Książki

Kącik z poezją. Zaczekaj, Joanna Papuzińska

Ci, którzy mnie znają wiedzą, że lubię poezję w której dostrzegam coś więcej niż zlepek słów. Oczywiście jedne wiersze przemawiają do mnie bardziej, inne mniej lub w ogóle, jednak słowo zawsze było i jest dla mnie ważne. Kiedy w nowościach mojej ulubionej księgarni w nowościach zauważyłam tomik poezji Zaczekaj Joanny Papuzińskiej byłam bardzo ciekawa jego zawartości. Ta prozaik, poetka i profesor nauk humanistycznych jest również autorką bajek i wierszy dla dzieci. Świętując swój jubileusz stworzyła nietypową książkę poetycką dedykowaną starszemu odbiorcy – nam dorosłym.„Zaczekaj to tomik wierszy Joanny Papuzińskiej kierowany do starszego odbiorcy – to 31 utworów w których autorka otwiera się przed czytelnikiem opisując swoje przeżycia, doświadczenia, skrawki wspomnień i wybrane obrazy z życia. Robi to w sposób prosty, bez komplikacji i zbędnego patosu, dzięki czemu jeśli wczujemy się w treść, staniemy się ich częścią – te wszystkie skrawki zbierzemy w logiczną całość a także zaczniemy dzielić owe wspomnienia i przeżycia razem z autorką. Zarazem to co poczujemy głęboko w sercu zależy tylko i wyłącznie od nas samych i naszego wnętrza.

I tak na prawdę ciężko jest pisać o poezji. Interpretacja poszczególnych wierszy nie ma najmniejszego sensu, ponieważ każdy w zależności od charakteru, upodobań i wewnętrznych przeżyć odczyta je inaczej – co innego wyniesie z poszczególnych słów i inaczej wpłyną one na jego przemyślenia a być może wnętrze.

JEMIOŁA
Upuszczona przez ptaka pomiędzy konary
przyrastam do wieczności
ona mnie przygarnia
choć liść mój niepodobny
i zieleń nie taka
przytulam się
i zrzucam białe łzy na ziemię
z wysoka

PYTANIE
Dwie proste równoległe czy też się spotkają
w nieskończoności
Niby biegły tak blisko tak długo
ale oddzielone
i nigdy jak jedno
owszem ciała niekiedy ale nigdy dusze
a umysły tym bardziej
za tą szklaną szybą równoległości
nie do dotknięcia
więc to jest pytanie
czy też się roztopi
ta ściana osobności
i wiecznej tęsknoty

Jesteście gotowi na takie przeżycie i doznania? Dokąd zabierze Was ta podróż a być może dokąd już zabrała?
Jakie obrazy widzicie?
Jakie uczucia tlą się w Waszych sercach?
Jakie myśli krążą po Waszej głowie?

Tytuł: Zaczekaj | Autor: Joanna Papuzińska | Wydawnictwo: Literatura | Okładka: Twarda | Stron: 48

96 myśli w temacie “Kącik z poezją. Zaczekaj, Joanna Papuzińska

  1. Oj to zdecydowanie nie jest pozycja dla mnie. Bardzo nie lubię poezji, bo w szkole nigdy mi nie szlo interpretkwanie wierszy. Niestety na tą książkę się nie skuszę 🙂 zdecydowanie wolę powieści! 🙂

    Polubienie

  2. Cóż, znam dawne utwory tej autorki,ale ostatnio wiersze jakoś nie są w polu moich zainteresowań. Choć ten wiersz o jemiole- śliczny! Pozdrawiam serdecznie

    Polubienie

      1. Miło mi, że mogłam przyczynić się do tak przyjemnego powrotu. Jakieś utwory Joanny Papuzińskiej wspomina Pani szczególnie? 🙂

        Polubienie

      2. Miałam książkę – „Ściana zaczarowaną” przepięknie ilustrowaną.Już dokładnie nie pamiętam treści,ale było chyba o tym,że dziecko przenosi się przed snem do bajkowej rzeczywistości. Bardzo lubiłam też „Agnieszka opowiada bajkę.” o dziewczynce i małym kotku, który tęsknił za mamą. A w książce ,która kupiłam jest opowiadanie” Placek zgody i pogody”

        Polubienie

      3. Dziękuję za przypomnienie, to właśnie było to wydanie. „Kociej mamy nie znam”.
        Tak, te bajki były niewątpliwie piękne, cudne ilustracje, przenosiły w bajkową krainę.
        Miło było mieć taki swój świat baśniowo- bajkowy. To zaowocowało miłością do książek!

