Świat gier

Rozbudź wyobraźnię, czyli Dixit od Rebel

Istnieją gry, książki, rzeczy o których człowiek marzy. Może nie tyle aby je posiadać, ale chociażby raz zagrać. Jeśli chodzi o grę w moim przypadku był nią Dixit – gra którą chciałam poznać, kiedy tylko o niej usłyszałam i dowiedziałam się nieco więcej..
Jej autorem jest Jean Louis Roubira, lekarz pracujący w szpitalu w Poitiers z młodymi pacjentami mającymi trudności zarówno w szkole jak i poza nią. Po kilku rozgrywkach w zaobserwowano u nich znaczną poprawę formułowanych wypowiedzi oraz relacji z innymi ludźmi. Ponadto gra została nominowana przez Kapitułę Konkursu do nagrody Gra Roku 2010, jako jedna z najlepszych gier wydanych w Polsce w roku 2009. Ponadto w 2009 roku otrzymała nagrodę Golden Ace, French Game of the Year oraz została nominowana do niemieckiej nagrody Spiel des Jahres w 2010 roku.Dixit.JPG~ Informacje ~
Tytuł: Dixit
Wydawca: Rebel
Wiek graczy: 3-6
Ilość graczy:  od 8 lat
Czas gry: 45-90 minut
Cena: od ok. 90 do 120 zł

~ Zawartość pudełka ~
84 wielkoformatowe karty
1 plansza z torem punktów wewnątrz pudełka
6 drewnianych pionków królików
36 znaczników głosowania
instrukcja

~ Wygląd ~
Wykonanie jest na wysokim poziomie, jednak nie idealne.
Karty powinny być odporne na ścieranie, jednak aby tego uniknąć jak również zagięć, dodatkowo umieściłabym je w specjalnej folii – niestety ich wymiar nie jest standardowy. Z pewnością gracze nie przejdą obok nich obojętnie – ilustracje, które na nich umieszczono są śliczne, baśniowe, magiczne, niczym sen… całe mnóstwo postaci, miejsc, przedmiotów, zjawisk itp. To działa na wyobraźnię.
Pionki są drewniane, natomiast tor punktacji znajduje się w środku pudełka..

~ Cel gry ~
W grze wcielamy się w bajarza a naszym celem jest zdobycie jak największej liczby punktów. Aby osiągnąć swój cel należy „ruszyć szare komórki” wykazując się dobrą pamięcią a także umiejętnością łączenia skojarzeń.

~ Przygotowania do gry ~
Każdy z graczy otrzymuje własny pionek – króliczka, który ustawia się na polu „0”. Karty tasujemy, następnie rozdajemy każdemu z graczy po 6. Kart nie ujawnia się pozostałym graczom.
Pozostałe karty umieszczamy na środku stołu – to stos dobierania.
Każdy z graczy otrzymuje zestaw żetonów do głosowania :
w rozgrywce dla 4 graczy – 4 żetony do głosowania
w rozgrywce dla 5 graczy – 5 żetonów do głosowania
w rozgrywce dla 6 graczy –  6 żetonów do głosowania~ Jak grać ~
W każdej rundzie jeden z graczy zostaje Bajarzem. Bajarz wybiera jedną z 6 kart trzymanych w ręku i wypowiada głośno skojarzenie związane z jej treścią (nie pokazuje karty pozostałym graczom). Tutaj mamy dowolność w tym co to może być i jaką przyjąć formę: może to być jedno słowo, kilka słów, jakiś dźwięk, coś zupełnie zmyślonego, coś istniejącego, fragment wiersza, czy piosenki, przysłowie, tytuł itp.
Pozostali gracze wybierają jedną ze swoich 6 kart, która ich zdaniem najlepiej pasuje do skojarzenia wypowiedzianego przez bajarza. Gracze nie pokazując wybranej kart przekazują ją Bajarzowi. Bajarz tasuje wszystkie karty zbiera wszystkie a następnie rozkłada odkryte w przypadkowej kolejności na stole.

Gracze w tajnym głosowaniu obstawiają, która ich zdaniem karta jest tą, którą wybrał bajarz i do której wymyślali skojarzenie.
Głosowanie polega na położeniu przed sobą zakrytego żetonu z numerem odpowiadającym wybranej karcie.
Następuje przyznanie punktów:
jeśli wszyscy gracze poprawnie wskazali kartę należącą do narratora, lub gdy żaden z graczy jej nie wskazał, narrator nie otrzymuje żadnych punktów, natomiast wszyscy pozostali gracze zdobywają po 2 punkty.
W każdym innym przypadku:
– po 3 punkty zdobywa zarówno narrator jak i gracze, którzy poprawnie wskazali jego kartę.
– każdy gracz (za wyjątkiem narratora), na którego kartę zagłosowano otrzymuje 1 punkt za każdy głos.Gracze przesuwają swoje króliczki na torze punktacji o liczbę pól odpowiadającą zdobytej liczbie punktówhttps://i.pinimg.com/originals/19/55/9b/19559b9d1f0c75fa5486fb327eed0dd4.jpg~ Koniec gry ~
Gra dobiega końca, gdy któryś z graczy dobierze ostatnią kartę ze stosu. Gracz, który posiada najwięcej punktów, zostaje zwycięzcą.

