Kiedy w zapowiedziach wydawnictwa Dwie Siostry zauważyłam „Ogród do składania” Joan Aiken – wybitnej brytyjskiej autorki literatury dziecięcej, byłam przekonana, że należy ona do serii Mistrzowie Ilustracji. Jak się okazało mimo iż może sprawiać takie wrażenie byłam w błędzie, nawet pomimo tego iż książka należy do klasyki brytyjskiej literatury dziecięcej. Ciekawe dlaczego. Jednakże tak naprawdę nie ma to dla mnie większego znaczenia – bez względu na ten fakt miałam ochotę przeczytać tę pozycję. „Ogród do składania” stanowi zbiór kilku nie za długich opowiadań o rodzinie, której wciąż zdarzają się nadprzyrodzone przygody. Pierwsze z nich autorka napisała będąc jeszcze nastolatką, natomiast ostatnie oddała do druku krótko przed śmiercią. Jako jeden zbiór zostały wydane w 2008 roku pod tytułem wybranym przez autorkę – wszystkie należą do najważniejszych utworów w twórczości Joan Aiken
Język jakim posługuje się autorka jest lekki, przyjemny i dostosowany do młodego a także nieco starszego odbiory – wiem, że duża w tym zasługa również polskiego przekładu. Według mnie Ewa Rajewska poradziła sobie bardzo dobrze. Kolejno poznajemy losy rodziny Armitage z małego angielskiego miasteczka, która wiedzie zwyczajne i spokojne życie. Chociaż…. nie do końca. Wspomniany spokój trwa jedynie przez sześć dni w tygodniu, natomiast w poniedziałki…. W poniedziałki mają miejsce cuda niewidy – sytuacje o których człowiek by nie pomyślał i które mają miejsce tylko w snach. W ogrodzie pojawia się jednorożec, w szafce z jajami wykluwa się gryf a guwernantka, która jest nie zdającym sobie z tego sprawy duchem zaczyna odpytywać z niewidzialnych podręczników, jednocześnie siejąc postrach wśród najmłodszych z rodów. Co gorsze rodzice zamieniają się w biedronki, ich najmłodsze dziecko w słonia, natomiast pod drzwiami mieszkania czyhają boginie zemsty, które tylko czekają na to aż ktoś otworzy drzwi by dać upust swojej złości.
Duchy, gobliny, widma, zjawy, tajemnicze zniknięcia, podmiany i zamiany… a to i tak nie wszystko z czym i z kim każdego poniedziałku muszą zmierzyć Harriet i Mark – dzieci państwa Armitage. Tego jest znacznie więcej… co każdy poniedziałek. Wszystko za sprawą życzenia, które kiedyś wypowiedziała ich mama. Wydaje się ciekawe? Mam nadzieję, że tak, bo w rzeczywistości tak jest a przynajmniej ja przy tej książce bawiłam się bardzo dobrze. To taka mieszanka powieści przygodowej z elementami fanatyki i baśnią. Przygodowej i fantastycznej między innymi ze względu na pojawiające się w tych gatunkach istoty, wątki, nieco mroczny klimat a także niesamowite przygody. Baśni bowiem w każdym z opowiadań bohaterowie borykają się z jakimiś problemem, który muszą pokonać a co najważniejsze przeżyta przygoda zawsze jest dla nich lekcją życia z której wyciągają morał.