        Polubienie

      4. Nie ma za co. Przyjemność po mojej stronie a jeszcze większą przyjemnością jest fakt, że Tobie ten powrót sprawił radość…. 😉

        Polubienie

  3. Panią Papuzińską znam jedynie z wierszy i książeczek dla dzieci, ale miałam też okazję posłuchać na żywo jak prezentowała referat na jednej z bibliotekarskich konferencji. Ciekawa osoba ;).
    Też lubię poezję, szczególnie twórczość Wisławy Szymborskiej, Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Zbigniewa Herberta, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i ks. Jana Twardowskiego…

    Polubienie

    1. A jak podobał Ci się referat.
      Księdza Jana Twardowskiego również uwielbiam – w domu mam małą kolekcję tomików z Jego nazwiskiem – nie tylko poezja. Uwielbiam ❤

      Polubienie

      1. Na żywo bardzo sympatycznie wypadła. Pani Papuzińska miała chyba najciekawszy referat i przede wszystkim, mówiła z głowy, nie czytała 😉

        Polubienie

      2. Oglądałam kilka wywiadów, programów w którym osoby z rocznika pani Papuzińskiej wypowiadali się na temat wojny, swoich przeżyć itp. Zauważyłam, że mają bardzo dobrą pamięć. czyżby kwestia odżywiania? 😉

        Polubienie

  4. Muszę przyznać, że dawno już nie czytałam poezji. Nie wiem jakoś mnie do niej nie ciągnie tak jak kiedyś. Jednak ta okładka jest tak cudowna 😍 , że może w końcu się przełamanie i znów sięgnę po poezję

    Polubienie

    1. Według mnie nic na siłę. Na ten rodzaj literatury wymaga czasy, odpowiedniego nastroju i chęci – tylko wówczas człowiek wyciągnie całą esencję 🙂
      Okładka rzeczywiście urzeka i przyciąga wzrok 🙂

      Polubienie

  5. Ten drugi wiersz mnie niepokoi, porusza coś, co było, już nie ma, i nie wróci nigdy, niestety!

    Bardzo lubię wiersze Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i śpiewaną poezję Poniedzielskiego!

    Polubienie

  6. Dla mnie czas poezji chyba minął.. uwielbiałam czytać wiersze gdy byłam nastolatką, gdy szukałam swego miejca, przyglądałam się swoim uczuciom. Może jeszcze wróci ta pasja, kiedy będę się życiu przyglądać i wspominać 🙂

    Polubienie

      1. Ja również kiedyś pisałam do szuflady – nadal mam moje „twory”. Tak w ogóle moje pierwsze poczynania były w I klasie – rymowane piosenki, wierszyki dla mamy lub o pudelku a także bajeczki i opowiadania. Nawet zaczęłam pisać dłuższą powieść xD Bajeczki nadal mam w zeszycie, późniejsze wiersze również. Taka pamiątka 🙂

        Polubienie

  7. Większość kojarzy J. Papuzińską z twórczością dla dzieci. A tu taka niespodzianka! Wiersze, które zaprezentowałaś zachęcają do przeczytania całego zbioru. I „Jemioła”, i „Pytanie” bardzo mi się podobają.

    Polubienie

    1. Miło czytać takie słowa. Według mnie na prawdę warto, ponieważ to może być miłe spotkanie 🙂
      Który z zacytowanych wierszy bardziej trafił do Twojego serducha? 😉

      Polubienie

    1. Zazdrościsz? Czego? Według mnie jeśli poezja nigdy do człowieka nie przemawiała, to nie ma co się zmuszać i to nic złego. Z poezją jest tak samo jak z każdym innym gatunkiem literackim – człowiek czuje go lub nie. Według mnie ciekawe jest to jak różnimy się od siebie i jak różne mamy upodobania 😉

      Polubienie

  8. Zapukałaś do nieco zakurzonego miejsca w mojej głowie. A może w sercu? Chyba z dziesięć jak nie więcej lat minęło, odkąd napisałam ostatni wiersz. Byłam swego rodzaju dziecięcą gwiazdą lokalną, wygrałam parę konkursów poetyckich, choć dziś te wierszyki wydają mi się… dość pocieszne 🙂