 ~Wrażenia ~
ŚDixit to gra, którą można polubić lub nie. Jedni będą bawić się przy niej rewelacyjnie a inni niekoniecznie. Z pewnością wymaga umiejętności kojarzenia – łączenie tego co słyszymy z tym co widzimy a także dobrej pamięci. Wymyślamy hasło a następnie przekazujemy je za pomocą obrazu, co nie jest takie łatwe jak mogłoby się wydawać. Podobnie jak w Kalamburach z tą różnicą, że nasze hasło nie może być łatwe, gdyż to przybliży pozostałych graczy do zwycięstwa – to oni zdobędą punkt. Jednocześnie nie może być wyciągnięte ni z tego ni z owego – jakieś dziwne. Jednocześnie każdy ma prawo do własnych skojarzeń – niektóre potrafią zaskoczyć. Dlatego jeśli pewne skojarzenia są znane tylko części z graczy lub jednej osobie nie powinny być używane – taka gra nie miałaby sensu.https://reader021.docslide.net/reader021/html5/20170727/55cf91b6550346f57b8febc7/bg3.pngGra w dużej mierze zależy od graczy – tego jak się znają i czy potrafią się integrować. Jeśli trafimy na „sztywniaków”, ludzi bez poczucia humoru, bez wyobraźni i chęci do takiej zabawy, gra będzie nieudana – nudna, monotonna i nieciekawa. Za to w doborowym – luźnym towarzystwie nie wykluczone, że spędzimy sporo czasu na dobrej zabawie…. oczywiście jeśli lubimy tego typu rozgrywkę.Gra pozwala również szare komórki i skłania do myślenia – uruchomienia tych części mózgu, których być może część z nas nie używa. Rozwija wyobraźnię, dedukcje, logiczne myślenie. Łączy przyjemne z pożytecznym. Myślę, że spodoba się tym, którzy lubią proste, przyjemne i dość szybkie gry a także gry wyobraźni. Jednocześnie nie każdy będzie czuł ten klimat i da się ponieść wyobraźni.

Plusy:
♦ łatwe zasady
♦ wykonanie
♦ oprawa graficzna
♦ lekka i przyjemna rozgrywka
♦ dobra gra rodzinna
♦ regrywalność – rywalizacja graczy w różnym wieku
♦ rozwija wyobraźnię
♦ rozwija umiejętność opowiadania, wysławiania się
♦  wymaga myślenia
♦ uczy kojarzenia faktów
♦ ćwiczy pamięć
♦  może zachęcić do napisania własnych opowiadań, powieści
♦ dobry przerywnik między cięższymi tytułami a także jako gra imprezowa
♦ karty mogą służyć jako ilustracje do opowiadania własnych historii na zasadzie Dobble

Minusy:
cena i drogie dodatki
♦  niestandardowy wymiar kart – może być problem z dokupieniem koszulek w innym miejscu niż sklep producenta
♦ już nawet po jednym zagraniu zna się karty i te same skojarzenia się nasuwają
♦ czasami trudno jest uniknąć skojarzeń wykorzystanych we wcześniejszych rundach lub użytych przez innych graczy
♦ średnia skalowalność – gra od trzech osób przy czym wypada średnio
♦ forma w jaki sposób przekazujemy hasło pasujące do karty może przysporzyć problemów – nie wiemy co siedzi w głowie innego gracza, każdy ma prawo do własnych skojarzeń i to niekiedy „dziwnych”

Ocena: 5/6
http://mamajanka.blogspot.com/2016/02/grajmy.html

materiały prasowe oraz pinterest i II

112 myśli w temacie “Rozbudź wyobraźnię, czyli Dixit od Rebel

    1. Minimum to trzy osoby. Mówi się, że grupie weselej w szczególności jeśli chodzi o gry i wspólne zabawy. Jednocześnie wiele zależy od członków tej grupy, ich charakteru, podejścia… są też osoby, które lubią zagrać w samotności lub nie mają z kim grać – tutaj niestety gra się nie sprawdzi. Z drugiej strony można ruszyć głową i wymyślić wariant dla par lub w pojedynkę. Może masz pomysł? 😉

      Polubienie

      1. Nie właśnie.
        No u mnie w sumie krucho z kompanami do gry. 😛 Może namówiłabym brata i męża? Albo kuzyna z dziewczyną. 😉

        Polubienie

      2. Wiem coś o tym…. szkoda… dlatego coraz częściej zwracam uwagę na gry solo lub sama staram się wymyślić taką wersję innych gier 🙂

