Książki

„Geroge i błękitny księżyc” Lucy Hawking i Stephen Hawking | Zysk S-ka

WORDPRESS SAM BLOKUJE NIEKTÓRE WPISY

Linia na bloga

  Pamiętacie George’a jego uroczą świnkę i niesamowite przygody w kosmosie? Jeśli nie zapraszam do moich wcześniejszych wpisów a także bliższemu zapoznaniu się z omawianymi książkami (KLIK). Nie spodziewałam się, że po ostatnio wydanym trzecim tomie „George i Wielki Wybuch” pojawi się kolejny. A tutaj proszę jaka niespodzianka – Wydawnictwo Zysk S-ka postanowią kontynuować serię książek napisaną przez duet Lucy Hawking i Stephen Hawking i wydać czwarty tom (pierwsze dwa to: „George i tajemniczy klucz do wszechświata”, „George i poszukiwanie kosmicznego skarbu” oraz „George i niezniszczalny kod” . Chyba nie będzie dla Was zdziwieniem, że po lekturze poprzednich części, musiałam przeczytać najnowszą „Geroge i błękitny księżyc”

  Naszych bohaterów czekają nowe przygody, atrakcje oraz emocje. George wraz z przyjaciółką Annie jako jedni z nielicznych zostają przyjęci do programu dla astronautów przygotowujących młodych ludzi do załogowej misji na Marsa, która odbędzie się w dalekiej w przyszłości. Ta szansa jest spełnieniem ich największych i najskrytszych marzeń…. to szansa rozwoju, poszerzania swojej wiedzy, poznawania zagadek wszechświata, skrywanie jego tajemnic i odmętów….. mogą nie tylko uczestniczyć w najnowszych odkryciach alei  poznać młodych ludzi zafascynowanych Wszechświatem tak samo jak oni….

  Niestety na miejscu w obozie szkoleniowym szybko okazuje się, że na Ziemi i we Wszechświecie dzieją się dziwne, zaskakujące, niewytłumaczalne rzeczy…. wiele specjalnie utajnionych misji kosmicznych zostaje ujawniona, natomiast ich trening staje się coraz bardziej mroczny, niebezpieczny i przerażający…

  Tak jak wspomniałam, pisząc o poprzednich częściach – wszystkie książki o przygodach Georga pisane są z pasji i miłości…. pasją i miłością. Sercem a nie na potrzeby rynku, czy pod naciskiem wydawcy. Autorzy łącząc przygodę i fikcje literacką z nauką, starają się w przystępny sposób przedstawić ciekawostki o wszechświecie jak również świecie. Jednak jednak nie jest to naukowy bełkot a książka nie zmienia się w podręcznik do fizyki i o komitologii – wszystkie fakty zostały zgrabnie wplecione w fabułę – nie stanowią jej osobnej części a jedną spójną i ciekawą całość. Całość, która potrafi… może wciągnąć, zainteresować, bawić… Razem z bohaterami podróżujemy po kosmosie i poznajemy jego tajemnice oraz sekrety, dobrze się przy tym bawiąc i ucząc jednocześnie.

Czy jest lepszy sposób na naukę niż ta poprzez zabawę? A może to jednak zabawa połączona z nauką?

  Nie od dziś wiadomo, że to dobre i sprawdzone połączenie, które daje efekty. Pomyślcie… bawicie się i nieświadomie zdobywacie wiedzę, bez wkuwania regułek, zasad, reguł. Podobnie jest z nauką języków – zacznijcie oglądać filmy po angielsku z napisami – sami zobaczycie, że za jakiś czas Wasze słownictwo rozszerzy  się i nieświadomie słysząc dany zwrot, będziecie wiedzieli „co oznacza”. Podobnie jest tutaj – nie wiadomo kiedy nadarzy się okazja w której „zabłyśniecie” w towarzystwie wiedzą o kosmosie. To będzie zaskoczenie i dla Was i dla innych. Takie książki mogą wciągnąć i zainteresować nawet tych, którzy nie przepadają za fizyką i nie zagłębiają się w tajemnice kosmosu i wszechświata. Rozbudzić zainteresowanie a także chęć poznawania tego co niedostępne. Nie trzeba interesować się kosmosem aby dobrze bawić się przy ich lekturze. Jak wspominałam pisane są z pasji i miłości a takie książki czyta się zupełnie inaczej, niż te wydawane na „potrzeby.

Tytuł: Geroge i błękitny księżyc  | Autorzy: Stephen, Lucy Hawking | Tłumacz: Joanna Grabarek | Wydawnictwo Zysk S-ka | Okładka: twarda z obwolutą | Stron: 350

unspash