Świat gier

Polska Luxtorpeda oraz Ubongo od Egmont, czyli planszówkowe hity pod choinkę

Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o dwóch grach w które ostatnio zagraliśmy rodzinnie. Na stół wylądowały kolejno: gra pamięciowa z wątkiem edukacyjnym Luxtorpeda a także logiczna, mogąca skojarzyć się z Tetris – Ubongo. Spisaliśmy nasze wrażenia, przemyślenia – każdy z graczy coś zasugerował. W ten sposób powstał ten wpis. Kto wie – może okaże się pomocny w wyborze prezentów na zbliżające się Mikołajki lub Święta Bożego Narodzenia?

Torpeda.JPG~ Informacje ~
Nazwa: Polska Luxtorpeda – odjazd
Liczba graczy:
2-8
Wiek graczy: 6+
Czas trwania rozgrywki: ok 20 minut
Wydawca: Egmont
Cena:
45 zł (wg ceneo od 30 zł)

~ Zawartość pudełka ~
98 kart obiektów
14 kart kategorii
instrukcja

~ Wygląd ~
Kartonowe pudełko mieści wszystkie elementy gry a tych nie ma zbyt wiele. To tylko i wyłącznie karty – 44 kart kategorii oraz 98 kart obiektów, które umownie podzielono na wersję podstawową i dodatkową. Tyle. Pudełko zdecydowanie jest za duże jak na powyższą zawartość, jednak to charakterystyczne dla Egmontu.

Karty są standardowej grubości a wszystkie grafiki na nich umieszczone nawiązują do elementów związanych z Polską..
Ciekawa jest instrukcja, która oprócz podanych zasad zawiera również ciekawostki na temat każdej karty.

~ Przygotowania do gry ~
Na samym początku gracze decydują czy grę oprzeć na podstawowej talii kart, czy w wersji zaawansowanej również tą dodatkową. Następnie na stole w jednej linii wykładają siedem kart kategorii a pod nimi po jednej dowolnej, odkrytej karcie obiektu, przypisanej do danej kategorii (mają one takie samo tło). Pozostałe karty tasujemy i tworzymy talię.

Teraz dajemy uczestnikom czas na uważne przyjrzenie się odsłoniętym kartom. Gdy wszyscy stwierdzą, że są już gotowi odwraca się je tak aby przedstawione na nich ilustracje były zakryte.

~ Przebieg rozgrywki ~
Jedna osoba odkrywa pierwszą kartę ze stosu i pokazuje ją pozostałym graczom. Każdy dokładnie się jej przygląda, jednocześnie przypominając sobie jaka karta z tej kategorii leży na stole np. jeśli odkryty został pociąg należy przypomnieć sobie jaka karta leży pod kategorią pojazdy. Osoba, która jako pierwsza poda prawidłową odpowiedź bierze odgadniętą kartę ze stołu i kładzie ją przed sobą obrazkiem do dołu, natomiast  wylosowana karta z talii wędruje odkryta na jej miejsce. Następna tura przebiega tak samo

~ Zakończenie gry ~
Gra trwa do momentu wyczerpania wszystkich kart ze stosu dobierania. Zwycięzcą zostaje gracz, który zgromadził najwięcej kart.

~ Podsumowanie ~
Od razu przyznam, że nie przypadła mi do gustu szata graficzna, która przypomina mi obrazki przerobione w specjalnym programie. Jednak nie powinno oceniać rzeczy po wyglądzie – rzeczywistość może okazać się inna.

A jak to jest z „Luxtorpedą”?

Nie spodziewajcie się po tej grze zbyt wiele – takie memo ale w nieco innej wersji. Nie każdemu taki rodzaj rozrywki przypadnie do gustu o ile w ogóle można mówić o rozrywce – część osób na pewno mogłaby polemizować.  Nie każdy lubi gry, które pobudzają mózg do myślenia a ta właśnie do nich należy.