Wydawać by się mogło, że to proste, ba wręcz banalne opowiadania w które wpleciono wątki fanatyczne. Niby dla dzieci i młodzieży, dlatego dorosły nie może po nie sięgnąć – „przecież nie ten przedział wiekowy”. Nic bardziej mylnego. Nie chodzi o fakt, że wiek to kwestia umysłu ale to w jaki sposób opowiadania zostały napisane i co niosą ze swoją treścią. Opowiadania umieszczone w zbiorze „Ogród do składania” z jednej strony mogą wydać się staroświeckie (wszakże powstały lata temu), natomiast z drugiej jest w nich dość sporo oryginalności (chociaż tutaj zdania mogą być podzielone w szczególności, kiedy ktoś czyta fantastykę i zna pewne wątki). Tak naprawdę jest tutaj wszystko – dobra zabawa, przygoda, czary i wszelkie cuda niewidy ale również smutek, niepewność, niepokój, dreszczyk emocji, strach…. misz masz wszystkiego a przede wszystkim niesamowita i wielka wyobraźnia autorki. Wyobraźnia, która bawi, wzbudza zainteresowanie ale i pobudza naszą własną wyobraźnię, pozwala starszym i nam dorosłym na nowo stać się dzieckiem. A co najważniejsze wszystkie bez wyjątku wskazują właściwe postawy i zachowania w różnych sytuacjach przy czym są przyjemne… a przynajmniej dla mnie. Po zakończonej lekturze postanowiłam zaczerpnąć więcej informacji o autorce i jej książkach – dowiedziałam się że niektórzy (dzisiaj już dorośli) posiadali je w swojej bibliotece, nazywając „skarbem”. Spotkałam się z opinią w której opowiadania klimatem porównywano do „Opowieści z Narnii” a także czymś pomiędzy Edgarem Alanem Poe a Bruno Schultzem. Wydaje mi się, że „Opowieści z Narnii” ze względu na baśniowy klimat, urok a także czar. Poe w wersji dla młodzieży (z Naszej Księgarni bo tylko taki kiedyś przeczytałam) poczucie dreszczyku strachu, niepewności oraz grozy – dostosowanej do młodzieży. Schultz najprawdopodobniej dlatego, że mamy do czynienia z baśniowymi opowiadaniami z nutą oniryzmu, które skłaniają do refleksji – takich z morałem ale w bardziej przystępnej i zrozumiałem formie.
Tytuł: Ogród do składania | Autor: Joan Aiken | Ilustracje: Peter Bailey | Tłumaczenie: Ewa Rajewska | Wydawnictwo: Dwie Siostry | Stron: 436 | Okładka: twarda
ilustracje strona wydawnictwa
Podoba mi się 😉
PolubieniePolubienie
Chciałabyś przeczytać? 🙂
PolubieniePolubienie
Pamiętam książki tej autorki z dzieciństwa 😉
PolubieniePolubienie
Jakie tytuły i jak je wspominasz? 🙂
PolubieniePolubienie
„Pokój pełen liści” i „Misja Kokatrys”. Wspominam bardzo miło, jednak niewiele pamiętam z ich treści 🙂
PolubieniePolubienie
O pierwszej książce słyszałam w grupach książkowych, natomiast druga jest dla mnie nowością. Poszukam informacji w internecie bo jestem ciekawa ^_^
PolubieniePolubienie
Wydaje się być fajna dla nastolatków;)
PolubieniePolubienie
Z pewnych źródeł wiem, że ksiązka podoba się nie tylko nastolatkom 🙂
PolubieniePolubienie
Całkiem fajny zbiór opowiadań fantastycznych dla młodzieży 🙂
PolubieniePolubienie
Czytała Pani w dzieciństwie? 🙂
PolubieniePolubienie
Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym tytule. Zapowiada się ciekawie 😉
PolubieniePolubienie
Książka ma swoje lata – nawet nie wiem, czy już kiedyś była wydawana w Polsce, czy to pierwsze wydanie 😉
PolubieniePolubienie
Myślę że mogłaby mi się spodobać 🙂
PolubieniePolubienie
Jeśli lubisz taki i podobne klimaty, to tak 🙂
PolubieniePolubienie
Ciekawy zbiorek opowiadań i jak ładnie wydany :). Ty to zawsze znajdziesz jakieś interesujące książki
PolubieniePolubienie
Interesuje mnie to znajduje xD
PolubieniePolubienie
Interesujące nie tylko dla Ciebie XD
PolubieniePolubienie
Poczułaś zainteresowanie? xD
PolubieniePolubienie
Chyba mogłaby mi się spodobać 😉
PolubieniePolubienie
Jedyny sposób aby się o tym przekonać to sięgnąć po nią. Jeśli masz przeczucie, że mogłaby przypaść Ci do gustu, to warto 😉
PolubieniePolubienie
Dla dzieci może okazać się przyjemną lekturą 🙂
PolubieniePolubienie
Według wydawnictwa powyżej 7 roku życia ale i dorośli mogą czerpać z jej treść sporo przyjemności – przenieść się do dzieciństwa i dać ponieść wyobraźni 😉
PolubieniePolubienie
Świetna książka!