    Kocham poezję, szczególnie wiersze Szymborskiej. Nie obchodzi mnie modne obecnie wytykanie jej epizodu komunistycznego (jakby była jedyną, która uwierzyła w ten system), jej poezja idealnie do mnie trafia. Czuła podobnie jak ja, świetnie ją rozumiem. I Norwida też lubię, choć jest dużo trudniejszy. Mickiewicz lansował się na salonach, a ten zmarł w biedzie. Już wtedy było wiadomo, że na świeczniku są ci, którzy umieją się dobrze sprzedać, niekoniecznie ci najbardziej utalentowani.

    Polubienie

    1. Gratuluję wygranych. To chyba miłe uczucie, kiedy człowiek zostaje zauważony i doceniony w tym co robi 🙂 „Pocieszne” – z wiekiem zmieniamy się, zmienia się nasze wnętrze, poglądy, myśli, to jak patrzymy na świat ale to dzięki takim zapiskom (czy to wiersz, czy pamiętnik), dostrzegamy jak zmienialiśmy się przez te wszystkie lata i jak zmieniały się nasze piorytety 🙂

      Tak jak wspomniałyśmy – poezję trzeba czuć sercem. Jeśli przemawia do Ciebie dany poeta, jego dzieła to dlaczego ich nie czytać. Nie zagłębiałam się w twórczość Szymborskiej a jedynie przeczytałam kilka z jej wierszy i mogę powiedzieć, że z pewnością nie są banalne, oklepane… skłaniają do refleksji, jest w nich przesłanie, historia… nie wiem czy we wszystkich ale w tych, które poznałam owszem. A przecież o to w poezji chodzi.
      Odnośnie Norwida moja Mama mówiła, że kiedyś go czytała – szukalam w bibliotece jakiegoś tomiku z jego wierszami, jednak nie ma 😦 Internet to nie to samo – poezję trudno czytać przed ekranem komputera – przynajmniej dla mnie. Który z wierszy Norwida i Szymborskiej najbardziej trafił do Twojego serca?

      Polubienie

      1. Z Norwidem mam łatwiej 🙂 Na pewno blisko memu serca jest „Moja piosnka”, lubię też „W Weronie”, szanuję „Do obywatela Johna Brow”, a mrożą mi krew „Nerwy”.

        Z Szymborską mam duży problem, bo lubię bardzo bardzo bardzo wiele jej utworów. Cudna jest „Miłość szczęśliwa” i „Radość pisania”, wyciska łzy „Kot w pustym mieszkaniu” i „Zwierzęta cyrkowe”, zachwyca (i nieco przeraża) „Pierwsza fotografia Hitlera” czy „Terrorysta, on patrzy”. Miałabym wielki problem z podaniem jednego konkretnego wiersza.

        Polubienie

      2. Nie obrazisz się jeśli poszukam tych wierszy wieczorem – tak na spokojnie? Chciałabym bardziej się wczuć w to co przeczytam 🙂

        To rzeczywiście sporo tytułów z których większości nie znam, ale też nie znam nikogo kto mógłby polecić mi jakieś konkretne utwory. Dziękuję za podanie tytułów. Na podstawie wiersza „Kot w pustym mieszkaniu” powstał picturebook „Pustka” – nie wiem czy znasz. Na pewno mocnym wierszem jest „Nienawiść” – taki prawdziwy.

        Polubienie

      3. I znów nie miałam się gdzie podczepić, więc wracam i podczepiam się do Twojego pierwszego komentarza 🙂 Oczywiście, że nie mam nic przeciwko, znajdź, przeczytaj, może Ciebie też ujmą 🙂

        „Nienawiść”, no oczywiście, gdzieżbym mogła o niej zapomnieć. Życiowa tak bardzo, że aż boli. Ciągle tak bardzo aktualna, prawdziwa, aż przykro.

        Polubienie

      4. Wszystko jest dobrze – jeśli zaznaczasz „odpowiedz” przy pierwszym komentarzu, pojawi Ci się on jako ostatni w naszej konwersacji 🙂

        Przed chwilą przeczytałam „Moja piosnka” i jestem pewna, że już go gdzieś czytałam – być może w szkole na lekcji języka polskiego. Piękny jest ten wiersz – koniecznie muszę zapisać w kalendarzu. Dziękuję, że mi o nim przypomniałaś. „Nerwy” rzeczywiście może wywołać dreszcze i uczucie niepokoju….

