Skład: daktyle, figi, orzechy nerkowca, migdały, słonecznik, kokos*, nierafinowany olej kokosowy*
Opakowanie: 69g
Rodzaje – Aloha, Kosmos, Lewy Sierpowy, Petarda, Urwis jabłkowy, Urwis bananowy
Wartość odżywcza w 100g:
Białko 8,6g Węglowodany 56,8g Tłuszcz 15,9g kwasy tłuszczowe 2,2g
Wartość odżywcza w porcji 69g:
Białko 6g Węglowodany 36g Tłuszcz 16g kwasy tłuszczowe 4,7g
Opis producenta: Aloha – Baton lepszy niż bilet na Hawaje.
Opracowaliśmy ten wyjątkowy smak z myślą o wszystkich, którzy (tak jak my!) mają świra na punkcie kokosów.
Opinia: Zaraz po batonie Kosmos z przyjemnością sięgnęłam po Alohę. Skład jest praktycznie identyczny do poprzedniego batonika (ponownie mamy daktyle, figi, orzechy nerkowca, migdały oraz słonecznik) z tą różnicą, że zamiast kakao producenci dodali kokos oraz nierafinowany olej kokosowy. Jak więc widzicie występują tutaj tylko i wyłącznie naturalne składniki bez zbędnych i niepotrzebnych dodatków w postaci cukru, syropów, wypełniaczy, polepszaczy i innych. Skład godny podziwu. Brawo! 🙂
Baton po wyjęciu z tekturowego opakowania pachnie słodko i bardzo delikatnie kokosowo – coś jak kokosanki. Posiada karmelowy kolor z widocznym oleistym osadem na powierzchni, jednak w dotyku nie jest aż tak tłusty a jedynie delikatnie lepki (chociaż pozostawia tłusty osad na palcach). W konsystencji jest zbity a przez opakowanie wydaje się być twardy (nie tak bardzo jak Kosmos ale jednak), jednak pod zębami okazał się być miękkim, ale jednocześnie nieco gumowym (coś jak krówka ciągutka lub przypieczona marmoladka w kruchych ciasteczkach). W przekroju wyraźnie widać małe pesteczki fig, kokosowe wiórki a miejscami (a także) ziarna słonecznika.
Kiedyś, dość dawno temu próbowałam suszonych daktyli i były one dla mnie o wiele za słodkie – niezjadliwe. Tego samego spodziewałam się po batonach ZmianyZmiany, jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Podobnie jak w przypadku batona Kosmos tak i tu mamy do czynienia z naturalną i nienachalną słodyczą daktyli i pestkami fig, które przyjemnie strzelają pod zębami. Jednak dalej to już zupełnie inna bajka…
Smak kokosa, który miał być tutaj królem nie jest tak wyraźny i cukrowy jak w batonikach Bounty. Jest o wiele bardziej delikatny (bardzo delikatny) i naturalny, lecz jednocześnie nie do przegapienia – wyczujemy go zarówno w smaku jak i strukturze batona, gdyż jego wiórki „chrzęszczą” pod zębami. Tuż obok pojawia się charakterystyczna nuta słonecznika, który występuje tu w formie całych ziaren delikatnie chrupiących pod zębami i widocznych w przekroju batona. Jednak nie był to jedyny chrupiący element bowiem pesteczki fig również bardzo przyjemnie strzelały pod zębami. Dodatkowo nadawały one delikatnego kwaskowatego posmaku, dzięki czemu całość nie okazała się być mdłą, przesłodzoną i cukrową. Dzięki dodatkowi orzechów baton jest dość sycący.
Baton jest nieco tłuściejszy (za sprawą oleju kokosowego/pozostawia delikatną tłustą powłokę na palcach) i zdecydowanie słodszy od swojego „brata” Kosmosu. Jednak nie jest to słodycz sztuczna i „gryząca” w zęby a naturalna. Kokos, który miał grać tutaj pierwsze skrzypce nie jest aż tak wyczuwalny w smaku co jest plusem dla tych, którzy za nim nie przepadają. Jednak „wszyscy, którzy mają świra na punkcie kokosów” będą zawiedzeni, gdyż w trakcie jedzenia jego smak zostaje przyćmiony przez słodycz daktyli, figę oraz słonecznik. Tyle dobrego, że na samym końcu w ustach pozostaje smak kokosa ale to może okazać się być za mało.
Mimo iż nie „kocham” kokosa miłością bezgraniczną i aby mi posmakował muszę mieć na niego ochotę (tak jak w przypadku bananów) uważam, że jego smak jest zbyt słabo wyczuwalny (po prostu gubi się) a baton odrobinkę za słodki (jednak nie przesłodzony – tak na prawdę zależy to od kubków smakowych). Całość nie jest zła – jest smaczna ale tylko tyle. Czegoś mi w nim zabrakło… czegoś co podkręciłoby jego smak, sprawiło, że byłby bardziej wyjątkowy. Na razie swoim smakiem nie przebił Kosmosu, najprawdopodobniej dlatego, że kocham kakao i wszystko co mocno czekoladowe i mało lub w ogóle nie słodkie ;P Może w tym batonie zabrakło mi właśnie kakao? 🙂
Wartość energetyczna w 100g – 414,5 kcal
Wartość energetyczna w porcji (69g) – 286 kcal
Zakupione – Batony można kupić tutaj
Ocena – 4/6
Zapraszam do przeczytania wcześniejszych recenzji batonów – wypatrujcie również nowych. Tym czasem zapraszam Was na stronę internetową firmy, ich profil na facebooku a także instagram ,