Witajcie
Postanowiłam powoli wracać do kuchennej odsłony bloga i raz na jakiś czas opublikować albo jakiś przepis na wegańską potrawę lub porostu zwyczajną inspirację. Nazwa Magicznykociolek. Kuchnia i Kultura do czegoś zobowiązuje a ja mocno zaniedbałam „kuchenny kącik”. Wszystko ze względu na brak pomysłów, weny, faktu, że sama nie wiem co bym zjadła a to co jem i przygotowuje jest banalne i opiera się na „misz-maszach” jak również braku umiejętności fotografowania (w tym również potraw) jak i miejsca, gdzie mogłabym to zrobić. Wciągnęła mnie kulturalna część i chyba również Wam bardziej ona odpowiada – wpadłam również na pomysł aby rozwijać te dziedziny, dlatego na blogu pojawią się dwie nowe zakładki: Słowiański Kącik a także Lista Marzeń. O ile pierwsza kategoria w zasadzie tylko czeka na publikacje, o tyle druga ciągle ulega modyfikacjom.
Dzisiaj nie będzie przepisu a same fotografie z pomysłem na posiłki – same przepisy nie są czymś skomplikowanym. Jeśli chodzi komentarze, proszę wypowiadać się w temacie i unikać spamu, czy komentowania na zasadzie „skomentuje aby ktoś do mnie zajrzał”
Zdjęcie nie jest mojego autorstwa, jednak przypomina zupę jaką ostatnio ugotowałam z tym, że moja miała znacznie więcej warzyw – jarzynowa z bezglutenowym makaronem (wystarczy ww garnku z grubym dnem przesmażyć cebulę, następnie dodać czerwoną słodką paprykę, czosnek i dalej przesmażyć. Zalać gorącą wodą lub bulionem, dodać troszkę koncentratu pomidorowego, majeranku i ziół prowansalskich a kiedy woda się zagotuje mieszankę warzywną – u mnie wiosenna z biedry – lub ulubione warzywa. Gotować do miękkości warzyw, podawać z makaronem – u mnie bezglutenowy)
Wegańskie zrazy/de voile ze szpinakiem i pieczarkami kaszy jaglanej w towarzystwie fasoli w pomidorach i surówki
Wegańska pizza vel tarta gryczana Tikka Masala
Wegańskie orzechowo-warzywne kaszotto (z kaszą gryczaną i jaglaną) z granatem (na orientalną nutę). Nie pamiętam jak zrobiłam – zdjęcie z wakacji ubiegłego roku)
Wegańska mussaka z soczewicą pod puree z kalafiora
kanapki bezglutenowych bułek z ziarnami z domowym ajvarem, sałatą, grillowanym bakłażanem po afgańsku, kotletem marchewkowo-orzechowo-słonecznikowym,pomidorem, szczypiorkiem, sosem ziołowo-czosnkowym (do tego podałam frytki z selera i marchewki)
Jeszcze nie jadłam hummusu 🙂
PolubieniePolubienie
Nie zaszkodzi spróbować 🙂
PolubieniePolubienie
Jeżu, jak smakowicie ❤
Dobrze, że jestem po obiedzie!
PolubieniePolubienie
Naprawdę tak uważasz? Dziękuję :*
Co smacznego jadłaś na obiad? 🙂
PolubieniePolubienie
Skusiłabym się na Twoją pizzę.
PolubieniePolubienie
Miło mi 🙂
PolubieniePolubienie
Faktycznie, dawno u Ciebie nie było kulinariów ;).
Ciekawe zestawienie. Ja nie jestem fanką hummusu i roślinnych potraw, ale ta wegańska tarta i ostatnia kanapka (która wygląda właściwie jak burger ;)) mnie zainteresowały.