„Luxtorpeda” to gra na spostrzegawczość, szybkość i pamięć, która może dostarczyć rozrywki ale również przynieść ze sobą walor edukacyjny. Z drugiej strony nie jest pozbawiona wad z których największą jest monotonność i uczucie znużenia, które pojawia się po kilku rozgrywkach. Jednak i na to jest rozwiązanie – można skrócić czas trwania gry do uzbierania wcześniej ustalonej liczby kart. Jednak taka cecha większości gier pamięciowych.

Nie jest to jednak gra o której powiem, że jest beznadziejna, bo tak nie jest. „Luxtorpeda” niesie ze sobą walor edukacyjny a także w mniejszym stopniu może dostarczyć emocji i rozgrywki – wszakże pojawia się element rywalizacji i presja czasu. Ponadto co rzadko spotykane, jej tematyka jest nasza rodzima, bo Polska.

Plusy:
♦ proste zasady
♦ różne poziomy trudności
♦ polska tematyka kart
♦ ćwiczenie koncentracji i pamięci
♦ grając w tę grę można dowiedzieć się czegoś o Polsce
♦ gra bez limitu wiekowego

Minusy:
♦ cena (pudełkowa 49,99zł ale można kupić już od 35zł)
♦ szata graficzna niezbyt cieszy oko
♦ karty mogłyby być grubsze
♦ monotonność
♦ dla mnie zbyt prosta
♦ gra dostarcza mało emocji – zaczyna się nudzić

„Ubongo” to gra Grzegorza Rejchtmana, która w krótkim czasie otrzymała miano światowy bestsellerem – wszystko dzięki bardzo prostym zasadom i błyskawicznej rozgrywce. Ponad 2,5 mln sprzedanych egzemplarzy. Postanowiliśmy odkryć jej fenomen ^_^Ubongo.jpg~ Informacje ~
Tytuł: Ubongo
Wydawca: Egmont
Wiek graczy: 8+
Ilość graczy:  1-4
Czas gry: ok 25 minut
Cena: na ceneo od 75zł

~ Zawartość pudełka ~
48 kafelków (po 12 na gracza
36 plansz (z 432 różnymi zadaniami)
1 kostka
1 klepsydra
1 woreczek
1 tor rund
58 klejnotów (10 rubinów, 19 szafirów, 10 szmaragdów, 19 bursztynów)

~ Wygląd ~
W środku kartonowego pudełka w dobrze wykonanej wyprasce umieszczono poszczególne elementy gry z których każdy posiada odpowiednie dla siebie miejsce.
Tor rund na którym będziemy umieszczali klejnoty a także odliczali liczbę rund do końca gry, został wykonany z twardej tektury. Podobnie jak kolorowe kafelki graczy, które przypominają klocki Tetris – mogłyby być bardziej wytrzymałe. Kryształki są plastikowe, podobnie jak klepsydra.  Planszetki z zadaniami są dwustronne – posiadają wersję łatwiejszą oraz trudniejszą.https://www.rebel.pl/repository/thumbnails/e/g/egmont-ubongo-gra-planszowa-krysztaly.124667.600x0.jpg

~ Cel gry ~
Celem graczy jest rozwiązywanie łamigłówek na przydzielonych im planszach. Za prawidłowo rozwiązane zadanie będą oni otrzymywać punkty w postaci kryształków. Gra trwa 9 rund. Gracz, który zgromadzi ich najwięcej, ten okaże się zwycięzcą.

