POWIĄZANY WPIS —> NAJDŁUŻSZA PODRÓŻ – TOVE JANSSON KLIK
Chyba nie ma osoby, która nie znałaby Muminków, czy to z Wieczorynki, czy serii książek. Fińska pisarka Tove Jansson (1914–2001) stworzyła fikcyjne, nieco podobne do hipopotamów istoty, zamieszkujące pewną dolinę gdzieś w Finlandii, których przygody podbiły wiele serc ludzi w przeróżnym wieku na całym świecie. Osobiście w dzieciństwie nie przepadałam za wieczorynką, książki również jakoś mi nie podchodziły – nawet jeszcze kilka lat temu. Jednak w tym roku stało się „coś” co sprawiło, że zaczęło „ciągnąć mnie” do tych opowieści i zapragnęłam zebrać je wszystkie – w wydaniach upamiętniających 100 rocznicę urodzin autorki – te nowe nie przypadły mi do gustu. Mimo kalendarzowego czerwca i tego, że bliżej nam do lata niżeli zimy, postanowiłam sięgnąć po ósmy tom z serii a mianowicie „Dolinę Muminków w listopadzie”, który uważany jest za najbardziej nostalgiczny, dojrzały i mroczny ze części. Co ciekawe w listopadowej Dolinie Muminków nie spotkacie Muminków a całą masę innych postaci jak Włóczyki, Filifionka, Paszczak, Mimbla, Homka Tofta czy Wuj Truj, którzy wspominają bądź mówią o Muminkach. Jesień powoli chyli się ku końcowi a coraz chłodniejsze dni zwiastują nadejście zimy. Niektórzy mieszkańcy Doliny Muminków skrywają się w swoich ciepłych domach, natomiast inni postanawiają na czas zimy opuścić swój rodzinny dom. Taką osobą jest miedzy innymi Włóczykij, który będąc „wolną” duszą, nie wyobraża sobie wiecznie siedzieć na miejscu – jego naturalna natura i charakter, ciągną go do podróży, poznawania świata i doświadczania tego co on ze sobą niesie. Jednak zawsze wraca i zamierza wrócić również i tym razem – wiosną. Jednak Filifionka zostaje – mimo iż jej życie jest jałowe, czuje się dobrze tu, gdzie jest teraz. Pewnego dnia podczas domowych porządków omal nie traci życia i wówczas zaczyna zastanawiać się nad jego sensem – tym jaki jest sens jej istnienia. Jest jeszcze Homek Toft, którzy marzy o wizycie w Dolinie Muminków wyobrażając sobie, że spotkał się z Mamą Muminka, Muminkiem oraz jego przyjaciółmi. Podobnie Wuj Truj, który nie może poradzić sobie za starością i jest mu przykro, że rodzina a także krewni traktują go jak zbędny balast a ponadto uważają za „zgrzybiałego, zrzędliwego starca”, Paszczak a nawet Włóczykij, który mimo iż odszedł w poszukiwaniu zgubionej piosenki, szybko wrócił – tak bardzo tęsknił. Każdy z nich myśli bądź wyobraża sobie Dolinę Muminków aż w końcu z tęsknotą i nadzieją w sercu na znalezienie odpowiedzi na dręczące pytania jak również rozwiązanie osobistych problemów, udaje się w to miejsce. Każdy przynosi ze sobą własny problem, własną bolączkę… niestety na miejscu okazuje się, że Dolina Muminków jest cicha i pusta – nie ma w niej Muminków, gdyż odpłynęli swoją łodzią na Wyspę. Cała szóstka zastanawiają się co było przyczyną odejścia Muminków i postanawiają poczekać na ich powrót. Skazani na własne towarzystwo i samodzielne zmierzenie się z problemami, zwiedzają ich dom przy okazji nieco go sprzątając i nie tylko… to daje im możliwość do refleksji a także zajrzenia w głąb siebie.
„Wszystko trzeba odkryć samemu. I również przejść przez to zupełnie samemu”.
Tove Jansson miała niesamowity talent do opisywania charakterów. Stworzyła plejadę niesamowitych – różnych postaci z których każdy prezentuje inny charakter, inne obawy, lęki, strach. Bohaterowie różnią się od siebie nie tylko zewnętrznie ale przede wszystkim wewnętrznie. Mają swoje zalety, wady jak również marzenia, pragnienie i obawy. Każdy z chciałby być inny niż jest (czego nie kryje a mówi o tym otwarcie), z czymś się mierzy, zmaga a odpowiedzi szuka w Dolinie Muminków, dlatego postanawiają do niej wyruszyć. Ich wędrówkę mogłabym porównać do podróży życia lub w celu poszukiwania jego sensu, celu, odpowiedzi na to co niejasne, tajemnicze, zagadkowe. Moty wędrówki i podróży – życia, bo przecież życie jest taką wędrówką, ciągłym stąpaniem do przodu, czasem cofaniem się, odchodzeniem a także powrotami. Jednak to nie wszystko z bohaterów odzwierciedla charakter ludzi, których być może spotkaliśmy lub spotykamy na swojej drodze. A może my sami mamy podobne problemy lub jakieś inne? Czy nie jest tak, że niekiedy chcielibyśmy w sobie coś zmienić, czasie, coś nas dręczy i męczy, z czymś sobie nie radzimy, za czymś lub kimś tęsknimy? Odczuwamy obawy i lęki, szukając lekarstwa na swój strach?