PolubieniePolubienie
Nie było i nie prędko pojawią się kolejne, tak więc nie ma co się przyzwyczajać 🙂
Wolisz mięso – jesteś mięsożerna? 🙂
PolubieniePolubienie
No tak, jestem bardzo mięsożerna 😉
PolubieniePolubienie
Tak bardzo, bardzo i codziennie musi być coś mięsnego, czy niekoniecznie? Chodzi o smak tak? 😉
PolubieniePolubienie
Chodzi o smak, mięso mi po prostu bardzo smakuje (chociaż nie każde). Nie no, nie jem go codziennie, ale kilka razy w tygodniu tak 🙂
PolubieniePolubienie
O to chodzi… jedzenie ma smakować a my powinniśmy czuć się zdrowo i być zdrowi 🙂
PolubieniePolubienie
Pysznosci 😍
PolubieniePolubienie
Dziękuję za miłe słowa. Coś w szczególności wpadło Ci w oko? 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo prosze. Wszystko wyglada oblednie pysznie i trudno sie zdecydowac 😉
PolubieniePolubienie
Hm…. trudno mi uwierzyć 😉
Lubisz wegańską/wegetariańską kuchnię?
Prowadzisz własnego bloga? 🙂
PolubieniePolubienie
Wszystko bardzo smaczne 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję 🙂
PolubieniePolubienie
Kilka przepisów na pewno wypróbuję 🙂
PolubieniePolubienie
Miło mi. Dasz znać jak smakowało i czy w ogóle smakowało? 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki za inspiracje 🙂
PolubieniePolubienie
Nie ma za co – przyjemnosć po mojej stronie 🙂
PolubieniePolubienie
Smacznie 🙂
PolubieniePolubienie
Miło mi. Dziękuję 🙂
PolubieniePolubienie
Ciekawe zestawienie 🙂
PolubieniePolubienie
Co masz na myśli? 🙂
PolubieniePolubienie
Mnie najbardziej się podoba przepis na kaszotto z kaszy jaglanej 🙂 Wypróbuję na pewno 🙂
PolubieniePolubienie
Naprawdę? Ojej.. jak miło. Proszę napisz czy smakowało 🙂
PolubieniePolubienie
Kurczę, pysznie to wygląda. Ogólnie do wegetarianki mi daleko, ale ostatnio chciałam zrobić własny hummus. Uwielbiam go, szczególnie z marchewką. Ciekawi mnie ten buraczany – pierwszy słyszę. Chyba wypróbuję. 🙂
PolubieniePolubienie
Smacznie? Co w szczególności? Dziękuję za miłe słowa :*
Domowy hummus jest smaczny – polecam zrobić 🙂 Z marchewką? Marchewkowy hummus czy marchewka na kanapce z hummusem? 🙂
PolubieniePolubienie
Apetycznie 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję. Miło mi 🙂
PolubieniePolubienie
Super. Twoje propozycje dowodzę, że jedzenie wegańskie może być smaczne!
PolubieniePolubienie
Dziękuję. Miło mi. Coś Ciebie zainteresowało? Jadłaś kiedyś coś wegańskiego? 🙂
PolubieniePolubienie
Nie dla mnie 🙂
PolubieniePolubienie
Rozumiem 😉
PolubieniePolubienie
Ciekawe pomysły:)
PolubieniePolubienie
Miło, że tak uważasz. Dziękuję 🙂
PolubieniePolubienie
Wegańskie jedzenie jest mi totalnie obce, jem w sumie wszystko. Ale .. mam w rodzinie dwie osoby, które ucieszą się z tych dań więc ślę wpis dalej ☺
PolubieniePolubienie
Nigdy nie jadłaś żadnej potrawy wegańskiej? Pasty warzywnej, hummusu, gulaszu warzywnego, curry bez mięsa? 🙂
PolubieniePolubienie
Może okazać się smaczne 🙂
PolubieniePolubienie
Wedle indywidualnych upodobań smakowych 🙂
PolubieniePolubienie
To wszystko dla mnie 🙂 Jestem wegetarianką. Zaintrygował mnie jednak hummus z burakiem. Nie jadłam takiego nigdy. Łatwy, więc zrobię 🙂
PolubieniePolubienie
Witam „kulinarną bratnią duszę” 🙂 Wegetarianka ale nie weganka (jeszcze lun nigdy) 🙂 Możemy wzajemnie siebie inspirować – byłoby miło 🙂 Robiłaś już kiedyś tradycyjny hummus? Ten z burakiem jest inny – robiłam jeszcze ala hummus z fasoli z dodatkiem buraka. Jestem ciekawa, czy Ci posmakuje 🙂
PolubieniePolubienie
Hummus buraczkowy bym spróbowała, bo uwielbiam smak buraków. Ostatnio kiszonych 🙂
PolubieniePolubienie
Miło mi. A jak Twój żołądek po takim hummusie? 🙂
Ja dzisiaj po raz enty piekłam burgery buraczane z dodatkiem słonecznika i tahini – innym razem były z masłem orzechowym 😀
PolubieniePolubienie
Nie próbowałam, ale składniki są naturalne, więc byłoby pewnie w porządku 🙂
Burgery to dla mnie coś z mięsem 😛 Wiem, że jest dużo wegańskich opcji, ale do mojej świadomości to nie przemawia.
