Książki

Trochę o Muminkach – „Opowieści z Doliny Muminików” oraz dodatki do gry „Wtedy Kiedy

  Dzisiaj chciałabym zabrać Was na wycieczkę do świata klasyki a dokładnie literatury skandynawskiej kierowanej do dzieci i młodzieży a także dla nas dorosłych. Myślicie, że taki gatunek nie istnieje i nie jest to możliwe? Jest a i owszem. Istnieją książki które mimo iż mijają lata nadal cieszą się uznaniem zarówno wśród czytelników w przedziale wiekowym do którego są kierowane, odrobinę starszych jak również całkiem dorosłych. Oczywiście teraz wszystko uogólniam – co człowiek to inny gust, refleksja i opinia, jednak doskonale wiecie co mam na myśli. Po prostu pewne książki nie starzeją się wraz z upływem lat – nie muszą i nie będą podobać się każdemu ale podobają się a niekiedy zdobywają serca nowych czytelników.

https://assets.moomin.com/uploads/2016/02/PUISTOMUUMI_featured-960x502.jpgmoomin.com

  Zimą 1939 roku Tove Jansson napisała pierwszą książkę o Muminkach. Potem wraz z upływem lat powstawały kolejne jak również komiksy i opowiadania nimi inspirowane. Wszystkie odniosły sukces, zostały przełożone na ponad trzydzieści języków, doczekały się swojej wersji teatralnej, filmowej, radiowej, telewizyjnej i komiksowej. Świat i bohaterowie których stworzyła pisarka zdobyli serca czytelników na całym świecie (nie tylko dorosłych) i po dzień dzisiejszy zdobywają kolejne. Tutaj będę z Wami szczera – Muminki mojego serca nie zdobyły. Za wieczorynką emitowaną kiedyś w telewizji nie przepadałam, „maskotkowe” Muminki już z wyglądu budziły we mnie niechęć a książkom nie podołałam. Jednocześnie nie ujmuje na wartości serii tych książek bo wiem, że w ich treści jest znacznie więcej niż to co widzimy na pierwszy rzut oka.OLYMPUS DIGITAL CAMERA  Czytając Muminki trzeba patrzeć głębiej i wówczas być może dostrzeże się więcej, bo historia o Muminkach to metafora… wiele metafor, życiowa filozofia i nie tylko. Nie dla każdego zrozumiała i przede wszystkim nie na każdy czas. Jeśli pamiętacie wieczorynkę to przypomnijcie sobie Tatusia Muminka – dumny ojciec, pisarz, twórca pamiętników a nawet sztuki teatralnej. Jednocześnie typ marzyciela, romantyka i taki „duży chłopiec”. Mała Mi – mała ale zadziorna indywidualistka. Złośliwa, czasem nieco agresywna. Mówi to, co myśli, i robi to, co chce. A Wółczykij? Samotnik, filozof, który zawsze służył radą i trafną puentą. Niezależny, taki dla którego dobra materialne nie mają znaczenia. Można by tak dalej wnikać i wnikać, jednak nie będę tego robić – jak wspomniałam „Muminków” w całości nie przeczytałam, więc nie uważam abym powinna szerzej się wypowiadać.https://emp-scs.img-osdw.pl/img-p/1/egmont/44ca7fa2/std/492-452/20040792o.jpg Jakie by Muminki nie były faktem jest, że wiele dzieci i dorosłych je lubi. Dla wielu Muminki to bajka dzieciństwa. Dorośli pamiętają jak jednego dnia tygodnia, zawsze o tej samej porze siadali przed ekranami telewizora i z zainteresowaniem a także ciekawością śledziło losy swoich ulubionych bohaterów. Muminki nie zestarzały się – bawią, śmieszą, uczą ale i inspirują. Muminki nadal są na topie. A może wracają do łask? Jakby nie było na sklepowych półkach można znaleźć muminkowe ubrania, piórniki, plecaki, gazety, gry, zabawki i inne przeróżne gadżety. No i książki oczywiście… nie tylko oryginały ale również adaptacje i opowiadania, które powstały na podstawie oryginału, bo Muminkowy „szał” zaczął się właśnie od książki.https://emp-scs.img-osdw.pl/img-p/1/egmont/44ca7fa2/std/492-452/20040791o.jpg  „Opowieści z doliny Muminików” to zbiór 8 krótkich, bogato ilustrowanych opowiadań, które powstały na podstawie książek Tove Jansson z myślą o najmłodszych odbiorcach. Język jest prosty, lekki a fabuła uproszczona tak aby była dostosowana do młodego wieku. Jednocześnie nie ma w nich banału i infantylizmu. To bajki w których nie ma przemocy (i Buki) a mimo tego bohaterowie mają swoje problemy, zmartwienia jednak zawsze służą sobie pomocą, wsparciem, dobrym słowem. Dzielą ze sobą radości ale i smutki. Mogą na siebie liczyć nie tylko w tych przykrych momentach ale i wesołych – zawsze stoją za sobą murem. Bajki, które mają w sobie ukryte przesłanie, morał, lekcje życia. Takie, które pokazują czym jest prawdziwa przyjaźń i że jest ona możliwa mimo różnic, które nas dzielą… bo to co nas różni może również łączyć. Ludzie nie muszą być tacy sami aby znaleźć wspólną nić porozumienia – wystarczy chęć zrozumienia, wzajemny szacunek, pomoc i to aby pamiętać.