        „Nienawiść” – dobrze napisałaś „prawdziwa aż boli” – szczera do bólu

        Polubienie

      5. O, i w dobrym miejscu się „zawiesiłam” 😉

        Szukałam tego picturebooka (informacji o nim), ale coś mi kiepsko idzie… Przypomniałam sobie za to kolejne tytuły (w tym „Muzeum” i „Prospekt”, które recytowałam na jakimś konkursie w podstawówce), ale tyle ich jest, że nie ma sensu wymieniać. Myślę, że szczególnym uwielbieniem darzę koło pięćdziesiątki jej utworów 🙂 To mój numer 1 wśród poetów.

        Polubienie

      6. Według mnie kota można potraktować jako przenośnię i zastąpić np. psem, rybką, chomikiem…. z człowiekiem byłoby ciężko ale są inne picturebooki w tym temacie – widziałam np. Esben duch dziadka – niestety tylko w internecie 😦

        Chętnie bym je od Ciebie pożyczyła. Posiadasz więcej tomików poezji? 🙂

        Polubienie

      7. Ale co, tomiki czy „Pamiątkowe rupiecie” też? Mam tylko te trzy pozycje. Jeśli chcesz, nie ma problemu, możesz mi podrzucić mailowo adres, to Ci w poniedziałek wyślę 🙂

        Polubienie

      8. Myślałam o tomikach abym mogła poznać szerzej twórczość Szymborskiej…. to bardzo miłe i jestem Ci wdzięczna za to, że wyszłaś z taką inicjatywą ale na prawdę nie chciałabym zawracać Ci głowy, bo i tak masz na niej za dużo 🙂 Szkoda też wydawać pieniędzy, bo ich może zabraknąć :* Muszę zajść do biblioteki i zapytać – nie zawsze internetowy katalog pokazuje wszystkie tytuły. Jeśli jest to będę mogła z dwa miesiące potrzymać – jak wiesz na poezję musi przyjść odpowiednia pora i nastrój. Jeszcze raz dziękuję za inicjatywę ale czułabym się nieswojo i jakoś tak dziwnie :*

        Polubienie

      9. Oj tam 🙂 Mam teraz niefajny czas, ale za 1,5 miesiąca jadę na mini urlop tam, gdzie zielono, cicho i koniki, więc wypocznę, odetnę się od wszystkiego, co męczące i złe, i będę jak nowo narodzona.

        Jeśli zmienisz zdanie, po prostu napisz. A w poniedziałek i tak muszę iść na pocztę, tak że żadna to dla mnie fatyga 😉

        Polubienie

      10. Zielono, koniki, cicho, spokój, przyroda… zazdroszczę. Chciałabym tam pojechać ❤ Życzę Ci abyś naładowała baterie i była pełna sił, werwy, chęci do działania i weny…. nich Ci jej nie brakuje 😉

        Jeszcze raz dziękuję. To miłe ale jak wspomniałam czułabym się z tym niezręcznie… to i to kolejny wydatek… niemniej jeszcze raz dziękuję – będę wiedziała do Kogo się zwrócić :*

        Polubienie

    2. W dobrym, dobrym 🙂

      Kiedyś pisałam o nim na blogu ale niestety w związku ze zmianami wpis przepadł. Być może kiedyś uda mi się ponownie napisać recenzję ale to już nie będzie to samo 😦 Wpisz w google „Pustka” Mariann Sztyma wyd. Centralka – biała okładka z kocimi oczami 🙂

      „Muzeum” Szymborskiej zapisałam w kalendarzu – również podoba mi się ten wiersz 🙂 Posiadasz jakiś tomik poezji Szymborskiej? 🙂

      Polubienie

      1. Znalazłam. Coś pięknego, choć też bardzo smutnego. Przydałoby się takie coś w wersji ogólnej, nie tylko pustki po kocie, ale po kimś bliskim. Znam pewną dziewczynkę, której by się to teraz bardzo przydało.

        Mam „Tutaj” i „Wersję wydarzeń” oraz biografię „Pamiątkowe rupiecie, przyjaciele i sny”. Bardzo przyjemna książka.