PolubieniePolubienie
W domowym chemii nie ma 🙂
A taki kotlet bez mięsa… niektóre smakiem przypominają mięso ale mnie nie smakują. Masz u siebie bar Krowarzywa? 🙂
PolubieniePolubienie
Jak miło u Ciebie dziś gościć, od razu zgłodniałam 🙂 Wrzucaj więcej jedzenie, bo zdjęcia zachęcają. Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję.. miło mi. Niestety tego typu wpisy nie będą pojawiać się często ze względu na brak pomysłów, umiejętności fotografowania i jeszcze kilku innych czynników, ale może jeszcze kiedyś wrzucę tutaj coś podobnego 🙂
Miłego dnia 🙂
PolubieniePolubienie
Normalnie boję się napisać komentarz. Kilka ostatnich wpisów czytałam nie zostawiając po sobie śladu bo taka się straszna zrobiłaś z tym strofowaniem komentarzowych spamerów, że nie wiem czy wolno mi coś tutaj napisać 😛 Ma być na temat, więc opowiem Ci pewną historię. Miałam jakieś 12 lat, gdy pojechałam z rodziną do mojej rodziny na wieś na wesele. Na naprawdę typowe wiejskie wesele. Tak typowo wiejskie, że nikomu nie przyszło do głowy, że dziecko, które źródło mięsa kojarzyło do tej pory z supermarketem, może nie zareagować zbyt dobrze na widok odcinania kurczakom głów i tych bezgłowych kurczaków biegających potem po podwórku. Ani na opowieści o kucharce, która zacięła się przy krojeniu owych kurczaków i po ręce zaczęła jej iść pręga tężca. Nie tknęłam mięsa na tym weselu i nie tknęłam mięsa przez kolejne 9 lat. Potem miałam epizod wegański w celach zdrowotnych, ale okazało się, że dieta wegańska zadziałała dokładnie odwrotnie niż w założeniach powinna, więc z niej zrezygnowałam. Teraz jadam mięso z wygody, bo mój narzeczony jest wybitnie mięsożerny a mnie sie zwyczajnie nie chce gotować dwóch obiadów, ale wciąż nie czuję jakiegoś specjalnego apetytu na tego typu potrawy i jak gotuję tylko dla siebie to zawsze jest to coś bezmięsnego – dlatego te pomysły na oba kaszotta czy zrazy z kaszy jaglanej bardzo przypadły mi do gustu. Ta ostatnia kanapka też wygląda pysznie, ale po pierwsze nie lubię bakłażana, a po drugie moda na dietę bezglutenową wśród ludzie nie chorujących na celiakię przyprawia mnie o ból głowy – od przewracania oczami, więc za to akurat podziękuję 😀 Dziękuję za wysłuchanie, mam nadzieję, że mimo słowotoku było na temat 🙂
PolubieniePolubienie
Kochana… straszna? Ojej – nie chciałam aby ktoś inny tak to zobaczył 😦 Teraz jest mi przykro, tym bardziej, że Twoje komentarze zawsze sprawiają mi wielką przyjemność, radość i wyczekuje ich…. nigdy nie były spamem. NIGDY!!! Zawsze ciekawe, mądre, szczere i od serca… a z tym spamem to nawet Worpdress sam go kasuje. W ciągu miesiąca miałam go 1000 000. Uwierzysz? W ciągu tygodnia potrafi zebrać się 10 000 spamowych komentarzy….. 😦 Chyba po prostu przestanę pisać – zamknę tego blgoa na zawsze i będzie pozamiatane 😦