PolubieniePolubienie
Bardzo przyjemna a do tego klasyka 😉
PolubieniePolubienie
Czytając tę książkę można sobie przypomnieć dzieciństwo i dać się ponieść wyobraźni.:)
PolubieniePolubienie
Marzenko (mogę zwracać się do Ciebie po imieniu?), to samo napisałam ciut wyżej ^_^
Rzeczywiście to jest możliwe o ile jeszcze chociaż odrobinę tej wyobraźni nam pozostało ^_^
PolubieniePolubienie
Piękna okładka i zachęcająca recenzja 🙂
PolubieniePolubienie
Miło mi 🙂
PolubieniePolubienie
Nie mówię nie, ale na razie raczej nie 😉
PolubieniePolubienie
Rozumiem. Wszystko w odpowiednim dla siebie czasie 😉
PolubieniePolubienie
Chętnie poznam bliżej tę książkę:)
PolubieniePolubienie
Miło mi. Proszę napisz potem, czy Ci się podobała 😉
PolubieniePolubienie
Pomyślałam, że to kolejna gra lub układanka, a tu proszę, kolejna sympatyczna lektura:-)
PolubieniePolubienie
Gra lub układanka? Dlaczego? Czyżby ze względu na tytuł? 🙂
PolubieniePolubienie
Z powodu tytułu – ogród DO SKŁADANIA…
PolubieniePolubienie
Tak jak przypuszczałam – można by pomyśleć o układance lub puzzlach 🙂
PolubieniePolubienie
Na pewno jest to ciekawa literatura dla najmłodszych, ale myślę, że i starszym czytelnikom może się spodobać 😉
PolubieniePolubienie
Nie takich najmłodszych – wydawca sugeruje wiek 7+
Straszyn i dorosłym ksiązka jak najbardziej może się spodobać ^_^
PolubieniePolubienie
Nie jestem przekonana, czy to książka dla mnie. Może za jakiś czas 🙂
PolubieniePolubienie
Według mnie warto sprawdzić czy się spodoba. 🙂
PolubieniePolubienie
Myślę, że książka by mi się spodobała, dlatego z chęcią po nią sięgnę. Kolejny ciekawy tytuł dopisany do mojej listy. 😉
PolubieniePolubienie
Miło mi. Mam nadzieję, że nie poczujesz się zawiedziona a w przyszłości będę mogła poznam Twoją opinię o tej książce 😉
PolubieniePolubienie
Może przeczytam jako ciekawostkę 🙂
PolubieniePolubienie
Myślę, że warto dać jej szansę aby przekonać się czy przypadnie do gustu, czy nie 😉
PolubieniePolubienie
Zaciekawiłaś mnie tą książką 🙂
PolubieniePolubienie
Miło mi 🙂
Jak bardzo udało mi się Ciebie zainteresować? ^_^
PolubieniePolubienie
Sprawia pozytywne wrażenie 😉
PolubieniePolubienie
Sięgniesz po nią? 🙂
PolubieniePolubienie
Bardzo ciekawa propozycja wydawnicza. 😊
PolubieniePolubienie
Na tyle ciekawa aby bliżej ją poznać? 🙂
PolubieniePolubienie
„Opowieści z Narnii” pamiętam niesamowity klimat… widzę że powieści Joan Aiken są warte uwagi. Sxkods ź grafika taka minimalistyczna ;/
PolubieniePolubienie
„Opowieści z Narnii” pamiętasz z wersji książkowej czy tylko filmowej (a może i to i to?).
