Książki

Moc uwielbienia działa! – Merlin Carothers

  „Moc uwielbienia działa” jest drugą książką z gatunku religijnych, której lektura zajęła mi trochę czasu ze względu na tematykę. którą porusza. Tak jest to książka religijna. Autor książki jest baptystą. Według Wikipedii baptyzm to nurt chrześcijaństwa należący do protestantyzmu, stawiający nacisk na indywidualne relacje do Boga, uznający Pismo Święte jako autorytet w sprawach wiary a chrzest praktykujący w wieku dorosłym, kiedy ludzie są świadomi tego aktu, wyrażają żal za grzechy i wierzą w Chrystusa. Baptyści uważają, że zbawienie stanowi niezasłużony dar łaski Boga a nie jak tak jak u katolików jest osiągalne na podstawie uczynków. Tyle z teorii, wróćmy do książki.OLYMPUS DIGITAL CAMERA  Ciężko jest oceniać takie książki. Każdy w zależności od własnych uczuć, przemyśleń, wyznawanych teorii i zasad jak również kolejnych etapach w życiu będzie miał różne przemyślenia oraz refleksje. Opisywana książka jest jedną z wielu, które pojawiły i nadal pojawiają się na rynku a ich celem jest „pomoc” w wzrastaniu w wierze i Bogu. Książka z tych, które czyta się lub nie, taka, która porusza tematy dla wielu istotne ale i delikatne. Wiara, Bóg i wszystko co z Nimi związane to wrażliwe tematy, trochę takie stąpanie po miękkim gruncie. Jednym przychodzi łatwo a drugim niekoniecznie.

  „Moc uwielbiania działa” różni się od poprzedniej publikacji autora „Moc uwielbiania”. Tam autor w oparciu i Pismo Święte na każdym kroku podkreślał i pokazywał jak istotna dla życia duchowego jest wdzięczność kierowana wobec Boga a także Jego uwielbienie. Powinniśmy dziękować i być wdzięczni dosłownie za wszystko i przez cały czas w tym również za zło, które nas dotyka. Jak wiemy nie jest to łatwe ale i przykre wydarzenia mają swój ukryty sens i znaczenie. Autor wspominał, że Bóg dotyka nas boleśnie aby w nasze życie wprowadzić dobro a my mogli to dostrzec i docenić. Podobne słowa kierował ksiądz Jan Twardowski, który pisał, że Bóg nie zsyła na człowieka chorób i nieszczęść – jeśli chorujemy lub w życiu powinęła nam się noga to być może po to abyśmy dzięki tym wydarzeniom mogli inaczej spojrzeć na świat i własne życie – wyjść poza utarte granice, dostrzec coś więcej, coś zmienić… Po to aby w naszm życiu panowała równowaga – za jakiś czas przyszło dobro.

  W książce zebrano relacje – świadectwa osób, którzy w różnych momentach i przeróżnych etapach swojego życia doświadczyli obecności Boga. Ciężkie choroby, problemy w pracy, rodzinie, przewinienia, potknięcia, tragedie, trudne wybory…. bardzo często było ciężko, wiecznie pod górkę. To również pytania i wątpliwości odnośnie wielbienia Stwórcy i bycia wdzięcznym za wszystko. Bo jak dziękować za chorobę lub fakt, że ktoś stracił pracę? Na wszystkie pytania a także wątpliwości stara się odpowiedzieć autor książki, tłumacząc i wyjaśniając omawiane kwestie.

Tytuł: Moc uwielbienia działa! | Autor: Merlin Carothers | Wydawnictwo: Espirt | Okładka: miękka | Stron: 288

98 myśli w temacie “Moc uwielbienia działa! – Merlin Carothers

  1. A tak z ciekawości – czy książka ta, gdyby ktoś nie wiedział, że autor jest baptystą, mogłaby być uznana za katolicką czy też od razu widać różnice w pojmowaniu niektórych kwestii?

    Polubienie

  2. Z pewnością miła sercu wielu ludzi jest myśl, że ktoś (siła wyższa) kieruje ich życiem 🙂 Nie sądzę, żebym wyniosła z tej książki coś wartościowego dla siebie, ale na pewno znajdzie zainteresowanych.

    Polubienie

  3. I właśnie to ciągłe uwielbienie i dziękowanie średnio kojarzy mi sie z miłością Boga…jeśli ktoś potrzebuje takiego drogowskazu, to może odszuka.

    Polubienie

      1. Nie tyle samo dziękowanie, ile stosunek do tej czynności itd.
        można być wdzięcznym i nawet należy, ale czy np. mamie ciągle i w na kolanach za wszystko dziękujesz?

        Polubienie

      2. Wdzięczność nie trzeba okazywać na kolanach, czy słowami… wdzięczność można wyrażać sercem i nosić ją w sercu – wydaje mi się, że ma ona większe znaczenie niż taka „na pokaz”

        Polubienie

  4. Ja jestem zdania, że wszystko się dzieje z jakiegoś powodu i nawet te nasze niepowodzenia mają głębszy sens, który zapewne dostrzeżemy za jakiś czas. 🙂

    Polubienie

    1. Dokładnie… kiedy wszystko się wali, coś idzie nie po naszej myśli często załamujemy ręce, poddajemy się, czujemy zniechęcenie a nawet złość – dopiero za jakiś czas wyciągamy z tego lekcję 😉

      PS Mam prośbę – kiedy komentujesz proszę podawaj adres bloga aby było przekierowanie :*

      Polubienie

      1. Mając w głowie myśli o jakimś sensie tego wszystkiego, łatwiej się pogodzić z daną sytuacją. 🙂

        Wiesz, ja jestem zalogowana na wordpress i nie mam możliwości dodania adresu bloga podczas pisana komentarza. Ale dodałam blog do profilu, może to pomoże? 😉

        Polubienie

      2. Dokładnie, dlatego od wiek wieków człowiek w coś wierzył, w czymś lub kimś pokładał nadzieję, wiarę, ufność… tak było od zawsze 😉

        Pomoże i to bardzo – adres Twojego bloga pamiętam, tylko do połowy 😛 Dziękuję :*

        Polubienie

      3. Słuszna uwaga, jakoś nigdy nie zastanawiałam się nad tym głębiej 🙂

        Super, cieszę się, że ułatwiłam Ci do mnie drogę 😀

        Polubienie

  5. Sięgam po książki religijne, jestem katoliczką, interesuje mnie ta tematyka. Nie ze wszystkim się zgadzam, nie wszystko rozumiem, ale właśnie takie książki pozwalają mi pewne rzeczy zrozumieć, albo po prostu pokazać inny sposób myślenia, a to też wiele daje:)

    Polubienie

    1. Jest dokładnie tak jak mówisz – człowiek nie może wiedzieć wszystkiego ale od tego są pewne źródła… to z nich pozyskujemy wiedze, odpowiedzi na nurtujące nas pytania, rozwianie wątpliwości… tylko muszą to być odpowiednie i rzetelne źródła (książki bądź osoby) 🙂

      Polubienie

      1. Może to nie to samo – nie te same przeżycia ale porównanie trafne 😉

        Coraz bardziej jesteś przekonana do tego kalendarza? Widziałaś inne okładki? 😉

        Polubienie

Dodaj komentarz