  Rozczarował mnie fakt, że w opowiadaniach nie ma Buki. Szkoda, że ta postać została pominięta – wbrew pozorom nie była przerażająca i straszna tylko samotna i nieszczęśliwa. Osobiście nigdy się jej nie bałam a nawet jej współczułam… strach wzbudzały we mnie małe białe stworki -Hatifinatowie ^_^

Tytuł: Opowieści z Doliny Muminków | Autor: Alex Haridi, Cecilia Davidson, Filippa Widlund | Tłumacz: Anna Czernow| Wydawnictwo: Egmont| Okładka: twarda | Stron: 176

Pamiętacie grę Wtedy Kiedy od wydawnictwa Egmont o której jakiś czas temu opowiadałam na blogu? To gra w której gracze tworzą własną linię czasu, dokładając do niej kolejne wydarzenia. Aby wygrać, nie trzeba znać dokładnych dat, wystarczy ułożyć je chronologicznie. Gra bardzo przypadła nam do gustu nie tylko ze względu na napięcie i lekką adrenalinę związaną z ryzykiem w układaniu poszczególnych dat ale również przebieg rozgrywki. Dostarczyła nam sporo przyjemności a także udowodniła, że poznawanie świata nie musi być nudne i przywoływać przykre wspomnienia ze szkoły a nauka poprzez zabawę jest możliwa. Fakty nieświadomie „wchodzą” człowiekowi w głowę – zapisują  się w pamięci, gdzie pozostają.
Jeśli jesteście ciekawi zapraszam  TUTAJ gdzie dokładniej opisałam gręOLYMPUS DIGITAL CAMERA  Wydawać by się mogło, że mimo losowości w wyborze i układaniu kart, na dłuższą sprawę to jednorazowa rozgrywka. Jednak wydawnictwo Egmont postarało się aby tak nie było – zadbało o dodatki, które nie tylko uatrakcyjniają grę, wprowadzają więcej napięcia i emocji ale również przekazują wiedzę z różnych dziedzin. I tak oto ukazały się cztery dodatki: Szalone fakty (110 ciekawostek z zakresu wiedzy nowożytnej jaki i współczesnej: historii, kultury, nauki), Magia Kina (110 wydarzeń z zakresu kina i filmu), Sportowe emocje (wydarzenia z zakresu sportu) oraz Niezwykła Polska (110 wydarzeń z historii Polski). Można wykorzystywać je osobno a także mieszać – dwa, trzy lub wszystkie jednocześnie. Im więcej dodatków i kategorii, tym zwiększa się losowość a gra trudniejsza – jednocześnie dostarcza więcej emocji i „wystarcza” na dłużej. Z pewnością nudno nie będzie ^_^