        Zapytać brata i męża nie zaszkodzi 🙂 Oni w ogóle czasem grają? 🙂

        Polubienie

  1. Widzisz, marzenia się spełniają i małe i większe ;).
    Słyszałam o tej grze, ale nie miałam jakoś chęci na zagranie w nią. Ale sama wiesz, że ja nie jestem planszówkowa ;).
    P.S. Coś mi się kojarzy, że w „Jeżycjadzie” M. Musierowicz, niektórzy Borejkowie (a może wszyscy, nie pamiętam) grali w Dixit ;). W sumie to ciekawy temat na jakąś pracę naukową – „Obecność gier planszowych w literaturze” XD

    Polubienie

    1. Widzę, widzę i wierzę w to chociaż czasem trzeba im pomóc 🙂
      Dixit nie jest planszówką – to taka gra słowno-karciana w którą ważną rolę odgrywa wyobraźnia i skojarzenia. Niemniej rozumiem co chcesz powiedzieć 🙂 Ze mną byś nie zagrała? 😀

      P.S. Teraz to mnie zainteresowałaś xD Muszę poszukać w internecie i popytać ludzi, którzy przeczytali całą „Jeżyciadę”, ale jak tak wspomniałaś to mnie również coś zaczęło świtać daleko w mózgu xD
      Nawet nie praca naukowa ale jakieś wypracowanie lub prezentacja byłaby ciekawa, podobnie jak obecność książek w książkach 😀

      Polubienie

      1. Ale wiesz, że dla mnie planszówki to wszelkie gry bez prądu ;). Z Tobą mogłabym zagrać, ale myślę, że nie byłabym fanką tej gry, tak czy siak 🙂

        P.S. Ja przeczytałam całą „Jeżycjadę” XD. Jeszcze grali we „Wsiąść do pociągu” chyba albo coś w tym stylu.
        A to też prawda, jakiś artykuł można o tym napisać. Albo wiem, wpis na blogu XD. Jak mnie najdzie wena, to może coś takiego stworzę 🙂

        Polubienie

      2. W sumie to też fakt… a planszówki można podzielić na karcianki, gry losowe, słowne, na spostrzegawczość itp.

        P.S. Słyszałam o grze „Wsiąść do pociągu” – jest kilka wersji. Podobno to dość „stara” gra (ma swoje lata) i słabo sprawdza się w grze na dwie osoby ale rodzina Borejków była duża 😀 Mogli w nią grać, jednak nie miałam pojęcia, że Dixit jest aż tak znany i „wiekowy” – bo sama „Jeżyciada” też ma swoje lata 😀
        Mam nadzieję, że wena Ciebie najdzie – z ogromną przyjemnością przeczytam taki wpis i może nawet coś pomogę (podsunę jakieś tytuły) o ile będę w stanie 🙂 Naprawdę zapowiada się bardzo ciekawy wpis 😉

        Polubienie

      3. Ten Dixit w Jeżycjadzie kojarzy mi się raczej z którymś z nowych tomów, więc tych bardziej współczesnych ;).

        P.S. Chętnie poczytam Twoje sugestie ;). W sumie mogłybyśmy razem napisać coś takiego – taka współpraca blogerska, co myślisz? 🙂

        Polubienie

  2. Grałam już w Dixit tyle razy, a nie wiedziałam, że to gra zaprojektowana przez lekarza – wow, super miał pomysł 🙂 Ja ją bardzo lubię, ale dla mnie jej największym minusem jest to, że nawet już po jednym zagraniu zna się karty i te same skojarzenia się nasuwają 😦

    Polubienie

  3. Grałam w tę grę, ale wydała mi się właśnie dość nudna, choć faktycznie mogło to wynikać z towarzystwa, byliśmy trochę na siebie skazani. 😛
    Mam też wrażenie, że na dłuższą metę gra może nudzić. W końcu ilość obrazków jest ograniczona i w tej grze może być to wadą. Ale żeby zagrać parę razy – zupełnie w porządku.

    Polubienie

    1. Trafiło Ci się „sztywne” towarzystwo a moze po prostu to nie Wasz typ gier? To, że „coś” (nie koniecznie gra) uznawane jest za hit czy bestseller nie oznacza, że musi i spodoba się każdemu 🙂 Dobrym przykładem są książki – osobiście nie zwracam uwagi na wszelkie przylepki ale kiedy dowiem się, że jakaś okrzyknięta została bestsellerem to najczęściej omijam, ponieważ okazuje się, że w moich oczach to „naciągana” nazwa. Wszystko zależy od tego co kto lubi i co się komu podoba 😉
      I masz rację… na dłuższą metę gra może się znudzić ale też wiele zależy od graczy. Odnośnie kart na szczęście wymyślono dodatki – niestety są one drogie ;/

      Polubienie

Dodaj komentarz