Komiks · Książki

O człowieku dla którego pasja była wszystkim… „Audubon. Na skrzydłach świata”, Fabien Grolleau, Jérémie Royer

  Wydawnictwo Marginesy rozszerzyło swój katalog wydawniczy o nową kategorię jaką są komiksy. Do tej pory pojawiły się trzy: Artemizja, Neurokomiks oraz najnowszy Audubon Na skrzydłach świata. Podobnie jak album Artemizja, który przedstawia uproszczoną historię jednej z pierwszych malarek Europy, tak i „Audubon..” należy do powieści graficznych biograficznych. Tym razem poznajemy życie amerykańskiego ornitologa, przyrodnika i malarza – John’a James’a Audubon.OLYMPUS DIGITAL CAMERA  Na początku XIX wieku ten amerykański ornitolog zabierając ze sobą przyrządy malarskie, asystenta oraz pistolet, wyruszył w wyprawę aby poznać i namalować wszystkie ptaki Ameryki. Był na tyle zdeterminowany w zrealizowaniu swojego marzenia a także pasji, że za wszelką cenę postanowił je zrealizować. Nic i nikt nie mógł stanąć na jego drodze, nawet jego własna rodzina. Z czasem początkowa pasja zaczęła przerażać się w obsesję nawet podchodzącą pod szaleństwo. Obsesję, której owocem stał się album 435 akwareli przedstawiających ptaki Północnej Ameryki, z czasem uznany za jedno z arcydzieł historii naturalnej oraz sztuki. Edytorski rarytas w 2012 roku został sprzedany za niemal 8 milionów dolarów, a rok wcześniej inny egzemplarz osiągnął cenę 11,5 miliona dolarów. Dzieło przetrwało, jednak niestety naukowiec zapłacił wysoką cenę za jego powstanie  „Audubon. Na skrzydłach świata” to powieść graficzna Fabiena Grolleau i Jérémie Royera, oparta na zapiskach samego Audubona – człowieka uznanego za jednego z największych badaczy natury w historii. Od razu trzeba zaznaczyć, że nie jest to pełna i dokładna biografia a nakreślony portret przyrodnika i malarza, częściowo zmyślony przez autorów powieści. Według mnie nie można tego uznać za wielką wadę, gdyż jest to charakterystyczna cecha współczesnych tego typu powieści. One wszystkie mają na celu przybliżyć wizerunek, życie i osobowość danej postaci: przekazać wiedzę, zaciekawić, zaintrygować a także zachęcić do dalszych poszukiwań i zagłębiania tematu. A jeśli nawet tego nie zrobimy, to po lekturze tej powieści, będziemy wiedzieć o istnieniu takiej osoby jak John James Audubon – to kim był i z czego zasłynął   Całość zyskała przyjemną i barwną szatę graficzną wypełnioną kolorami a także obrazami ptaków. Do tego w komplecie otrzymujemy dobrej jakości papier, twardą okładkę a przede wszystkim ciekawą i lekką choć uproszczoną historię. Trochę historyczną, trochę biograficzną jak również przygodową w której nie brakuje dramatycznych sytuacji oraz nostalgii. Taką, która nie tylko przybliża nietuzinkową postać, ale również przekazuje mnóstwo ciekawostek i faktów o podróżach oraz ornitologii.https://marginesy.com.pl/uploads/products/133211/original/vid10fb15c77258a991b0028080a64fb42d.png  To opowieść drogi o pasji, marzeniach i ich sile a także determinacji w ich realizacji – podążaniu wyznaczoną sobie ścieżką. Jeśli to wszystko leży w kręgu Waszych zainteresowań, powieść może Wam się spodobać. Możliwe, że nawet dla tych, którzy nie przepadają za powieścią graficzną ta okaże się ciekawym doznaniem. Jednocześnie przystępując do lektury tej powieści należy mieć na uwadze fakt, że mimo iż książka jest inspirowana życiem i zapiskami ornitologia, autorzy do jego biografii podeszli z pewną swobodą. Jak sami wspominają we wstępie „Opowieść przedstawiona tutaj wprawdzie inspirowana życiem Adubona a w szczególności jego zapiskami, została częściowo zmyślona tym razem przez nas i mamy nadzieję, że ukaże nie tyle prawdę historyczną ile osobowość bohatera”. Tym samym należy podejść do niej z lekkim przymrożeniem oka. Z jednej strony szkoda, że nie jest to wierna biografia a z drugiej według mnie to i tak ciekawa pozycja aby mniej (lub bardziej) zapoznać się z postacią niezwykłego człowieka. Poza tym  sam Audubon pisząc o sobie mieszał fakty z fikcją w którą usilnie wierzył.