~ Przygotowania do gry ~
Na środku stołu układamy klepsydrę, kostkę oraz stos planszetek z zadaniami. Tor rund uzupełniamy o niebieskie i brązowe kryształki, natomiast resztę kamyków umieszczamy w woreczku. Każdy z graczy otrzymuje własną planszetkę oraz zestaw kafelków do układania (12 kafli o różnych kształtach). Gracze ustalają czy decydujemy się na stronę łatwiejszą czy trudniejszą.~ Przebieg gry ~
Jeden z graczy rzuca kostką – symbol jaki wypadnie mówi o tym który zestaw kafelków wykorzystamy do rozwiązania zadania (w łatwiejszej wersji – zestaw trzech kafelków, w wersji trudniejszej – czterech). Gracz przekręca klepsydrę i wszyscy zaczynają układać klocki na planszy tak, by przykryć wszystkie białe pola na swojej planszy. Osoba, która skończy jako pierwsza krzyczy „Ubongo!”. Pozostali gracze mają czas na dokończenie swojej układanki dopóki piasek w klepsydrze nie przesypie się do końca.
UWAGA
Jeśli upłynie czas a graczom nie udało się wykonać zadania, otrzymują oni drugą szansę – klepsydra zostaje ponownie odwrócona.

Gdy czas upłynie przyznajemy punkty graczom, którzy wyrobili się z układaną przed upływem czasu.  Rozdzielamy kamienie: pierwszy gracz otrzymuje niebieski kamień, czyli szafir (3 pkt.), drugi kamień brązowy – bursztyn (1 pkt.). Dodatkowo gracze Ci losują kamień z worka.
Trzeci i czwarty gracz losują tylko po jednym kamieniu z worka.

~ Zakończenie gry ~
Gra kończy się w momencie, gdy gracze rozegrają ostatnią, dziewiątą rundę. Podliczamy punkty i wyłaniamy zwycięzcę.

 ~ Wrażenia ~
„Ubongo
” jest grą charakterystyczną, którą polubi się lub nie. Powinna przypaść do gustu tym, którzy lubią szybkie rozgrywki a także gry w których trzeba ruszyć głową – pomyśleć, przy czym co bardzo ważne nie przeszkadzają im gry na czas. Jeśli ktoś nie lubi tego typu rozgrywek i nie jest fanem gier logicznych Ubongo prawdopodobnie go nie zachwyci. Jednocześnie to właśnie ta presja czasu dodaje rozgrywce nieco „pikanterii” – rodzi chęć i uczucie rywalizacji, jednocześnie czyniąc grę atrakcyjniejszą i budząc znacznie więcej emocji niż w przypadku np. „Scrabble”Prostota zasad sprawia, że zrozumie je każdy. Tak naprawdę nie ma co tłumaczyć – naszym zadaniem jest odpowiednie układanie kafelków przed upływem czasu i tyle. Samo rozwiązywanie zagadek naprawdę może być wciągające tym bardziej, że nie są one jakoś specjalnie trudne, nawet w wariancie trudniejszym. Dzięki temu gra nie powinna irytować i zniechęcać a ponadto mogą do niej zasiąść nawet Ci, którzy twierdzą, że nie radzą sobie z łamigłówkami. Ilość łamigłówek również jest imponująca – wszystkich jest aż 432 co sprawia, że nie będzie można narzekać na nudęRzecz jasna, że jedni poradzą sobie z łamigłówkami lepiej a inni gorzej – to co ja uważam za banalne, komuś może sprawić problem i odwrotnie. Jednak tego typu gry mają to do siebie, że oprócz rozgrywki niosą ze sobą walory edukacyjne i „Ubongo” również je posiada. Ćwiczy spostrzegawczość, wyobraźnię przestrzenną, umiejętność logicznego myślenia jak również planowania a to i tak nie wszystko. Z każdą łamigłówką nieświadomie gracze będą „wprawiać się w boju”, doskonalić i będzie szło im lepiej. W tym wszystkim jest miejsce na rozrywkę – chęć rywalizacji, bycia lepszym, wyścig na czas… I nie ma mowy o planowaniu, czy oszukiwaniu – nie zapamiętacie wszystkich wzorów, ponieważ jest ich zbyt wiele. Nie ma znaczenia w ile osób gracie – jeśli lubicie tego typu gry, zawsze będziecie bawić się przy niej wyśmienicie. Kwestia, tylko tego co kto lubi 🙂Mnie „Ubongo” oczarowała i bardzo się spodobała – śmiem stwierdzić, że to jedna z najlepszych gier w które grałam. Bardzo dobra gra logiczno-rodzinno-imprezowa. Taka, która bawiąc uczy i uczy poprzez zabawę. Nie dla wszystkich i nie dla każdego, jednakże warto w nią zagrać nawet jeśli czuje się pewne obawy. Mnie trochę skojarzyła się z grą, którą również bardzo lubię a mianowicie „Bukietem” od Naszej Księgarni. Wiem, że będę do niej wracać.