Odnośnie wesel to kiedy mój brat brał ślub już od lat nie jadłam mięsa – zapytałam go, czy jest możliwość bezmięsnych posiłków dla mnie na co on, że nikt specjalnie dla mnie jedzenia nie będzie szykował, że to nie możliwe, moje widzi mi się…mówił to tak jakbym była chora, zaburzona… nawet nie zapytał, od razu skreślił sprawę i mnie. Przed weselem brata musiałam się najeść a na weselu poza 3 łyżkami sałatki z sałaty lodowej itp i gałką ziemniaków nie miałam co jeść… siedziałam głodna. Na chrzciny bratanicy nie poszłam – wiedziałam, że będzie ta sama sytuacja i jak się okazało każde danie było mięsne i ciężkie. Na wesele to bym poszła aby dobrze się zabawić, rozerwać, odprężyć mimo iż wolę spokój, ciszę, nie lubię takich imprez… ale dawno nie byłam a teraz potrzebuje takiego relaksu.
Jeśli chodzi o odżywianie to bez względu na to co jemy i jak jemy możemy sobie szkodzić – jedzenie może przynosić nam więcej szkód niżeli korzyści… jeśli nasz jadłospis jest źle zbudowany, czegoś w nim brakuje to nic dziwnego, że szkodzi – nie ma znaczenia, czy to weganizm, pescowegetarniaznim, wegetarianizm, czy je się mięso. Widocznie czegoś Ci brakowało 🙂 Najważniejsze, że teraz jesteś zdrowa, pełna sił, zadowolona i szczęśliwa – to jest ważne. Zdrowie mamy tylko jedno i musimy o nie dbać – mnie mięso od dziecka szkodziło, zawsze się źle po nim czułam ale wiesz jacy są rodzice… 😉
Moda na dietę bezglutenową…. masz rację to jest moda, która może zaszkodzić i przynieść fatalne skutki 😦 Ja już pisałam, że nie jestem na diecie bezglutenowej… NIE JESTEM a bułkę dostałam – nie wyrzucam jedzenia, pomyślałam, że spróbuje – spróbować nie zaszkodzi. Prawda? 😉
Bakłażana polubiłam – kwestia przygotowania 😉 Czyli nic nie wygląda apetycznie i nic nie wzbudziło zainteresowania. Rozumiem i dziękuję za szczerość 🙂 Sama myślę podobnie i tak naprawdę wahałam się przed publikacją tego wpisu ale spokojna głowa w przyszłości nie planuje więcej 🙂
Jeszcze raz dziękuję, że w końcu po tak długiej przerwie do mnie zawitałaś. Proszę wpadaj częściej i napisz coś od siebie – zawsze piszesz mądrze i ciekawie ❤
Miłego dnia ❤
PolubieniePolubienie
Ale ja naprawdę wpadałam, tylko czytałam te ostrzeżenia i się bałam xD Chociaż faktycznie już nie codziennie, bo trochę mi się zamieszania w życiu zrobiło i jakoś nie ma ani czasu, ani sił, a niekiedy nawet ochoty. Ale teraz mnie jest przykro, że Tobie zrobiło się przykro i w ogóle wielki smuteczek. Ale bloga nie zamykaj, to taki mój promyczek światła w szarej, biurowej rzeczywistości – bo z jakichś powodów zawsze przychodzę do Ciebie w pracy 😀
Myślę, że Twój brat zachował się nie w porządku. Z jednej strony trochę rozumiem, bo można by oszaleć jakby tak każdego pytać i jeden weganin, drugi z celiakią, trzeci z nietolerancją laktozy, czwarty z powodów religijnych nie je chleba, piąty z powodów moralnych nie tknie ziemniaków, a szósty jest na diecie i chce dania poniżej 300 kcal. Ale z drugiej strony czy tak ciężko było zamiast jednego schabowego usmażyć szybko 2-3 krążki selera w cieście? Swoją drogą jadłaś kiedyś? Błyskawiczne, banalnie proste a jakie smaczne, mama mi takie robiła jak po powrocie z feralnego wesela zaczęłam płakać na widok kotletów z kurczaka.