Dokładnie tak samo jak bohaterowie „Doliny Muminków w listopadzie”, to jest realne i prawdziwe, dzięki czemu czytelnik w jakimś stopniu może utożsamić się z bohaterami i wczuć w fabułę.
Jednak co kiedy nie znamy odpowiedzi na nurtujące pytania a „lekarstwa” na nasze boleści nie ma?
Nie pozostaje nic innego jak stanąć z lękami twarzą w twarz. I właśnie to robi szóstka naszych bohaterów, choć nie do końca świadomie bo oto lekarstwo znajduje się samo… powoli i z czasem.
„Właściwie chodzi wyłącznie o to, żeby nie poddać się zmęczeniu, nigdy nie dopuścić do braku zainteresowania, do obojętności, nigdy nie zagubić swej bezcennej ciekawości, bo wtedy człowiek sam sobie pozwala umrzeć.”
Nie tylko bohaterów uważam za ciekawie zbudowanych – na uwagę zasługuje cały świat jaki stworzyła autorka, który jest jedną wielką i głęboką metaforą ludzkiego życia wraz ze wszystkim tym co on w sobie skrywa i co ze sobą niesie. Może trochę „ciasny” i nieco „mroczny”, jak to muminki, jednak nie „sztuczny” a prawdziwy. Jak już wspomniałam w bohaterach można odnaleźć swoje traumy, strach, obawy – być może pojawią się również odpowiedzi.
Czy to trudne do dostrzeżenia?
Nie wiem… według mnie to już zależy bez czytelnika. Z pewnością dla jednych obraz ten będzie wyraźnie czytelny, natomiast dla innych niekoniecznie, ponadto nie każdy odnajdzie się w tym klimacie i opowieści… Nie da się ukryć, że nie jest to łatwa książka i kiedy czytam ją jako dorosła osoba zastanawiam się, czy rzeczywiście powstała z myślą o najmłodszych czytelnikach.
Tak, czy nie? Jak to było naprawdę?
Tego chyba nigdy się nie dowiemy
„Dolina Muminków w listopadzie” pełna jest melancholii, nostalgii, refleksji nad życiem, sobą samym, tym co było i co będzie. Sporo w niej rozważań i przemyśleń nie tylko nad sensem bytu ale i własną naturą. Psychologia… nie da się ukryć. To także opowieść o pogodni za własnymi marzeniami, pragnieniami, tym co chcielibyśmy osiągnąć, lecz jest to nie możliwe.
O zmianach – tych które mogą nastąpić, są nieuniknione ale i akceptacji samego siebie w całości bez udawania kogoś innego – kim się nie jest. Rzeczywistości, która okazuje się zupełnie inna niż w naszych wyobrażeniach, tym, że trzeba mierzyć się z własnymi traumami – stawiać im czoła a nie tkwić w poczuciu bezpieczeństwa, które bardzo często okazuje się fałszywe i nas unieszczęśliwia. Wychodzeniu poza wyznaczone sobie bariery, z „własnego ogródka” i patrzeniu poza horyzont – dalej i głębiej. Prędzej czy później i tak przyjdzie nam z tymi wszystkimi problemami i traumami się zmierzyć.
Co kiedy będziemy na to zupełnie nie przygotowani a w pobliżu nie będzie nikogo do pomocy? A może taka osoba będzie, tylko my jej nie zauważymy?
Warto rozejrzeć się i najwyższa pora docenić ludzi których mamy wokół, w szczególności tych cichutkich, którzy nie krzyczą, nie wołają i nie pchają się drzwiami i oknami a porostu są.
„Wszystko trzeba odkryć samemu – powiedziała. – I również przejść przez to zupełnie samemu”.
Możecie się domyślić, że „Dolina Muminków w listopadzie” jest dość dojrzałą ale wymagającą lekturą – nie dla każdego i nie każdy czas. Powiedziałabym, że do powolnego odkrywania – w swoim i odpowiednim dla siebie tempie. Najlepiej bez pośpiechu a uważnie. Niewykluczone, że wówczas czytelnik zupełnie przypadkiem między i za tym co na pierwszy rzut oka widoczne, zobaczy coś więcej – morał, przesłanie, naukę, własne odbicie – swoje i swoich problemów. Być może odnajdzie odpowiedzi na dręczące go pytania, odkryje co w życiu jest ważne.
Tytuł: Dolina Muminków w listopadzie | Autor: Tove Jansson | Wydawnictwo: Nasza Księgarnia | Okładka: twarda | Stron: 192
Książka jest dostępna w księgarni Gandalf.pl w dziale książek dla dzieci i młodzieży
Muminki!!!