  W książce na końcu umieszczono bibliografie jak również skrócony życiorys Audubon’a

DARMOWY FRAGMENT

Tytuł: Audubon. Na skrzydłach świata | Autor: Fabien Grolleau, Jérémie Royer | Okładka: Twarda | Wydawnictwo: Margniesy | Ilość stron: 192

90 myśli w temacie “O człowieku dla którego pasja była wszystkim… „Audubon. Na skrzydłach świata”, Fabien Grolleau, Jérémie Royer

    1. Czasem człowiek zatraca się w swojej pasji i celu, który chce osiągnąć. To chyba nie był pierwszy przypadek i najprawdopodobniej nie ostatni. Album, który stworzył stał się wybitnym dziełem i to tego przepięknym. I w głowie rodzi się pytanie „Czy było warto?”.

      Polubienie

  1. Lubię takie książki, z których mogę dowiedzieć się o kimś coś nowego lub poznać jakąś postać, o której wcześniej nie słyszałam. Powieści graficznej jeszcze nie mam, chciałabym dać im szansę. 🙂

    Polubienie

    1. Według mnie jak najbardziej warto, taka powieść może zauroczyć – spodobać się. Jednak przystępując do lektury tej należy mieć na uwadze, że mimo iż inspirowana życiem i oparta na zapiskach samego Audubona jest też fikcją – autorzy dodali coś od siebie. Tym samym należy podejść do niej z lekkim przymrożeniem oka – mimo tego przybliża ona tę postać jak również ukazuje jego charakter, pasję i to co kochał 😉

      Polubienie

  2. Lubie takie książki coś jak komiksy, ilustracje i w sumie wszystko w sobie 🙂 Uważam, ze w takich pozycjach najbardziej widać pasje autora.. malowanie, a jednoczesnie tworzenie historii, dla mnie super!

    Polubienie

    1. Rzeczywiście sztuką jest połączyć obraz ze słowami i słowa z obrazem aby to współgrało ze sobą. Najczęściej za słowa i obraz odpowiedzialne są dwie różne osoby 😉

      Polubienie

  3. Ciekawa pozycja o ciekawym człowieku ;). Nie sięgnę po ten komiks, ale dobrze wiedzieć, że na rynku można spotkać takie interesujące, nietypowe publikacje. Wydawnictwo Marginesy robi świetną robotę wydające komiksy o mało znanych osobach czy takie bardziej naukowe, jak „Neurokomiks”, bo to łączenie rozrywki z wiedzą, szczególnie wartościowe dla dzieciaków 🙂

    Polubienie

  4. Wspomniałaś o dzieciach… w mojej opinii komiksy kierowane są do młodzieży i dorosłych – dzieci nie zrozumiałby treści i przesłania, dodatkowo w komiksie Artemizja występują wątki „typowo” skierowane do dorosłego (wiesz co mam na myśli). Niemniej zgadzam się, że to ciekawa forma na przybliżenie pewnych postaci o których być może wielu nie słyszało i nie dowiedziałoby się gdyby nie tego typu publikacje 😉 Tak w ogóle jeśli chodzi o powieści graficzne i komiksy, to właśnie od nich bardzo często rozpoczyna się przygoda z czytaniem 🙂

    Polubienie

    1. No to w takim razie starsze dzieci i młodzież ;).
      Nic dziwnego, że od tego typu publikacji sporo osób zaczyna przygodę z czytaniem, bo one w przyjemny sposób łączą zalety słowa pisanego z rozrywką 😉

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do rabe Anuluj pisanie odpowiedzi