A ta bułka dobra chociaż? Bo słyszałam, że tych produktów bezglutenowych to się jeść nie da, że bez smaku, mdłe, suche i już lepiej zrezygnować całkiem niż stosować zamienniki…
PolubieniePolubienie
To się nie bój.. nie masz czego – nigdy nie spamowałaś zresztą to były bardziej prośby a nie ostrzeżenia. Naprawdę nigdy nie miałam co Tobie zarzucić. Nigdy!!!! ❤ A wpadać nie musisz codziennie, nie musisz czytać jeśli nie masz chęci, czasu, nerwów – nie zmuszam :*
Mam nadzieję, że sprawy w Twoim życiu unormują się na tyle abyś mogła wytchnąc i odpocząć i nie przejmuj się takimi głupotami jak ja i mój blog – zdrowie i życie ważniejsze niż jakiś tam kocioł :*
Promyczek mówisz?
A popatrz na to z innej strony – ktoś nie je czegoś bo ma uczulenie, dostaje to w potrawie o czym nie wie i potem ląduje na pogotowiu (w najlepszym wypadku). Inna osoba ma problemy z żołądkiem – powazne wrzody a tam tylko smażone, ciężkie, żółty ser, alkohol i co ma jeść? Z głodu paść? Przecież nie może tego jeść… kilkanaście lat temu, kiedy jeszcze nie mogłam być wege ale musiałam mieć dietę lekkostrawną, na weselu siostry problemu nie było – jeszcze każdy mi zazdrościł duszonego a nie smażonego. Wypadałoby poszanować, zainteresować się a nie olać. Zresztą i tak na weselu brata właściciel w większości "jechał" na gotowcach (nawet kluski śląskie, krokiety, barszcz z torebki, sosy z torebek, sałatki jakieś wczorajsze) a cenił się że hej – co to za różnica kupić jednego wiecej z gotowców i podawać go w różnej formie 😛 A selera jadłam… ale wolę pieczonego, tak jak kalafiora 😉
Ta akurat była na zakwasie z dodatkiem mąki gryczanej – miała dużo ziaren, zakwas gryczany… i wiesz.. nie była pustym tworem, napompowanym a do tego słodkim. Po podpieczeniu smakowała jak bułka razowa lub wieloziarnista – bardzo smaczna. Mój tata myślał, że to ziarnista bułeczka i chwalił 🙂
PolubieniePolubienie
Zaskoczyłaś mnie 🙂
PolubieniePolubienie
Zaskoczyłam? Czym takim?:)
PolubieniePolubienie
Jedzeniem 😀
PolubieniePolubienie
Magiczny Kociołek – kuchnia i kultura 😉
PolubieniePolubienie
U Ciebie jedzenia nie ma 😉
PolubieniePolubienie
Rzeczywiście takie wpisy nie pojawiały się od dawna ale jest ku temu powód… i wątpię by w najbliższej przyszłości jeszcze się pojawiły 😉
PolubieniePolubienie
Dlaczego?