PolubieniePolubienie
Zgadza się 🙂
PolubieniePolubienie
Oglądałaś Wieczorynkę? 🙂
PolubieniePolubienie
Czasami, nie należała do moich ulubionych dobranocek 😉
PolubieniePolubienie
Nie? 😛
PolubieniePolubienie
Wolałam inne wieczorynki 🙂
PolubieniePolubienie
Jakie? 🙂
PolubieniePolubienie
Na przykład Smerfy i Gumisie 😉
PolubieniePolubienie
Lubiłam tę bajki 🙂
PolubieniePolubienie
To tak jak ja… przyjemne 🙂
PolubieniePolubienie
Bardzo 🙂
PolubieniePolubienie
Sok z gumi jagód, Tołdi, Klakier, Papa Smerf, Gargamel…. 😀
PolubieniePolubienie
Klakier xD
PolubieniePolubienie
Jest i Klakier 🙂
PolubieniePolubienie
Wspomnienia dzieciństwa ^_^
PolubieniePolubienie
Miłe wspomnienia… piosenki z czołówki Smerfów i Gumisi znałam na pamięć xD
PolubieniePolubienie
Haha xD
PolubieniePolubienie
Nie wierzysz? 🙂
PolubieniePolubienie
Wierzę 🙂
PolubieniePolubienie
Z Muminków również 🙂
PolubieniePolubienie
Pisałaś, że nie przepadałaś za Muminkami 🙂
PolubieniePolubienie
Bo tak było… szybko zapamiętywałam różne piosenki, wierszyki itp. Mama mówi, że miałam świetną pamięć 😉
PolubieniePolubienie
A teraz? 🙂
PolubieniePolubienie
Pytasz o pamięć? Wiadomo… z pamięcią bywa różnie ale nie narzekam 🙂
PolubieniePolubienie
To dobrze 😉
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
Papa Smerf wyglądał jak Mikołaj 😛
PolubieniePolubienie
Mikołaj? Masz na myśli brodę i czerwoną czapkę? 😉
PolubieniePolubienie
Tak xD
PolubieniePolubienie
Nigdy nie myślałam o tym w ten sposób, jednak i Smerfy obchodziły gwiazdkę 😉
PolubieniePolubienie
Nie pamiętam tego odcinka 😉
PolubieniePolubienie
Wpisz na youtube „Święta Bożego Narodzenia. Smerfy” lub Święta smerfów – powinno wyskoczyć Ci kilka filmików (:)
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂
PolubieniePolubienie
Nie ma za co 🙂
PolubieniePolubienie
Czytałaś ciekawostki o Muminkach? 🙂
PolubieniePolubienie
Ciekawostki? O czym myślisz? 🙂
PolubieniePolubienie
O tym, że Tatuś Muminka uprawia tytoń a Włóczykij to Tytoniowy Dziwak 😛
PolubieniePolubienie
A… o tym piszesz…. tak czytałam 🙂 Podobno o tym tytoniu jest napisane w „Zimie Muminków” 🙂
PolubieniePolubienie
A jest? 🙂
PolubieniePolubienie
Nie wiem – nie czytałam „Zimy Muminków” 🙂
PolubieniePolubienie
Rozumiem 🙂
PolubieniePolubienie
Znasz inne ciekawostki o Muminkach? 🙂
PolubieniePolubienie
Włóczykij i Mała Mi to przyrodnie rodzeństwo 😀
PolubieniePolubienie
O tym nie wiedziałam, jednak kiedy im się przyjrzeć, to już w dzieciństwie wydawali by się jacyś tacy trochę podobni do siebie 🙂
PolubieniePolubienie
Hahaha xD
PolubieniePolubienie
Może tylko mnie tak się wydaje 😉
PolubieniePolubienie
Nie wiem 🙂
PolubieniePolubienie
Jakby nie było, to o czym mi napisałaś rzeczywiście okazało się być ciekawostką 😉
PolubieniePolubienie
Fajnie 🙂
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
W internecie można znaleźć wiele takich ciekawostek 🙂
PolubieniePolubienie
Wiem, wczoraj z ciekawości trochę poszukałam 😉
PolubieniePolubienie
Znalazłaś coś ciekawego?
PolubieniePolubienie
Szczerze? Chyba nic nowego o czym wcześniej bym nie wiedziała chyba z wyjątkiem tego, że Tove Jansson wykonała ilustracje do „Hobbita” Tolkiena, co spotkało się z ogólną krytyką 😉
PolubieniePolubienie
Tove Jansson i „Hobbit”? Naprawdę? 😮
PolubieniePolubienie
Naprawdę 🙂 W internecie można znaleźć kilka tych rysunków 😉
PolubieniePolubienie
Patrzyłaś?
PolubieniePolubienie
Zerknęłam. Ty też możesz jeśli masz ochotę 🙂
PolubieniePolubienie
Chyba tak zrobię 🙂
PolubieniePolubienie
Na pewno nie zaszkodzi – nic nie tracisz 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki 😉
PolubieniePolubienie
Nie ma za co 🙂
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
Masz jeszcze jakieś przemyślenia odnośnie Muminków? 😉
PolubieniePolubienie
Myślę 😀
PolubieniePolubienie
Jeśli masz ochotę, to myśl, jednak nie przemęczaj się 😀
PolubieniePolubienie
Spokojna głowa ^_^
PolubieniePolubienie
Jestem spokojna 😉
PolubieniePolubienie
I dobrze 🙂
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
Widziałaś najnowsze Muminki?
