 😛 Marcelka nie kojarzę, ale zerknę na niego 😛
PolubieniePolubienie
Może na Mikołajka musi przyjść odpowiedni czas. A Ty dostrzegasz w nim urok? 🙂
Marcelek to nowość, dlatego miałaś prawo nie słyszeć – również posiada swój urok 😉
PolubieniePolubienie
Tego nie znam 🙂 Ale moim chłopakom muszę podrzucić do przeczytania, „Mikołajka” dla starszego, a „Marcelka” dla Rafałka (skoro tekstu mniej ;)).
PolubieniePolubienie
„Marcelek” to nowość, która dopiero niedawno pojawiła się w Polsce, to normalne, że możecie go nie znać ale zawsze można to zmienić 🙂 Zgadza się w „Marcelku” jest mniej tekstu – ważną rolę odgrywają ilustracje. Jeśli „Mikołajek” spodobał się Starszemu oraz Tobie wysoce prawdopodobne jest, że spodoba się Wam również Marcelek 🙂
PolubieniePolubienie
Ciekawe czy i my porównywalibyśmy obie książki, a konkretniej bohaterów;)
PolubieniePolubienie
Przekonacie się tylko wtedy kiedy sięgnięcie po „Marcelka” 🙂
PolubieniePolubienie
A ja „Mikołajka” nigdy nie czytałam i wszyscy moi znajomi są dość zdziwieni 🙂 Mam co nadrabiać 🙂 Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Ja Mikołajka poznałam w gimnazjum. Na wszystko kiedyś przychodzi czas albo i nie. Różnie to bywa 😉
Miłego wieczoru 🙂
PolubieniePolubienie
Mikołajek to już klasyka
PolubieniePolubienie
Zdajesz sobie sprawę z tego, że opisywana książka to nie „Mikołajek”? 🙂
PolubieniePolubienie
iii jaka urocza ta pozycja:)
PolubieniePolubienie
Na tyle urocza aby ją poznać mimo iż jesteś już dorosła? 🙂
PolubieniePolubienie
Mikołajka przeczytaliśmy już od deski do deski kilka razy. Teraz musimy koniecznie poznać Marcelka.
PolubieniePolubienie
Według mnie warto – niewątpliwie zaprzyjaźnicie się również z Marcelkiem, mimo iż tekstu tutaj jest niewiele (istotną rolę odgrywają ilustracje) 😉
PolubieniePolubienie
Powiem Ci, że od samego początku, jak przeczytałam tytuł książki ogarnęły mnie bardzo pozytywne emocje. Super książeczka. 🙂
PolubieniePolubienie
Takie ciepełko w serduszku? 😀
PolubieniePolubienie
Dokładnie. Uważam, że takie rumieńce na twarzy są słodkie. 😀
PolubieniePolubienie
W każdej sytuacji? 😀
PolubieniePolubienie
Mikołajka znam, Marcelka nie, ale chętnie bym poznała 🙂
PolubieniePolubienie
Według mnie warto – można poczuć ciepełko w serduszku 🙂
PolubieniePolubienie
Twoja recenzja sprawiła, że zaczęłam się uśmiechać 🙂
PolubieniePolubienie
To dobrze. Prawda? 🙂
PolubieniePolubienie
Tego nie znam 😉
PolubieniePolubienie
Masz ochotę poznać? 🙂
PolubieniePolubienie
Jednak wolę bardziej dorosłą literaturę 🙂
PolubieniePolubienie
A ja czasem lubię powrócić do błogich lat dzieciństwa – ostatnio może nawet coraz częściej ale mamy Szkraba w rodzinie, więc to nieuniknione 😉
PolubieniePolubienie
Moja kuzynka miesiąc temu urodziła Marcelka. Chyba jej sprezentuję tę książkę, bo niedługo ma urodziny 😉
PolubieniePolubienie
Przekaż kuzynce moje gratulacje i życzenia zdrowia dla Marcelka i dla młodych rodziców 🙂
Ta książeczka to byłby uroczy prezent – jestem ciekawa reakcji kuzynki na widok książeczki, której bohater nosi takie samo imię jak jej synek 🙂
PolubieniePolubienie
No to trzeba poznać Marcelka 😉
PolubieniePolubienie
Zachęcam 🙂
PolubieniePolubienie
Jak to ktoś powiedział „stare ale jare”. Takie książeczki też mają swoją magię ,która nie przemija. I prawidłowo, że odkrywamy je na nowo!