PolubieniePolubienie
Pisałam o tym wielokrotnie – moje jedzenie nie jest „pomysłowe”, nie mam nowych pomysłów, weny, brakuje mi umiejętności fotografowania i długo by wymieniać 😉
PolubieniePolubienie
Nie wymyślaj 😉
PolubieniePolubienie
Nie wymyślam 🙂
PolubieniePolubienie
Wymyślasz 😉
PolubieniePolubienie
Nie chcę się sprzeczać 🙂
PolubieniePolubienie
Ja też nie 😉
PolubieniePolubienie
Na razie jest spokojnie 🙂
PolubieniePolubienie
Niech tak zostanie 🙂
PolubieniePolubienie
To nie gadajmy o głupotkach xD
PolubieniePolubienie
😛
PolubieniePolubienie
Język.. 😉
PolubieniePolubienie
Jak Twoje samopoczucie? 😉
PolubieniePolubienie
Nie najgorzej. Dziękuję 😉
PolubieniePolubienie
To dobrze 🙂
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
Teraz z górki? 😉
PolubieniePolubienie
Nie wiem. To się okaże 😉
PolubieniePolubienie
Będę trzymać kciuki 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję 🙂
PolubieniePolubienie
O matko! Jakie to wszystko dobre. Hummus rządzi, bo kocham nad życie.
Ale pizzę wegańską też bym zjadła. Szkoda, że nie ma przepisu 😉
PolubieniePolubienie
Dziękuję za miłe słowa :*
Sama robiłaś hummus? 🙂
Przepisu na pizze nie ma i nie wiem, czy kiedykolwiek będzie ale jeśli masz ochotę na podobną – domową, spróbuj zrobić ciasto drożdżowe na pizze, takie tradycyjne i wyłóż ulubione dodatki a potem upiecz. Nie jest to trudne 🙂
PolubieniePolubienie
Takie weganskie dania wyglądają smakowicie. Muszę koniecznie spróbować coś przyrządzić
PolubieniePolubienie
Lubisz wegańską kuchnie? Będzie mi miło, w szczególności jeśli jakaś potrawa posmakuje. Proszę daj mi potem znać 🙂
PolubieniePolubienie
Świetne pomysły 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję 🙂
PolubieniePolubienie
Chętnie coś przygotuje 😉
PolubieniePolubienie
Miło mi 🙂
PolubieniePolubienie
Jednak nie dla mnie :0
PolubieniePolubienie
Oczywiście. Rozumiem 🙂
PolubieniePolubienie
Fajny wpis 🙂
PolubieniePolubienie
Miło, że tak uważasz 😉
PolubieniePolubienie
Kaszotto z kaszy jaglanej z kalafiorem zrobię… Mniam 😋
PolubieniePolubienie
Miło mi. Mam nadzieję, że posmakuje. Daj znać 😉
PolubieniePolubienie
Wegańska mussaka bardzo mi się podoba 🙂 jeśli opublikujesz przepis, to chętnie go wypróbuję 🙂 pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Nie wiem czy opublikuje, ponieważ nie wiem, czy go mam… niemniej miło, że wzbudził zainteresowanie 🙂
PolubieniePolubienie
Pizza i zrazy szczególnie rozbudziły mój apetyt. A co do kanapek, sama takich wysokich gór nie jadam, bo po prostu preferuję klasyczne, pojedyncze kawałki chleba, ewentualnie niskie burgery (tak mi jest wygodniej podczas jedzenia). 🙂
PolubieniePolubienie
Prostota też smaczna – ja kanapek w ogóle nie jem xD Raz na ruski rok xD
PolubieniePolubienie
Ale pyszności.! Zrobiłabym takie kszotto z kaszy jaglanej.