PolubieniePolubienie
Masz na myśli serial z 2019 roku?
PolubieniePolubienie
„Dolina Muminków” („Moominvalley”) dla kanału Canal +
PolubieniePolubienie
Widziałam dwa odcinki 😉
PolubieniePolubienie
I jak?
PolubieniePolubienie
Nie miałam ochoty na więcej…. zresztą serial chyba nie został przyjęty w Polsce – w oryginale liczy dwa sezony a w Polsce pojawił się, tylko jeden 😉
PolubieniePolubienie
Może jeszcze będzie 🙂
PolubieniePolubienie
Możliwe – mnie to nie interesuje 😉
PolubieniePolubienie
Czemu? Myślałam, że lubisz takie wznowienia 🙂
PolubieniePolubienie
Jak już pisałam za wieczorynką nie przepadałam, książka w dzieciństwie również nie przypadła mi do gustu, zresztą potem również (próbowałam). Książkowe Muminki odkrywam – poznaje na nowo teraz… powoli. Natomiast jeśli chodzi o wspomnianą animację nie interesuje mnie a i wizualnie jakoś „zniechęca” mnie do siebie 😉
PolubieniePolubienie
Rozumiem 😉
PolubieniePolubienie
A Ty lubisz książkowe adaptacje w formie animacji? 😉
PolubieniePolubienie
Wolę filmy 🙂
PolubieniePolubienie
Filmy w tym seriale? 🙂
PolubieniePolubienie
Rzadko oglądam seriale 😉
PolubieniePolubienie
Rozumiem. Nie przepadasz i/lub nie masz czasu 😉
PolubieniePolubienie
I to i to 🙂
PolubieniePolubienie
Tak po środku? 🙂
PolubieniePolubienie
Chyba tak 🙂
PolubieniePolubienie
Chyba? 🙂
PolubieniePolubienie
😛
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
Oglądałam tę bajkę w dzieciństwie 🙂
PolubieniePolubienie
Czasami ja również, jednak nie była to moja ulubiona z Wieczorynek 🙂
PolubieniePolubienie
Pamiętam tę wieczorynkę 🙂
PolubieniePolubienie
Lubiłeś? 🙂
PolubieniePolubienie
Ładne wydanie Muminków 🙂
PolubieniePolubienie
Mnie również bardzo się podoba… z całej serii brakuje mi trzech tomów i nie wiem, czy uda mi się je zebrać 😦
Widziałaś najnowsze wydania Muminków z kolorową okładką? 😉
PolubieniePolubienie
Jedna z moich ulubionych ksiàżek ❤
PolubieniePolubienie
Często wracasz do treści tej książki? 🙂
PolubieniePolubienie
W dzieciństwie lubiłam tę bajkę 🙂
PolubieniePolubienie
Bałaś się Buki? 🙂
PolubieniePolubienie
Kocham Muminki miłością wielką…😊
PolubieniePolubienie
Od dziecka? 🙂
PolubieniePolubienie
Nigdy nie czytałam Muminków 🙂
PolubieniePolubienie
Kiedyś miałam kilka podejść do tej serii – pamiętam, że zaczynałam od „Pamiętników Tatusia Muminka” i nie potrafiłam się wciągnąć… potem próbowałam wracać, ale to też nie było to. Teraz doceniłam i chciałabym aby w mojej biblioteczce znalazły się wszystkie tomiki właśnie w tych wydaniach 😉
PolubieniePolubienie
Ja znam je tylko z wieczorynki, uwielbiałam Muminki, chociaż bałam się buki 😀
PolubieniePolubienie
Dlaczego bałaś sie Buki? 🙂
PolubieniePolubienie
Nie wiem, ale bałam się przez nią spać nawet 😀 Te jej zęby! 😛
PolubieniePolubienie
Przecież to taki uśmiech xD Wampiry i wilkołaki też mają zeby xD
PolubieniePolubienie
Ja też bałam się Buki 😛
PolubieniePolubienie
Buka naprawdę była dla Was aż taka straszna? A nie te białe stworzonka, które chodziły za Buką? 🙂
PolubieniePolubienie
Oglądałam bajkę 🙂
PolubieniePolubienie
Czasami ja również 🙂
PolubieniePolubienie
Pamiętam tę bajkę z dzieciństwa 🙂
PolubieniePolubienie
Myślisz o Wieczorynce? Lubiłaś?:)
PolubieniePolubienie
Muminki to seria, którą bardzo chciałabym nadrobić!