PolubieniePolubienie
Nie wszystko co stare jest jare, jednak w przypadku tej książki zacytowane słowa mogą mieć byt u nas w Polsce. Mikołajek zdobył uznanie w wielu zakątkach świata (tam gdzie dotarł) i tak samo może być z Marcelkiem. Nie zawsze potrzeba pisać wiele – niekiedy słowa są zbędne bo można przekombinować 🙂 I masz rację, że niektóre książeczki mają swoją magię, która nie przemija – pięknie to napisałaś. Znasz takie książki? Jakie tytuły przychodzą Ci do głowy? 🙂
PolubieniePolubienie
Dzieci bardzo lubią książki tego autora ☺
PolubieniePolubienie
Wszystkie dzieci? 🙂
PolubieniePolubienie
Często mniej znaczy więcej, więc takie proste historie bardziej, lepiej docierają do czytelnika… Sama się nie skuszę, ale widzę, że mogę polecać Marcelka swoim kuzynom i ich dzieciom 😉
PolubieniePolubienie
Dlaczego nie skusisz się na Marcelka? Na prawdę jest uroczy i nie zajmuje dużo czasu. Z drugiej strony nie będę zmuszać. Kuzyni i ich dzieci mogą być zadowoleni 🙂
PolubieniePolubienie
Jakoś mnie nie kusi 😉
PolubieniePolubienie
Rozumiem. Nic na siłę. Może kiedyś Ciebie skusi albo skusi Ciebie dziecko kuzynka, kiedy poprosi o przeczytanie 😉
PolubieniePolubienie
Nie wykluczam, że kiedyś się skuszę na Marcelka, czy nawet Mikołajka, ale to raczej jeśli będę miała własne dzieci ;). Na ten moment się nie zanosi, ale kto wie co przyniesie życie 🙂
PolubieniePolubienie
Jak wiesz życie lubi zaskakiwać – książki również 😉
PolubieniePolubienie
Mikołajek jest super, ciekawa jestem Marcelka 🙂
PolubieniePolubienie
W takim razie zachęcam do lektury 🙂
PolubieniePolubienie
Pytanie techniczne, czy można wyłączyć konieczność logowania się do WordPressa, żeby napisać komentarz, trochę to uciążliwe 🙂
PolubieniePolubienie
Aby skomentować wpis na blogu nie ma potrzeby zakładania konta na wordpressie. W odpowiednich polach wpisujesz nazwę, e-mail oraz ewentualnie adres bloga i tyle. Nie trzeba być zalogowanym na WordPressie a jeśli już zostaniesz zalogowana spokojnie możesz wylogować się i komentowac jak napisałam wyżej 😉
PolubieniePolubienie
Fajna książka dla dzieci 🙂
PolubieniePolubienie
Dzieci będą zadowolone (chociaż możliwe, że nie wszystkie, bo upodobania są różne) ale nie wykluczone, że niektórzy dorośli również 🙂
PolubieniePolubienie
Tego nie znam 🙂
PolubieniePolubienie
Możliwe – „Marcelek” to nowość 🙂
PolubieniePolubienie
Lubiłam Mikołajka, więc coś czuję że i Marcelek mi się spodoba:D
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
PolubieniePolubienie
Jeśli masz takie przeczucie, powinnaś bliżej zapoznać się z Marcelekiem 😉
PolubieniePolubienie
Mogłabym polubić Marcelka 🙂
PolubieniePolubienie
Nie jesteś pewna? 🙂
PolubieniePolubienie
Uwiel;biam serię o Mikołajku wiec domyślam się ,że i Marcelek podbije czytelniczo moje serce 🙂
PolubieniePolubienie
W takim razie powinnaś sięgnąć po Marcelka – takie podboje serc są przyjemne 😉
PolubieniePolubienie
Konta na FB nie mam, ale postaram się zaglądać tutaj.
Pozdrawiam serdecznie:-)
PolubieniePolubienie
Z całego serca i serdecznie dziękuję. Nawet nie wiesz jak wielką przyjemność sprawiłaś mi tym komentarzem. Będzie mi bardzo miło jeśli będziesz do mnie zaglądać – częściej lub rzadziej :*
PolubieniePolubienie
Książki Sempe mogę czytać zawsze!
Marcelka więc też.
PolubieniePolubienie
Chyba każdy posiada książki, które uważa za ponadczasowe i czyta je bez względu na upływ czasu 🙂
PolubieniePolubienie
Na pewno warta do zapamiętania, gdy będę miała już komu czytać 🙂
PolubieniePolubienie
Zawsze możesz przeczytać sama sobie 😀
PolubieniePolubienie
Marcelek mógłby skraść me serce. 💖
PolubieniePolubienie
Mikołajek je skradł? 🙂
PolubieniePolubienie
Świetna okładka, lubię taki minimalizm 🙂 Książeczka w ogóle jest urocza 🙂
PolubieniePolubienie
Zgadzam się. Posiada swój urok 🙂
PolubieniePolubienie