PolubieniePolubienie
Lubisz? 🙂
PolubieniePolubienie
Świetny pomysł na wpis! W zasadzie jadam bardzo znikome ilości mięsa, więc od czasu do czasu poszukuję bardziej wege przepisów. Pizza brzmi genialnie! 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję za tak miłe słowa. Cieszę się, że wpis spotkał się z Twoim entuzjazmem. Miło mi. Masz swoje ulubione potrawy bez użycia mięsa? Lubisz pizze? 🙂
Jeśli chodzi o tę gryczaną to ona nie jest dla każdego – nie każdemu będzie odpowiadać charakterystyczna nutka gryki 🙂
PolubieniePolubienie
Nie jestem weganką, ale muszę przyznać, że potrawy, które tu zobaczyłam prezentują się ładnie. Nigdy nie próbowałam hummusu, nie wiem jak smakuje.
PolubieniePolubienie
Dziękuję. Bardzo mi miło. Jeśli chodzi o humus według mnie nie zaszkodzi spróbować – ten domowy smakuje inaczej niż sklepowy. Jeśli jesteś ciekawa – spróbuj 🙂
PolubieniePolubienie
Czytam Twojego bloga wpierdzielając Monte. Tak jakoś chciałam się tym z Tobą podzielić (informacją, nie monte bo już zjadłam ;p). Te Humunumusy mnie zainteresowały, muszę to ogarnąć, szczególnie buraczany *.*. Kaszotta bardzo lubię różne sobie składniki dodaję i eksperymentuję :). Mussaka też ciekawie wygląda. Głodna się zrobiłam a właśnie jadłam. Monte ;p
PolubieniePolubienie
Monte… czekolada i orzech? Pamiętam z dzieciństwa – przyjemność jedzona w wakacje a i to nie zawsze 😉 Smak pozostał ten sam? Próbowałaś z Monte zrobić lody? 😉 A Monte to wypierdek, którym się nie najesz xD
PS Jesteś mięsożerna? 😉
PolubieniePolubienie
Tylko kaszę jaglaną kupię i robię wegańskie zrazy. Mam w domu córcie wegetariankę. To jej posmakuje. Dziękuję za podpowiedzi
PolubieniePolubienie
Nie przepadasz za innymi kaszami? Jakie wegetariańskie potrawy wymyślasz lub Ona sama? Proszę podpowiedz – mnie brakuje pomysłów…. dopadła mnie nie moc ;(
PS Nie ma za co – przyjemność po mojej stronie 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ślimaczki ze szpinakiem w cieście francuskim, a szpinak tylko z cebulką i żółtym serem. zwinąć w rulon i pokroić na 2 cm plastry. Bardzo dobre
PolubieniePolubienie
Nie mogę serów ale kiedyś robiłam podobne – przesmażona cebulka z pieczarkami, szpinak i jak jeszcze soliłam suszone pomidory. Również smaczne 🙂
A jakieś danie obiadowe? 🙂
PolubieniePolubienie
Pierogi z kasza gryczana i pieczarkami z cebulką albo kotlety z sovzewicy namoczonej surowej zmiksowanej z wodą do tego ziarna słonecznika garść kaszy kus kus ugotowanej i jajko
PolubieniePolubienie
Moja mama robiła z kaszą gryczaną i twarogiem – po raz pierwszy te pierogi jadłam w szpitalu, smakowały mi ale teraz nie mogę jeść twarogu. A do farszu z kaszą i pieczarkami dodajesz jajko? Jak to się trzyma? Korzystasz z blogów np. Jadłonomia, Weganon itp? 🙂 Te kotleciki na pewno smaczne – ja bym próbowała weganizować bo jajka… no nie… nabiał mi szkodzi ;/ Na pewno smacznie gotujesz 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kocham gotować. A do farszu na pierogi nie dodaję jajek, tylko do masy kotlecikowej. Ale może zastąp to rozmoczona bułką
PolubieniePolubienie
I masa trzyma się? W tych pierogach… A czym się specjalizujesz? 😀
Mielone siemię lniane wystarczy – zamiennik jajka 😉
PolubieniePolubienie
Pyszne i pożywne propozcyje 🙂 Właśnie sobie uświadomiłam, że już „wieki” nie jadłam hummusu 😀
PolubieniePolubienie
Masz ochotę? 🙂
PolubieniePolubienie