Książki

„Moja Babcia, mój dziadek” Małgorzata Swędrowska, Joanna Bartosik |wydawnictwo Wytwórnia

  Jakiś czas temu na blogu pisałam o ciepłej i uroczej książce wydawnictwa Wytwórnia „Podróż na górę”, dzisiaj opowiem o kolejnej utrzymanej w tym samym klimacie jak również z przesłaniem. „Moja babcia i mój dziadek” to opowieść o tych, którzy w obecnej sytuacji w Polsce i na świecie są najbardziej narażeni – o tych, którzy kochają całym sercem i bardzo często zrobiliby dla swoich pociech wszystko, o tych z którymi jeśli nie mieszkamy, nie możemy się spotkać i nie spotkamy się w te Święta. Niestety… Babcia i DziadekOLYMPUS DIGITAL CAMERA  Książka jest minimalna w swojej prostocie. Powstała w wyniku współpracy Małgorzaty Swędrowskiej oraz Joanny Bartosik i ukazuje różne oblicza dziadków – dziadków w zupełnie innej odsłonie. I tak spotkamy w niej babcie w tenisówkach, biorącą zamach packą na muchy niczym rakietą, którą szykuje do odbicia piłki na korcie, dziadka w kąpielówkach, piekącego ciasto… Babcie, która chodzi po płocie, dziadka podbierającego łakocie… dziadków, którzy mimo iż mają zmarszczki na twarzy oraz nosie, są pełni sił witalnych, energii – zawsze żywi i żwawi. To nie „niedołężne” osoby, które nie potrafią o siebie zadbać a ludzie w sile wieku – w głębi serca zawsze młodzi. To dziadkowie, którzy biegają, mają swoje pasje, marzenia, ulegają pokusom, kochają swoich wnuków i chętnie spędzają z nimi czas – na różne sposoby w tym również aktywnie. Dziadkowie, którzy są szczęśliwi, kreatywni, pomysłowi… tacy, którzy chcą żyć i mają prawo do życia. Dziadkowie… tutaj wygląd nie ma znaczenia, nie ma znaczenia ile masz lat – młodzi duchem.  To prosty i uroczy picturebook który prezentuje dziadków w różnych stacjach z życia. Ilustracje, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się zbyt proste kryją w sobie wiele symboli i przesłania – skłaniają do refleksji i zadumy. Babcia czule obejmująca wnuka podczas wspólnego czytania książki, dziadkowie uśmiechnięci na spacerze z wnukami, dziadek, który z utęsknieniem spogląda w zdjęcie babci, babcia, która czule tuli… to i znacznie, znacznie więcej. Każda podpisana, krótkim, rymowanym zdaniem… i aż serce ściska i robi się w nim tak ciepło. I wracają wspomnienia, te najpiękniejsze z dzieciństwa. Wraca czas minionych dni i chęć aby przeżyć je ponownie. Aby ponownie objąć i ucałować policzek babci, dziadka, aby ich czule objąć…. Książka nie o odchodzeniu, chorobach i starości a o życiu i czerpania z niego garściami.

Tytuł: Moja babcia, mój dziadek | Autor: Małgorzata Swędrowska | Ilustracje: Joanna Bartosik | Wydawnictwo: Wytwórnia | Okładka: Twarda | Stron 50

O poprzedniej książce wydawnictwa Wytwórnia „Droga na górę” pisałam TUTAJ

258 myśli w temacie “„Moja Babcia, mój dziadek” Małgorzata Swędrowska, Joanna Bartosik |wydawnictwo Wytwórnia

  1. Ładna, urocza książeczka :).
    Niestety, sytuacja jest jaka jest, wiele osób nie może się spotkać z bliskimi… Smutne to… Ja tym bardziej rozumiem takie osoby tęskniące za dziadkami, bo moi już od dawna nie żyją…

    Polubienie

    1. Smutne ale dzięki tej sytuacji jeszcze bardziej docenimy te osoby…
      Ja również tęsknię za moimi dziadkami i boję się o tych żyjących… Mocno Ciebie przytulam i przesyłam dużo ciepła ❤

      Polubienie

  2. Tacy właśnie byli moi dziadkowie od strony Mamy. 🙂 Pomimo swoich postępujących chorób pełni werwy, mądrości, poczucia humoru, siły do długich spacerów i dyskusji, energii do uczenia mnie gotowania czy suszenia majeranku. Tak, zdecydowanie nauczyli mnie tego, że kiedy się nie wie kiedy pewne rzeczy się skończą, to trzeba je robić tu i teraz. A ponieważ, jak uczył mnie mój Dziadek, nigdy nie wiesz kiedy pewne rzeczy się skończą (pokazuje nam to ot, chociażby obecna pandemia) to zawsze trzeba żyć z ciekawością i zainteresowaniem ludźmi i światem.
    Czas niestety odebrał mi moich dziadków – Dziadka fizycznie, a Babcię niestety umysłowo. Oczywiście czuję z tego powodu ból, ale mam też cudowne wspomnienia i jestem im ogromnie wdzięczna, bo nauczyli mnie bardzo wiele.

    Polubienie

    1. Tacy są moi dziadkowie od strony Mamy 🙂 Piękne jest to, że Dziadkowie chcą wykorzystać każdy dzień, potrafią się się nim cieszyć, czerpać pełnymi garściami i przekazywac ten optymizm swoim wnukom… niestety przy tym często zapominają o swoim wieku, tym, że muszą uważać i wówczas to my musimy dbać o nich… ale ten optymizm jest piękny. Prawda? 🙂 Twoi Dziadkowie nauczyli Ciebie wielu rzeczy i masz związanych z Nimi wiele pięknych wspomnień ❤ Przykro mi z tego powodu co się stało… wiem jak to jest stracić Dziadków.. niemniej masz rację, że ta wdzięczność pozostaje i jest potrzebna… powinna pozostać ❤

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do Beti Anuluj pisanie odpowiedzi