PolubieniePolubienie
Mam nadzieję, że będziesz miała okazję a także możliwosć 🙂
PolubieniePolubienie
Nie czytałam bajek o Muminkach, ale bardzo lubiłam oglądać Muminki na dobranoc, moją ulubioną postacią była Mała Mi, zawsze wnosiła dużo energii do akcji i miała zadziorny charakter 🙂
PolubieniePolubienie
Mała Mi… taka mała ale zadziorna, czasem opryskliwa, wyszczekana a nawet pyskata. Rzeczywiście zadziorny charakterek 😀
Bałaś się Buki? 🙂
PolubieniePolubienie
Z książkowymi Muminkami nie było mi po drodze, ale bajkę lubiłam 🙂
PolubieniePolubienie
Rozumiem. Ja z książkowymi Muminkami zaczęłam zaprzyjaźniać się dopiero teraz 😉
PolubieniePolubienie
W dzieciństwie uwielbiałam tę bajkę 😀
PolubieniePolubienie
Zawsze wyczekiwałaś tej Wieczorynki? 🙂
PolubieniePolubienie
To jedna z moich ulubionych bajek dzieciństwa, którą teraz uwielbia mój pięcioletni chrześniak. Jak widać, więc bajka jest ponadczasowa i wielopokoleniowa, a miłość do niej, nigdy nie zgaśnie. 😊
PolubieniePolubienie
Myślisz o Wieczorynce, czy książeczkach? Jakie Muminki masz na myśli? Czytaliście ich przygody? 🙂
PolubieniePolubienie
Ja bałam się Buki i z tej racji nie przepadałam w dzieciństwie za Muminkami 😉
PolubieniePolubienie
Według mnie Buka nie była straszna a samotna, smutna i opuszczona… bez przyjaciół a nawet znajomych, nielubiana za to kim jest i jak wygląda, nie mogąca ogrzać się przy cieple ogniska 😦 Wzbudzała strach…. Dlaczego?
PolubieniePolubienie
Lubię Muminki 🙂
PolubieniePolubienie
Te z Wieczorynki, książki a może i jedne i drugie? 😉
PolubieniePolubienie
Moja ulubiona seria. Ciekawe, czy te książki są lekturą, bo moim zdaniem powinny być.
PolubieniePolubienie
Przeczytałaś wszystkie części? A może nawet posiadasz? 🙂
Lektura? Niestety nic mi o tym nie wiadomo ;/ Która część Muminków idealnie nadawała by się na lekturę?
PolubieniePolubienie
Mam pięć części w pierwszych wydaniach po polsku. Moją ulubioną jest „Zima” 🙂
PolubieniePolubienie
W twardych okładkach? 🙂
„Zimy…” jeszcze nie czytałam. Dlaczego właśnie ten tom a nie inne? I to tę część wybrałabyć jako lekturę? 😉
PolubieniePolubienie
Nie. Pierwsze wydanie Zimy w ogóle chyba było tylko w miękkiej okładce. To lata 60-te.
PolubieniePolubienie
Hm… chyba tak, potem wydali te małe białe książeczki… a teraz jest jeszcze inne – najnowsze. Widziałaś? 🙂
Odpowiesz mi na pytanie, które zadałam? 🙂
PolubieniePolubienie
Mała biała też jedną mam, bo była pierwsza. To trudne wydania do czytania tak poza tym, bo książki są klejone, a nie szyte. „Zima” jest moją ulubioną z powodu atmosfery, poza tym w serii nie ma natrętnego dydaktyzmu, który jest plagą w lekturach proponowanych dla pewnego przedziału wiekowego.
PolubieniePolubienie
Trudne? Dlaczego? Mają już swoje lata, jednak nie zamierzasz ich wymieniać 🙂
Masz rację… to nauka wynikająca z treści – fabuły, zachowań bohaterów, ich przygód. Opowieści, które w zależności od wieku i etapu na którym jesteśmy w zyciu, inaczej zrozumiemy. Takie wielowarstwowe…. ja jako dziecko ich nie rozumiałam – pamiętam, że „Pamiętnik Tatusia Muminka” był dla mnie nudny, nieciekawy, trudny do czytania (a przecież czytałam klasyke, encyklopedię). Dopiero teraz zaczęłam je doceniać….
PolubieniePolubienie
Ja je zbieram, czytałam ostrożnie, po razie, uważając, żeby nie dopuścić do wypadania kartek. Nowe wydania mnie interesują tylko o tyle, o ile są pierwszymi po polsku.
Z drugiej strony … może nie ma sensu zmuszać dzieci do czytania ciekawych książek. Kto ma w życiu czytać, przeczyta. Ilość czytelników nie jest tak istotna, jak ich jakość.
PolubieniePolubienie
Taki Twój Skarb 🙂 A zbierasz gadżety z Muminkami? 🙂
Zmuszać na pewno nie… niech dziecko samo sięga i czyta….
PolubieniePolubienie
Raczej nie. Chociaż jeśli miałabym mieć kubek z Muminkami, jestem za.
Sięga samo, jeśli sięga w ogóle, poza tym każdy może bazować w odbiorze lektury wyłącznie na swojej własnej wrażliwości … wprawdzie rola mentora jest ważna w podsuwaniu lektur, i to może wrażliwość rozwijać, ale szkoła raczej nie występuje w tej roli.
PolubieniePolubienie
Tylko kubek ale już miseczki, karuzela, garnki… nie 🙂 Są też Muminkowe herbatki 🙂
To też fakt… warto aby dorosły najpierw sam przeczytał, przeanalizował a potem dostosował lekturę do wieku i wrażliwości dziecka.