        Polubienie

    1. Nawet w dzieciństwie do poezji dziecięcej? 🙂 A tak poza tym to według mnie nic na siłę. Do jednego nie przemawia obyczajówka, romans lub horror a do innego poezja – to zupełnie normalne 😉

      Polubienie

  9. Pięknie napisałaś ten post! Naprawdę zachęciłaś i zaprosiłaś do zapoznania się z tą poezją.
    Tak na marginesie, podziwiam, jak teraz pięknie są wydawane książki. Ja jeszcze pamiętam inne czasy i inne wydania, szare, bardzo często nieciekawe. Wydanie tej książki jest przepiękne.

    Polubienie

    1. Dziękuję – na prawdę bardzo mi miło. Mam nadzieję, że skorzystasz z zaproszenia i będziesz zadowolona z „wizyty” 🙂
      Nie wszystkie książki wydawane przed laty mają „brzydkie” wydania – jest wiele pięknych, takich które zachwycają starannością, treścią… ludzie szukają ich po antykwariatach. Nie zmienia to jednak faktu, że obecnie rzeczywiście większość książek jest ładnie wydana. Jednak co po ładnym wydaniu jeśli treść pozostawia wiele do życzenia? Według mnie zjawisko o którym pisze nie dotyczy tej książki, chociaż tak na prawdę zdania będą różne

      Polubione przez 1 osoba

  10. No właśnie, tak mi się wydawało, że kojarzę to nazwisko! 😉 Ze mną i poezją raz na wozie, raz pod wozem. Lubię ją, ale tylko gdy naprawdę do mnie trafia. Z drugiej strony cieszę się ogromnie, że nie porzuca się tego gatunku literatury, a wręcz przeciwnie, i jeszcze do tego tak pięknie wydaje! ❤ Cudo!
    Po załączonych fragmentach myślę, że mogłabym spróbować. Piszę "mogłabym", bo poezja w wersji e kompletnie nie przemawia do mnie z definicji. Musiałabym zobaczyć ją na papierze. 😉

    Polubienie

    1. Doskonale Ciebie rozumiem. Poezja powinna, ba według mnie musi trafiać do serducha bo tylko wtedy ma sens – taki jest jej przekaz. To normalne, że każdy wiersz zrozumiemy inaczej – inaczej go odczytamy, chociaż bywają i tacy którzy uważają, że jej nie rozumieją. Wydaje mi się, że to a także niechęć do poezji wynika z interpretacji szkolnych, gdzie trzeba było trafić w tak zwaną regułkę, którą narzucono od góry. Ja miałam o tyle dobrze, że nasza polonistka z gimnazjum akceptowała nasz punkt widzenia o ile potrafiliśmy go uzasadnić. Według mnie to fajne – dzięki temu Ona sama miała możliwość poznać inny punkt widzenia, chociaż mówiła nam, że w nie zawsze może przymknąć nawet pomimo podania argumentów – uzasadnienia (tak zwana siła wyższa). Wydaje mi się, że gdyby uczniowie mogli interpretować wiersze tak jak je widzą (oczywiście jeśli ta interpretacja ma sens) podejście do tego gatunku byłoby inne. Tomiki rzeczywiście zostają coraz piękniej wydane, ale i poezja jeśli ma sens i przesłanie (to pojęcie względne ale ważne) jest piękna…. dlaczego by nie oprawiać jej w piękne tomiki? 😉
      Mnie do poezji „ciągnęło” od zawsze, w szczególności do ks. Jana Twardowskiego i poezji śpiewanej Marka Grechuty. A Ty pamiętasz jakiś wiersz, który w szczególności trafił do Twojego serca? 🙂

      PS Wiem o czym mówisz – poezję najlepiej czuje się, kiedy się ją dotyka 😉

      Polubienie

  11. Ja zawsze bardzo chciałam lubić poezję, ale jeszcze chyba wystarczająco nie dorosłam :p O Papuzińskiej pierwsze słyszę, ale ten drugi wiersz naprawdę ciekawy 🙂

    Polubienie

    1. Dlaczego sądzisz, że jeszcze wystarczająco nie dorosłaś „chyba”? 🙂 Miałaś lub masz swojego ulubionego poetę? 🙂
      Nie słyszałaś o Papuzińskiej w ogóle, czy odniesieniu do poezji dla dorosłych? Papuzińska jest autorką wielu wierszy i bajek dla dzieci w tym również baśni polskich 🙂

      Polubienie

Dodaj komentarz