Książki

„Małe kobietki” Louis May Alcott

   Małe kobietki to amerykańska powieść dla dziewcząt, autorstwa Louisy May Alcott, wydana po raz pierwszy w 1868 roku. Autorka stworzyła ją na podstawie własnych doświadczeń. Książka zaliczana jest do literatury klasycznej i doczekała się licznych adaptacji. Do dziś wśród wielu cieszy się powodzeniem. Tym samym nie mogłam przejść obok niej obojętnie – postanowiłam odkryć w czym tkwi sekret. OLYMPUS DIGITAL CAMERA

„W życiu czeka nas wiele ciężkich chwil, ale wszystko da się wytrzymać, jeśli poprosimy o pomoc we właściwy sposób.”

   Ameryka, lata sześćdziesiąte XIX wieku. Trwa wojna secesyjna. Wielu ludzi odczuwa głód i ubóstwo. W posiadłości Orchard House od pokoleń mieszka rodzina Marchów. Ojciec jest kapelanem, którzy przebywa na froncie, dlatego opiekę nad czterema córkami samodzielnie sprawuje ich matka, Marmee. Mimo trudnej sytuacji zarówno osobistej jak i materialnej kobieta stara się wpajać swoim córkom ideały i wartości, jednocześnie namawiając je, by znalazły własną drogę w życiu.Małe kobietki 5  Najstarsza z córek Meg jest poważną i najbardziej rozważną osobą. Młodsza Josephine, zwana Jo to żywiołowa i niezwykle pomysłowa osoba. Beth posiada niezwykły talent artystyczny, natomiast najmłodsza Amy ma najwięcej do powiedzenia i ciągle się wymądrza.
Mimo różnic charakteru, jakie je dzielą, siostry są sobie bardzo bliskie. Odczuwają niedostatek, jednak o wiele bardziej boli je nieobecność ojca. Wszelkimi sposobami starają się urozmaicić sobie smutne życie. Sprawują codzienne obowiązki ale również wymyślają przeróżne zajęcia, zabawy, zakładają tajne stowarzyszenie… Swoim entuzjazmem zarażają wszystkich dookoła ale przede wszystkim wspierają się nawzajem. Poznajemy ich spojrzenie na świat, siebie samych, myśli, uczucia, pomysły na spędzanie wolnego czasu i powolne wchodzenie w dorosłość.OLYMPUS DIGITAL CAMERA

„Prawdziwy talent czy cnoty prędzej czy później i tak wyjdą na jaw, a jeśli nawet nie, to wystarczy sama świadomość, że się je posiada i wykorzystuje z pożytkiem. Największy urok to skromność.”

  Przystępując do lektury tej książki należy mieć na uwadze fakt, iż została napisana blisko 150 lat, tym samym część historii i „nauk” w niej opisanych, współcześnie będzie nieaktualna, jednak nie tak zupełnie do końca. Niektórych może irytować jej moralizatorski wydźwięk, bo nie oszukujmy się – z jej kart wprost przebija pouczanie, nauczanie i wpajanie zasad. Sporo tutaj tego. Książka jest mocno dydaktyczna, wyidealizowana i cukierkowato-sielankowata. Dobroć, rodzinne wsparcie, nadzieja, miłość, wzajemna troska i bezinteresowna pomoc, mimo trudnych czasów. Wszystko takie jak w bajce a nie prawdziwym życiu. Nierealne….OLYMPUS DIGITAL CAMERA

„Pamiętajcie o jednym, moje dziewczynki – matka zawsze gotowa jest być waszym powiernikiem, ojciec waszym przyjacielem, a oboje pełni jesteśmy wiary i nadziei, że nasze córki, zamężne lub nie, będą dumą i pociechą naszego życia”.

  A jednak warto po nią sięgnąć. Powieść ma w sobie sporo ciepła i uroku, którym człowiek może ulec i bywa, że ulega…. Ulega tej wszechobecnej słodyczy, sielance i cukierkom. Udziela mu się opisany klimat i niekiedy czuje w sercu ciepło…. bo czasem ludzie potrzebują tego aby ktoś lub coś osłodził zimny, pochmurny i gorzki dzień. Potrzebuje tego aby oderwać się od rzeczywistości i przenieść gdzie indziej – nawet do wyidealizowanego świata, który nie istnieje i nigdy nie będzie istniał chyba, że w snach i marzeniach. A w całej tej sielance i słodyczy można znaleźć nie tylko spokój ale również ponad czasowe, cenne wartości oraz przesłanie. Pieniądze szczęścia nie dają. Tak. To prawda. Najważniejszym bogactwem dla człowieka jest rodzina. Poczucie bezpieczeństwa, miłość, troska o siebie, szacunek. Jeśli to posiadacie, to jesteście najbogatszymi ludźmi na Ziemi.OLYMPUS DIGITAL CAMERA  „Małe kobietki” to powieść, która wydaje się być idealna na pochmurne, jesienne wieczory i zimne poranki oraz popołudnia. Osładza, wprowadza klimat ciepła, niekiedy nostalgii i sprawia, że człowiek się uśmiecha. W prawdzie nie zawsze i nie każdy będzie tak uważał, ale zawsze zdania co do wszystkiego były, są i będą podzielone – tak też jest w przypadku tej książki. Nie jest to książka pozbawiona wad ale i też taka, która mnie rozczarowała. Jak już wspomniałam oprócz ciepła jest w niej również wiele prawdy, mądrości, przesłania i ponadczasowych wartości – powieść wcale nie jest aż tak bardzo przestarzała jak mawiają inni – wystarczy „inaczej” na nią spojrzeć.

„(…) miłość rozprasza strach, a wdzięczność zwycięża dumę.”

  Chciałabym jeszcze zwrócić Waszą uwagę na najnowsze wydanie tejże powieści, które ukazało się nakładem wydawnictwa MG w przekładzie Anny Bańkowskiej. Otrzymujemy książkę w płóciennej oprawie (pokryta tak jakby materiałem), dobrej jakości – grubym papierem a także ilustracjami pochodzącymi z pierwszych wydań. Dzięki temu czytelnik może poczuć klimat czytanej powieści.

Tytuł: Małe kobietki | Autor: Louisa May Alcott | Przekład: Anna Bańkowska | Wydawnictwo: MG | Okładka: twarda | Ilość stron: 350

140 myśli w temacie “„Małe kobietki” Louis May Alcott

  1. Mam ją na swojej liście do przeczytania, ale jakoś nigdy nie był on priorytetem. Z drugiej strony w ten jesienno-zimowy czas, który nastaje tak ogrzewająca serce historia może się świetnie sprawdzić 🙂

    Polubienie

Dodaj komentarz