PolubieniePolubienie
Tutaj mam inną opinię. Uważam, że dorosły zazwyczaj słabo zna wrażliwość dziecka, za to bardzo często zaraża je własnymi lękami i zniechęca do działań i lektur, których sam nie lubi.
PolubieniePolubienie
Nawet swojego? Z jednej strony masz rację – dorośli często na wskroś twierdzą, że ich dziecko będzie się czegoś bać, że coś je przerazi i chcą je chronić (zastanawiam się, czy aby nie za bardzo, co nie jest możliwe) a z drugiej przecież w jakimś stopniu znają jego lęki, wiedzą jak reaguje na pewne czynniki a przynajmniej powinni mieć tego świadomość (jak również tego, że nie uchronią dziecka przed złem całego świata)
PolubieniePolubienie
Nie czytałam Muminków w dzieciństwie ale oglądałam bajkę 🙂
PolubieniePolubienie
Nie masz w planach lektury książek? 🙂
PolubieniePolubienie
Mam ogromny sentyment do tej bajki. 😊
PolubieniePolubienie
Wydaje mi się, że sporo osób ma 🙂
PolubieniePolubienie
Muminki są rewelacyjne! Kocham w wersji książkowej i serialowej 🙂 Zbieram kubeczki z nimi!
PolubieniePolubienie
Sporo masz tych kubeczków? 🙂
PolubieniePolubienie
Muminki chyba nigdy nie wyjdą z mody 😀 uwielbiam…
PolubieniePolubienie
Możliwe. Jedni Muminki lubią i będą lubić, inni dopiero polubią albo i nie… są też osoby, które nie darzą tych trolli (co wyglądają jak hipopotami) sympatią 🙂
PolubieniePolubienie
Przyznam szczerze, ze ja za Muminkami nie przepadam.
PolubieniePolubienie
Nie każdy lubi i będzie lubił Muminki – zarówno te książkowe jak i z Wieczorynki (lub i te i te). Sama za wieczorynkę oglądałam tylko czasem a książeczki zaczynam doceniać teraz. Nie ma nic złego w tym, że czegoś nie lubimy 🙂
PolubieniePolubienie
Muminki to pozycja obowiązkowa! już nie mogę się doczekać aż moim zacznę czytać 🙂
PolubieniePolubienie
Wszystko w odpowiednim dla siebie czasie 😉
PolubieniePolubienie
Uwielbiałam Muminki jako dziecko i chyba klasycznie – bałam się Buki 🙂
PolubieniePolubienie
Mnie Buka nigdy nie przerażała – współczułam jej…. była taka samotna, opuszczona, darzona niechęcią…. wszyscy od niej uciekali, a przecież ona chciała się zaprzyjaźnić…
PolubieniePolubienie
W dzieciństwie oglądałam Muminki 🙂
PolubieniePolubienie
Lubiłaś tę Wieczorynkę? 🙂
PolubieniePolubienie
Jako dziecko nie lubiłam Muminków a Buki się bałam. Muminki odkryłam teraz jako dorosła osoba i wręcz nie mogę się oderwać od książek 🙂
PolubieniePolubienie
Pewne rzeczy przychodzą z czasem – z czasem zaczynamy je doceniać, lubić, darzyć sympatią…. inaczej je postrzegamy w różnym wieku i na różnych etapach życia 🙂
PolubieniePolubienie
Lubimy tę bajkę 🙂
PolubieniePolubienie
Mówisz o sobie i swoich dzieciach? 🙂 Często ją oglądacie? 🙂
PolubieniePolubienie
„Nawet swojego?” Właśnie ze swoim jest ten problem, że matki dość często w opowieściach zmyślają charakter dziecka, zamiast go oberwowywać. Nawet to rozumiem – trudno się pewnie zdystansować. Fajnie jest jak rodzic wie, co dziecko robi, czym się interesuje, co czyta … niefajnie się robi, gdy projektuje swoje wyobrażenia. Większość małych niezguł to idealne projekty swoich własnych matek. Projekt nazywa się „poczekaj, pomogę ci, bo sam nie dasz rady”.