Plusy:
♦ łatwe zasady
♦ wersja solo
♦ wykonanie
♦ dość lekka i przyjemna rozgrywka
♦ ciekawa gra logiczna, rodzinna a także imprezowa
♦ regrywalność – rywalizacja graczy w różnym wieku
♦ ilość zadań do wykonania – sumie 432 zadania (6 wariantów łatwiejszych i 6 trudniejszych)
♦ rozwiązywanie łamigłówek może być na prawdę wciągające
♦ potencjał edukacyjny
♦ ćwiczy spostrzegawczość
♦ ćwiczy umiejętność logicznego myślenia a także planowania
♦ ćwiczy wyobraźnię przestrzenną
♦ nie zapamiętacie kombinacji wszystkich  wzorów
♦ możliwość i chęć rywalizacji

Minusy:
cena
mało wytrzymałe kafle
♦ jeśli ktoś nie lubi gier na czas, Ubongo prawdopodobnie go nie zachwyci
♦ tylko dla tych którzy lubią gry logiczne
♦ łamigłówki mogłyby być trudniejsze

Ocena 5/6
http://mamajanka.blogspot.com/2016/02/grajmy.html

ilustracje Boardgames.pl

OLYMPUS DIGITAL CAMERANa koniec mam dla Was niespodziankę. Wydawnictwo Egmont przygotowało dla Was rabat na wszystkie gry planszowe w wysokości 40% od ceny wyjściowej obowiązujący od 12 listopada aż do końca roku. Dzięki niemu będziecie mogli zakupić produkty z działu gry planszowe na z wyżej wspomnianym rabatem 40%. Brzmi ciekawie? Jeśli lubicie ciekawe i kreatywne gry o różnej tematyce i dla graczy w różnym wieku, warto rozważyć tę ofertę, tym bardziej, że macie na to sporo czasu ^_^

Aby uzyskać rabat, który obniży wyjściową cenę wszystkich planszówek o 40%, w koszyku w miejscu na KOD PROMOCYJNY należy wpisać kociolek
UWAGA! PO KLIKNIĘCIU W LINK CENY SIĘ NIE OBNIŻĄ, ABY NALICZYŁ SIĘ RABAT, NALEŻY WPISAĆ KOD W KOSZYKU!
Gry dostępne są TUTAJ. Opcja jest dostępna tylko po zalogowaniu a kod rabatowy będzie aktywny od 12 listopada do 31 grudnia. Po kliknięciu w banerek zostaniecie przekierowani do strony z dostępnymi grami. GRY BANNER 3.png

 

 

117 myśli w temacie “Polska Luxtorpeda oraz Ubongo od Egmont, czyli planszówkowe hity pod choinkę

  1. Muszę w końcu dorwać Ubongo! 😉 Mieliśmy plan rok temu kupić je kuzynowi, ale wtedy dorwałam inną grę w super cenie i tak Ubongo musiało poczekać, ale w końcu muszę się zdecydować. Dla nas będzie raczej zbyt łatwe, ale dla 12 latka powinno być w sam raz!
    W gry typu memory, tak jak opisałaś Luxtorpedę, nikt nie chce ze mną grać, więc cóż… 😛

    Polubienie

Dodaj komentarz