 

162 myśli w temacie “Trochę o Muminkach – „Opowieści z Doliny Muminików” oraz dodatki do gry „Wtedy Kiedy

  1. Po pierwsze – świetny pomysł na dodatki do gry, to zdecydowanie wydłuża radość zabawy! 😉
    Jeśli chodzi o Muminki… Podobnie jak i Ty nie pokochałam ich od pierwszego wejrzenia, jako dziecko nie przepadałam za tą bajką (i to nie ze strachu, jakoś się nudziłam…). Dzisiaj lubię świat Muminków, chętnie doszukuję się metafor od Tove Jansson, ale nie jestem jego wielbicielką. Jeśli natrafię na Opowieści z Doliny Muminków to na pewno chętnie do nich zajrzę, ale nie ukrywam, że to nie jest mój czytelniczy priorytet. 😉

    PS Też od dziecka uważałam, że Buka jest biedna i samotna, a nie straszna! 😀

    Polubienie

    1. Zgadzam się 🙂
      Doszukujesz się metafor? Czego już się doszukałaś? Widziałaś Muminkowe karuzele? 🙂
      Według mnie warto zajrzeć bo książka ba swój urok 🙂

      PS Piąteczka :*

      Polubienie

      1. Muminkowe karuzele? Zdecydowanie nie widziałam!
        Doszukuję się i owszem, ale to wiesz tak w kontekście. 😉
        Będę pamiętać o niej! 🙂

        Polubienie

  2. Lubię Muminki, zarówno książkowe, jak i w bajce. Za dzieciaka mnie Buka trochę przerażała, choć może nie sama jej postać, a atmosfera i muzyka, która się wtedy pojawiała… Ale moja siostra do tej pory nie lubi samych Muminków, bo to te właśnie postacie ją przerażają ;P

    Polubienie

    1. Pamiętam tę muzykę… taka która wzbudzała niepokój, obawy – możliwe, że Buka również miała wzbudzać takie uczucia, tylko nie wiem dlaczego….
      Muminki przerażają? Przecież to hipopotamy xD

      Polubienie

    1. Buka nie wzbudzała w Tobie strachu? 🙂
      Pominięcie Buki najprawdopodobniej wynika z faktu, że jest to książka kierowana do dzieci a nie od dziś wiadomo, że w większości osób (nie tylko maluchów) wzbudzała ona strach. Ja nigdy nie bałam się Buki – było mi jej szkoda – samotna, opuszczona, nie mogąca ogrzać się przy cieple ogniska, bez przyjaciół…. 😦

      Polubienie

    1. To jest możliwe.. ja jako dziecko również nie przepadałam za Muminkami i dopiero teraz kiedy zaczęłam czytać fragmenty, dostrzegam ich urok ale i mądrość. Niektóre rzeczy doceniamy z czasem ale i patrzymy na nie inaczej 🙂

      Polubienie

  3. Nigdy nie czytałam Muminków, za to z chęcią oglądałam 😛 Jednak ostatnio do nich wróciłam i jakoś te bajki wydały mi się niestrawne i nie dało mi się ich obejrzeć, nawet jak leciały w tle 😛

    Polubienie

    1. Ja próbowałam czytać ale mi „nie podchodziły”, dopiero na stare lata odkrywam ich sekret – powoli na podstawie fragmentów z internetu 🙂 Bajkę oglądałam ale nie była moja ulubioną – wolałam Gumisie i Smurfy 😛 Niestrawne? Dlaczego? 😉

      Polubienie

Dodaj komentarz