Ilustracje minimalistyczne, jednak i minimalizm potrafi zauroczyć 🙂 Ilustrator urodził się w 1946 roku, więc i kreska z pewnością była inna a poza tym taki jego styl 🙂 Szkoda, że ilustracji jest malutko 😦
PolubieniePolubienie
Nie znam tej autorki, w pierwszej chwili myślałam, że chodzi o puzzle 🙂
PolubieniePolubienie
Puzzle? Czyżby ze względu na tytuł? 🙂
PolubieniePolubienie
Mi sie podoba
PolubieniePolubienie
Jak bardzo? 🙂
PolubieniePolubienie
Świetny pomysł na gwiazdkowy prezent 😉
PolubieniePolubienie
Dla czytelników lubiących tego typu opowieści jak najbardziej 🙂
PolubieniePolubienie
Nie znam ani książki ani autorki ale brzmi ciekawie 🙂
PolubieniePolubienie
Według mnie jest sympatycznie 🙂
PolubieniePolubienie
Fajna ksiązka dla dzieciaczków. Dodatkowo podobaja mi sie ilustracje 🙂
PolubieniePolubienie
W jakim wieku dzieciaczki masz na myśli? 🙂
PolubieniePolubienie
Uwielbiamy takie książki 🙂
PolubieniePolubienie
Często po nie sięgacie? 🙂
PolubieniePolubienie
Idealna dla moich siostrzeńców 😉
PolubieniePolubienie
Siostrzeńcy lubią tego typu opowieści? Pomyślisz o tej książce jako prezencie dla nich? 🙂
PolubieniePolubienie
Ciekawa książka
PolubieniePolubienie
Na tyle ciekawa abyś chciała bliżej ją poznać? 😉
PolubieniePolubienie
Powieść wydaje się być inna niż wszystkie inne dla dzieci. Kto by się spodziewał porównania książki dziecięcej do Schulza… Ciekawa sprawa.
PolubieniePolubienie
Osobiście „Schulza” nie czytałam, jednak czytałam, że jego proza jest refleksyjna, oniryczna, skłaniająca do refleksji….
PolubieniePolubienie
Jest dokładnie taka, jak piszesz, lepiej bym tego nie ujęła 🙂
PolubieniePolubienie
Znasz? Możesz powiedzieć coś więcej? 😉
PolubieniePolubienie
Tak, czytałam „Sklepy cynamonowe” w liceum, trzy albo cztery lata temu. Mi się bardzo podobały, Schulz pisze w sposób metaforyczny, wszystko jest takie oniryczne, na pograniczu snu i jawy. Miejscami miałam wrażenie, jakbym czytała poezję, mimo że była to przecież proza, jednak język był tak właśnie poetycko i metaforycznie ukształtowany. Zdania osób z mojej klasy były bardzo podzielone co do Schulza, niektórym ten oniryzm nie przypadł do gustu, ale mi się naprawdę podobało.
PolubieniePolubienie
Słyszałam o tej baśniowości niczym sen…. niektórzy mówili, że człowiek płynie ale i oddaje się marzeniom… a są jakies odniesienia do wiary i Boga?