PolubieniePolubienie
Heh… projektowanie dziecka – coś w tym jest, wmawianie jemu jak jest, wmawianie zainteresowań, kreowanie na własne wyobrażenie, które zrodziło się w głowie… to chyba mają „współczesne” matki – nie przypominam sobie aby moja taka była, chociaż na wiele rzeczy mi nie pozwalała ale to zważywszy na moje problemy ze zdrowiem.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I dlatego Mama Muminka zdaje ten egzamin. Robi kanapki z dżemem i rozumie, że Muminek wyrusza po przygodę 🙂
PolubieniePolubienie
A jednocześnie o niego dba i interesuje się Muminkiem 🙂
PolubieniePolubienie
Pamiętam, że kiedyś leciała Wieczorynka 🙂
PolubieniePolubienie
Zgadza się, potem powstały kolejne z tak jakby pacynkami. Pojawiła się też wersja z 2019 roku. Widziałaś? 😉
PolubieniePolubienie
O Muminki 🙂 Pamiętam wieczorynkę 🙂
PolubieniePolubienie
Jak ją wspominasz?:)
PolubieniePolubienie
Muminki darzę miłością wielką 🙂 na 26 urodziny dostałam nawet z nimi tort 🙂
PolubieniePolubienie
Muminkowy tort? Kiedyś widziałam takie w internecie 🙂 Na pewno nie tylko ładnie się prezentował ale również świetnie smakował 🙂
PolubieniePolubienie
Muminki są dla mnie ponadczasowe, bardzo je lubię 🙂 Czytałam wszystkie tomy, ale było to naprawdę wieki temu 🙂
PolubieniePolubienie
Może warto byłoby do nich wrócić? Myślałaś o tym? 🙂
PolubieniePolubienie
Moja dorosła dziś Córka, w dzieciństwie uwielbiała Muminki 🤗🧡 oglądała, czytała 📖
Serdeczności zostawiam z samego wczesnego słonecznego poranka 🌞🏵️🙋
PolubieniePolubienie
A jak było/jest z Tobą? 🙂
PolubieniePolubienie
Mam w bibliotece inne wydanie, takie sympatycznie kolorowe, ale niestety dzieci nie sięgają po Muminki…
PolubieniePolubienie
Najnowsze od Naszej Księgarni, czy te małe, białe? Mnie urzekło właśnie te.. zresztą nie miałam wyboru – to Mama podarowała mi te Muminki w prezencie mówiąc, że ten egzemplarz przypomina klasyki, wygląda jak dla Młodej Panienki 🙂
Odnośnie samych Muminków, to wydaje mi się, że dzieci albo o nich nie wiedzą, albo nie rozumieją…. lub i to i to
PolubieniePolubienie
Muminki to moje dzieciństwo! Uwielbiam te małe stworzonka (swoją drogą, jak byłam mała, myślałam, że to hipopotamy :P). Bajkę od czasu do czasu obejrzę, ale już za stara jestem na czytanie książek. 🙂
PolubieniePolubienie
Ja tak samo xD A wiedziałaś, że Włóczykij i Mała Mi to przyrodnie rodzeństwo, bałaś się Buki? 🙂
Na Muminki za stara? Po pierwsze wiek to stan umysłu a po drugie według mnie Muminki mają głębszy przekaz i treść, którą zrozumie tylko dorosły, ale jak wolisz 😉
PolubieniePolubienie
Wiedziałam! A Buki bałam się cholernie! Jak tylko się pojawiała to myk pod koc albo oczy przysłaniałam poduszką. Dopiero potem jak starszy brat się zaczął ze mnie śmiać, wkurzyłam się i odważnie patrzyłam na Bukę. No, i strach przeszedł. 🙂
Pewnie mają, ale na tę chwilę jakoś nie mam ochoty na Muminki. 🙂
PolubieniePolubienie
Skąd? 😀
Buka straszna? Co Ciebie w niej przerażało? A te stwory, które żywiły się prądem? 😀
Rozumiem – na wszystko musi przyjść odpowiednia pora i chęci 🙂
PolubieniePolubienie
Z Muminkami miałam z nimi do czynienia w dzieciństwie 🙂
PolubieniePolubienie
W formie bajki, czy książek? 😉
PolubieniePolubienie
Dawno nie miałam do czynienia z Muminkami i teraz zatęskniłam, dlatego chętnie przeczytam 🙂
PolubieniePolubienie
Mam nadzieję, że to okaże się miły powrót 🙂
PolubieniePolubienie
ładne zdjęcie i dobra recenzja 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję.
Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
W dzieciństwie oglądałam bajkę, książek nie czytałam 😉
PolubieniePolubienie
Rozumiem. Nie miałaś ochoty i nie czułaś takiej potrzeby 🙂
PolubieniePolubienie
To pierwsza książka o Muminkach, którą kiedyś czytałam, dlatego mam do niej sentyment 🙂
PolubieniePolubienie
Miło wspominasz? Wracałaś potem do treści tej książki, sięgnęłaś po inne książeczki z serii? 😉
PolubieniePolubienie
Potem było słuchowisko „Lato Muminków” (polecam) i tak inne książeczki, jednak według mnie do Muminków trzeba dorosnąć 🙂
PolubieniePolubienie
Mówi się, że do niektórych rzeczy trzeba dorosnąć i do niektórych człowiek dorasta. Muminki w czasach dzieciństwa mogą wydawać się bajeczką z przerażającą wiele osób Buką (mnie było szkoda Buki i współczułam jej), jednak czytane w dorosłości i na różnych etapach życia, odkrywają przed czytelnikiem zupełnie inne oblicze… jak z ukrytym skarbem. Niewykluczone, ze jeśli czytelnik wczyta się w treść dostrzeże ukryte symbole, przesłanie a może nawet lekcję życia….
PolubieniePolubienie
Podobnie jest z „Kubusiem Puchatkiem”, „Alicją w Krainie Czarów” i „Małym Księciem” 🙂
PolubieniePolubienie
Za „Małym Księciem” nie przepadam, jednak znam jego popularność, natomiast „Alicji…” nie rozumieją nawet niektórzy dorośli 🙂
Poza tym wydaje mi się, że jest więcej takich książek 🙂
PolubieniePolubienie
„Alicja…” nie jest łatwą książką a „Małego Księcia” można kochać lub nienawidzić 🙂
PolubieniePolubienie
Tak jest chyba ze wszystkim 🙂
PolubieniePolubienie
Chyba tak 🙂
PolubieniePolubienie
I to zupełnie normalne. Chyba jeszcze taki się nie urodził co by lubił wszystko i wszystkich a do tego wszystko mu się podobało 🙂
PolubieniePolubienie
Nie dogodzi się każdemu 🙂
PolubieniePolubienie
Nie ma potrzeby dogadzać – to normalne i piękne, że każdy z nas ma inne upodobania, inny punkt patrzenia, widzenia… mozna wymieniać się spostrzeżeniami, dyskutować, choć czasem jeśli charakter trudny to ta dyskusja może przerodzić się w awanturę a to już nie jest przyjemne 😦
PolubieniePolubienie
Nie każdy potrafi uszanowac odmienne zdanie drugiej osoby
PolubieniePolubienie
Niestety…. czasem jedna osoba chciałaby na spokojnie, jednak druga od razu reaguje agresją 😦
PolubieniePolubienie
Nie lubię takich ludzi
PolubieniePolubienie
Ja również ale ludzie są różni i powinniśmy to uszanować a z takimi o których mowa, lepiej nie wdawać się w dyskusje (tylko najczęściej to właśnie w trakcie dyskusji okazuje się z jakim charakterem mamy do czynienia) 😉
PolubieniePolubienie
Czasem człowiek musi mieć nerwy jak ze stali 🙂
PolubieniePolubienie
Przydaje się, chociaż jak już wspomniałam czasem nie warto wdawać się w dyskusje, tylko odpuścić 🙂
PolubieniePolubienie
Tak też robię 🙂
PolubieniePolubienie
Czasem nie ma innego wyjścia, tym bardziej jeśli trafi się na osobę, której zdanie zawsze musi być na wierzchu 😉
PolubieniePolubienie
Tak zwane „Moje zawsze ostatnie”? 😉
PolubieniePolubienie
Zgadza się 🙂
PolubieniePolubienie
Spotkałam takie osoby
PolubieniePolubienie
Ja tak samo a nawet takie znam
PolubieniePolubienie
To tak jak ja
PolubieniePolubienie
Być może na drodze każdego z nas los postawił taką osobę
PolubieniePolubienie
Tak ci się przyznam… że nigdy nie czytałam Muminków xd
PolubieniePolubienie
Nie miałaś/nie masz ochoty tego zmienić? 🙂
PolubieniePolubienie
Moja bajka dzieciństwa 🙂
PolubieniePolubienie
Twoje ulubione lub jedna z lubianych?
PolubieniePolubienie
Piszesz, że dzieci raczej nie odnajdą się w tych książkach, a ja akurat jako dziecko bardzo je lubiłam. Może nie wszystko rozumiałam, może Buka mnie przerażała, ale lubiłam. 🙂
PolubieniePolubienie
Tak naprawdę wszystko zalezy od czytelnika. Prawda? 😉
Dlaczego bałaś się Buki? Według mnie Buka nie była straszna a samotna, opuszczona, poszukująca ciepła i przyjaźni, jednak zawsze odtrącana 😦
PolubieniePolubienie
Buka wydawała mi się przerażająca. Masz rację, że była samotna i poszukiwała ciepła, ale to zrozumiałam dopiero wtedy, kiedy dorosłam. 🙂
PolubieniePolubienie
Będąc dzieckiem widziałaś przede wszystkim obraz i nie patrzyłaś głębiej 🙂
Mnie Buka nie przerażała ale strach budziły takie białe stworki na H, które przypominały mi…. nie powiem co xD
PolubieniePolubienie
Chyba pora wrócić do Muminków 🙂
PolubieniePolubienie
Nie zaszkodzi – to może okazać się miły powrót 😉
PolubieniePolubienie
Lubię Muminki 🙂 Ale nie, żebym wiele pamiętała 😛
PolubieniePolubienie
Nie ma potrzeby a nawet obowiązku pamiętać o wszystkim, poza tym możesz być spokojna – na pewno nie jesteś jedyna 😀
PolubieniePolubienie
Muminki – tyle wspomnień we mnie wywołują, chętnie znów do nich zajrzę. 🙂
PolubieniePolubienie
Na pewno nie za szkodzi. Kto wie – może to okaże się miły powrót? 🙂
PolubieniePolubienie
Muminki pamiętam z dzieciństwa 🙂
PolubieniePolubienie
Jak je wspominasz? 😉
PolubieniePolubienie
Ja za Muminkami jakoś szczególnie nigdy nie przepadałam, więc to raczej nie dla mnie
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Rozumiem. Jedni Muminki lubią a inni niekoniecznie – ja z kolei dopiero jako dorosła osoba zaczynam, je tak naprawdę dobrze poznawać. Nie wiem czy zrodzi się z tego jakieś uczucie, czy nie – jeszcze jest za wcześnie 🙂
PolubieniePolubienie