PolubieniePolubienie
Szczerze mówiąc, to nie pamiętam 😉
PolubieniePolubienie
Tak dawno to było, czy nie utkwiło Ci w pamięci? 🙂
PolubieniePolubienie
Niestety nie
PolubieniePolubienie
To nic strasznego.. nic się nie stało :*
PolubieniePolubienie
bardzo pociesznie to wygląda:) te ilustracje urocze:) kathy leonia
PolubieniePolubienie
Pociesznie? Masz ochotę poznać książkę bliżej? 🙂
PolubieniePolubienie
Wyglada ciekawie 😉
PolubieniePolubienie
Jak bardzo? 🙂
PolubieniePolubienie
Pomyślałam o puzzlach a tutaj ksiązka 😀
PolubieniePolubienie
Nie jesteś pierwszą osobą, którą zmylił tytuł. Poczułaś zawód? 😉
PolubieniePolubienie
Brzmi bardzo sympatycznie i miło 😉
PolubieniePolubienie
Według mnie warto dać książce szanse 😉
PolubieniePolubienie
Po Twojej recenzji będę musiała sprawdzić tę książkę 🙂
PolubieniePolubienie
Cieszę się. Mam nadzieję, że nie poczujesz zawodu 🙂
PolubieniePolubienie
Ale ja lubię do Ciebie wpadać. Takie piękne książki pokazujesz. Ta mi się bardzo podoba. Chętnie sama bym przeczytała nim podarowałabym ją córce ;D
PolubieniePolubienie
Ojej.. jak miło – nawet nie wiesz jak ciepło zrobiło mi się w serduszku. Dziękuję Kochana ❤
Cieszę się, że książka wzbudziła Twoje zainteresowanie na tyle, że chciałabyś ją poznać. Mam nadzieję i życzę Tobie abyś miała taką możliwość. Może pomyślisz o niej jako prezencie nie tylko dla córki ale i samej siebie?;)
PolubieniePolubienie
Poczułam świąteczną atmosferę 🙂
PolubieniePolubienie
Świąteczną? Nie jest to książka o Świętach 🙂
PolubieniePolubienie
coś pięknego 😉
PolubieniePolubienie
Naprawdę tak uważasz? 😉
PolubieniePolubienie
Może przeczytam 🙂
PolubieniePolubienie
Według mnie warto dać jej szansę 😉
PolubieniePolubienie
Wydaje się ciekawą propozycją 🙂
PolubieniePolubienie
Taka dla mnie właśnie była. 🙂
PolubieniePolubienie
bardzo przyjemna lektura 🙂
PolubieniePolubienie
Dla mnie właśnie taka była 😉
PolubieniePolubienie
Jak czytam te Twoje recenzję, to coraz bardziej żałuję, że nie mam w rodzinie nikogo młodszego, komu mogłabym podarować taką mądrą książkę 🙂
PolubieniePolubienie
A sama sobie nie możesz zrobić taki prezent? 😀
PolubieniePolubienie
Warto przeczytać!
PolubieniePolubienie
Według mnie warto spróbować 🙂
PolubieniePolubienie
Brzmi czarująco, wydało to Wydawnictwo Dwie Siostry, które już słynie z doskonałych wydawniczych decyzji, a do tego jest uroczo wydane… 😉 Trudno się oprzeć! Chwała, że nie mam dzieci, bo bym poszła z torbami kupując takie cuda, a tak mogę się zachwycać bez zobowiązań. 😀
PolubieniePolubienie
Haha… nie masz dzieci ale i tak możesz tego typu książki czytać dla samej siebie. Nie możesz? Kto Ci zabroni xD Przy czym taka lektura Tobie również może dostarczyć wiele przyjemności 🙂
PS Przepraszam za powtórzenia :*
PolubieniePolubienie
To prawda, nikt nie zabroni oprócz portfela! 😀 Gdybym miała dziecko – czułabym się w obowiązku pokazywać mu/jej to co najlepsze w literaturze. A tak, nie mam wymówki. 😉 Mówiąc zupełnie poważnie – na pewno jeśli trafię w bibliotece to pochłonę. 😉
PolubieniePolubienie
Portfela i mieszkania a właściwie braku miejsca w mieszkaniu xD
Wymówką może być lenistwo albo brak zainteresowania (lub to i to). Na szczęście mamy biblioteki 😀
PolubieniePolubienie
Pięknie wydana, graficznie bardzo do mnie przemawia, ale i te staroświeckie opowiadania, nie są czymś co mnie odpycha 😛
PolubieniePolubienie
Staroświeckie opowiada jak je nazwałaś mają swój klimat 🙂
PolubieniePolubienie
Nie wiem czy Ci mówiłam ale podziwiam twoje tempo czytania książek. Ja ostatnio jestem bardzo do tyłu z czytaniem. Jak nie brak czasu to znów skupić się nie mogę.
PolubieniePolubienie
Nie pisałaś ale według mnie nie ma co podziwiać chociaż dziękuję 🙂 Korzystam z weny do czytania, na bieżąco robię notatki, pisze recenzje i potem mam co publikować. No i mam czas… mam nadzieję, że i Tonie nie zabraknie go na przyjemności :*
PolubieniePolubienie